Nowo upieczony premier Japonii, Naoto Kan, zerwal z tradycja i nie udal sie dzis do szintoistycznej swiatyni Yasukuni. Zamiast tego coroczna ceremonie upamietniajaca zakonczenie wojny na Pacyfiku poswiecil na przeprosiny za japonskie zbrodnie wojenne.
Widac naogladal sie Bronislawa K. w akcji.
Teraz oczekuje, ze grupe manifestujacych pod swiatynia japonczykow nakaze rozpedzic gazem. W Hiroszimie zas postawi pomnik zalodze Enola Gay. Moze wygladac podobnie do pomnika bohaterskich bolszewikow, zamiast krzyza - sylwetka superfortecy, zamiast 22 bagnetow - jakies kwiaty lotosu, a moze powiewajace wesolutko biale chusteczki.
Inne tematy w dziale Polityka