Komendant Centralnego Ośrodka Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie pochodzi z daleka, więc na co dzień mieszka w hotelu.
Pewnego razu odwiedził go syn. Jak to zwykle w takich razach, ojciec chciał pokazać synowi, gdzie pracuje, jak wygląda budynek szkoły, no taka wycieczka po jednostce.
Idą, idą, ojciec opowiada, że tutaj jest biblioteka, tu mój basen... A tutaj odbywają się testy dla kandydatów do służby w Straży Granicznej. Atrakcja. Gdyby to było w jednostce pancernej, to dałby się młodemu karnąć czołgiem. No ale skoro nie ma czołgów, to niech młodzian testy sobie porobi, będzie miał co wspominać.
I co się okazało? Zdał wszystko na medal!
Zdolny chłopak.
Gratulacje, panie komendancie!
A teraz otwartym tekstem:
Syn komendanta Ośrodka zdawał w Ośrodku testy do służby w Straży Granicznej. I, dziwna rzecz, zdał. Z wysoką lokatą.
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości