Czy zastanawiałeś się kiedyś po co istniejemy? Ja tak. Jeśli wierzysz w Boga to możesz myśleć że zostaliśmy stworzeni na wzór Wszechmogącego, po to by podziwiać piękno świata którego stworzył On dla nas, by przejść ziemską próbę i trafić do raju, na wieczny spoczynek lub za karę do piekła, na wieczne męki. Ale gdy w niego nie wierzysz to co? Jaki sens ma życie, po co żyjemy? To pytanie daje wiele do myślenia, szczególnie mi dało, "rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać" jak to powiedział jeden z raperów, Grubson. Żyjemy by dbać o świat, by go chronić, chronić przed nami, przed ludźmi. Ziemia jako planeta jest jedną, małą cząsteczką, nic nie znaczącą w nieskończonej galaktyce... Ale czy na pewno w nieskończonej? Czy kosmos się gdzieś kończy? Gdzie? Te pytania przez wiele lat dręczyły miliony naukowców, filozofów i zwykłych ludzi. Ja nie potrafię na nie odpowiedzieć. Przecież może być miliony takich planet jak ta po której chodzimy... tylko nie odkryte.... Jednak moim zdaniem istniejemy bo rozwijać świat, odkrywać niezbadane zakątki kosmosu, badać świat, jego sekrety, ale też zostaliśmy stworzeni przez Boga na jego wzór i na ziemi przechodzimy próbę dobra i zła. A ty jak uważasz? Po co istniejemy?
Inne tematy w dziale Rozmaitości