myślę myślę
959
BLOG

Dzień po...nocnej zmianie

myślę myślę Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 30


Pamiętam ten koszmarny dzień. 
Do tej pory polityka toczyła się gdzieś obok zabieganego i wypełnionego po brzegi dnia obowiązkami w pracy, domu, zajęciami dodatkowymi by dzieciom niczego nie brakowało, a jeszcze przecież obok nas żyli i byli głodni, brudni po których wszy spacerowały,bezradni, potrzebujący pomocy. 
Nareszcie mieliśmy prawicowy rząd i mądrego faceta na jego czele, czego o prezydencie nie można było powiedzieć. Jego "mondrości" typu nie chcem ale muszem i temu podobne, mocno zaczęły uwierać, choć jeszcze odpychaliśmy od siebie rewelacje o Bolku... 
Od jakiegoś czasu mocno coś zaczynało śmierdzieć, mimo to żyliśmy w przekonaniu że idzie wszystko ku dobremu.  Jeszcze nieświadomi tego że knują by ten rząd obalić, niczym grom z jasnego nieba spada wiadomość że strażak premierem.
Koniec z lustracją.
Macierewicz w odstawkę i każdy kto ....
Czyżby powrót do PRL -u
Wielu zwątpiło i zabrało się żyć jakby rząd i ci tam na górze byli czymś takim obok, na co pojedynczy człowiek w żaden sposób nie ma wpływu.
Mroczne siły powyłaziły, już bez sprzeciwu i skrupułów, zaczęły zagarniać to co do wszystkich należało. Kto sprytniejszy zaraz zakręcił się gdzie trzeba i obłowił się czym trzeba.
Lustracja fikcją się stała, a nowe prawa i nowe porządki ustanawiały stare sądy i sędziowie samo się lustrujący.
Pospólstwu, na wzór okrzyku starorzymskiego Juwenalisa "chleba i igrzysk", rzucono na pożarcie Macierewicza i Kaczyńskich jako kozłów ofiarnych na ołtarzu nowego porządku w którym bezprawiu akty prawne nadawać zaczęto, w dalszej kolejności nawet Konstytucje uchwalono.
Carpe diem głupi ludzie, bez dalekosiężnych planów i bez refleksji nad tym co było. Po co stawiać sobie jakieś cele, wyznaczać drogę. Przeszłości przecież nie odwrócimy i nie warto płakać nad rozlanym mlekiem...co ma być to i tak będzie. Słowa mogą zmienić znaczenie w każdej chwili, zwyczaje i obyczaje zamknąć w lamusie niepamięci.Nowy porządek, nowy ład z wymieszaniem kultur i muzułmaninem w tle...
Z tej śpiączki w bylejakości, chamstwie i złodziejstwie, zdołaliśmy się wyrwać jedynie na moment by zostać na nowo stłamszeni ordynarnym pijarowym łgarstwem. 
Po drodze stał się Smoleńsk i już, już byłoby, gdyby niemożliwe stało się możliwym. Masowa gra na trumnach z likwidacją krzyża, profanacja zwłok z mydleniem i opowiadaniem bajeczek osłupiałemu ludowi. Niewyobrażalne matactwa małych ludzi kreujących się na wielkie autorytety.
To prawda.
Nie wszystkich zdołano uśpić i 2015 rok stał się wyłomem którego hołota znieść nie może.
Przybiera różne nazwy.
Totalna, KOD, czy ORP i wyje, wrzeszczy, przeszkadza ile się da żeby było jak było. pragną jednego. Tenkraju między wschodem i zachodem gdzie prawdą jest fikcja, kłamstwo - objawieniem, a szalbierstwo, manipulacja, obmowa - dobrem nieskończonym. 
A to wszystko stało się dzień po...i jeszcze trwać będzie długo gdy na to przyzwolimy w imię demokracji.
myślę
O mnie myślę

Taka sobie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka