Początek walki z faszyzmem miał miejsce już w pierwszych dniach istnienia tzw. Polski lubelskiej, bowiem 26 lipca 1944 roku PKWN przekazał stronie radzieckiej jurysdykcję nad obywatelami polskimi, którzy w strefie przyfrontowej popełnili przestępstwa wobec oddziałów Armii Czerwonej, toczącej walkę z "faszystowską nawałą". W następnym etapie, aby zapewnić sprawny przebieg walki z faszyzmem, nowa władza ludowa dostosowała przepisy obowiązującego prawa do aktualnych potrzeb. Przedwojenny kodeks karny z 1932 roku, znany jako kodeks Makarewicza i Makowskiego, nie zawierał przepisów, które w interesujących ją kwestiach komunistyczna władza uważała za niezbędne. Dokonano więc przemodelowania przepisów prawa karnego przy pomocy dekretów rządu zatwierdzonych przez Prezydium Krajowej Rady Narodowej. Były to tzw. dekrety odwetowe, ustanowione teoretycznie w ramach rozliczeń przestępstw związanych z zakończoną wojną. Najważniejszym z nich był dekret z 31 sierpnia 1944 roku o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy, winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną oraz jeńcami, a także dla zdrajców Narodu Polskiego (tzw. „dekret sierpniowy” czy też „sierpniówka”). Autorzy tego dekretu wzorowali się na analogicznym sowieckim dekrecie z kwietnia 1943 roku.
Na podstawie „siepniówki” skazywano nie tylko funkcjonariuszy niemieckich władz okupacyjnych czy też wojskowych dopuszczających się zbrodni wojennych, ale także kolaborantów współpracujących z reżimem hitlerowskim czy też szantażystów (na jego podstawie karano m.in. osoby biorące udział w mordowaniu Żydów oraz szmalcowników).
Weszły w życie również dekrety dotyczące mieszkających w Polsce Niemców – o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego wrogich elementów (28 lutego 1945) i o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego osób narodowości niemieckiej (13 września 1946).
Odwetowy charakter tych dekretów najlepiej jest widoczny w przypadku uchwalonego 22 stycznia 1946 roku dekretu „o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego”.
Oto treść tego dekretu:
Art. 1.
Kto, idąc na rękę ruchowi faszystowskiemu lub narodowo-socjalistycznemu, publicznie albo w związku z wykonywaniem urzędu lub zleconych czynności w zakresie zarządu państwowego albo reprezentując Państwo Polskie w stosunkach z rządem obcego państwa lub jego urzędnikami, działał na szkodę Narodu lub Państwa Polskiego przez:
a) umniejszenie lub osłabienie siły zbrojnej polskiej lub sprzymierzonej,
b) osłabienie ducha obronnego społeczeństwa,
podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 3, dożywotnio lub karze śmierci.
Art. 2.
1. Kto, sprawując naczelne funkcje kierownicze w zakresie organizowania sił zbrojnych i potencjału gospodarczego i wojennego Państwa Polskiego oraz przygotowania i przeprowadzenia jego obrony, przez zaniedbanie lub nienależyte wykonanie powierzonych mu obowiązków przyniósł korzyść faszyzmowi lub narodowemu socjalizmowi, podlega karze więzienia lub więzienia dożywotniego.
2. Kto, będąc upoważniony do działania w imieniu Państwa Polskiego na terenie międzynarodowym, działał na korzyść faszyzmu lub państwa faszystowskiego albo uprawianej przezeń polityki międzynarodowej, podlega karze więzienia lub więzienia dożywotniego.
Art. 3.
Kto, idąc na rękę ruchowi faszystowskiemu lub narodowo-socjalistycznemu, działał w zakresie rozstrzygania w sprawach publicznych na szkodę Narodu lub Państwa Polskiego w sposób inny niż przewidziany w art. 1 lub 2, podlega karze więzienia.
Art. 4.
Kto rozpowszechniał albo sporządzał, przechowywał lub przewoził w celu rozpowszechniania pisma, druki lub wizerunki, nawołujące do popełnienia przestępstw, przewidzianych w art. 1 lub 3 lub też zawierające pochwałę tych przestępstw, podlega karze więzienia.
Art. 5.
1. Kto brał udział w dręczeniu osoby przebywającej lub osadzonej w miejscu odosobnienia, obozie, areszcie lub zakładzie karnym z powodu jej działalności politycznej lub społecznej, podlega karze więzienia.
2. Tej samej karze podlega, kto przyczynił się do przestępstwa przewidzianego w ust. 1 lub spowodował je.
Art. 6.
Kto przez oszukańcze zabiegi, stosowanie nacisku moralnego lub korupcji:
a) usiłował narzucić lub narzucił Narodowi Polskiemu antydemokratyczną ustawę konstytucyjną,
b) usiłował zmienić lub zmienił prawnie obowiązujący ustrój państwowy Rzeczypospolitej Polskiej w duchu faszystowskim
podlega karze więzienia lub więzienia dożywotniego.
[...]
Art. 10. Dekret niniejszy wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i ma zastosowanie do przestępstw, przewidzianych niniejszym dekretem, a popełnionych przed dniem 1 września 1939 r.
Przepisy tego dekretu cechuje ogólnikowość i brak precyzji, szczególnie widoczne w artykułach 1–3. Brak w nich konkretnych zarzutów, natomiast mowa jest o „działaniach na szkodę Narodu lub Państwa Polskiego” i „pójściu na rękę ruchowi faszystowskiemu lub narodowo-socjalistycznemu”. Natomiast tak nieprecyzyjne przepisy przewidywały wyjątkowo wysokie kary - artykuł 2 ustęp 1, dopuszczał nawet karę dożywotniego więzienia mimo nieumyślnego charakteru karanych czynów.
Dekret ten miał charakter retroaktywny, tj. sprzeczny z paremią lex retro non agit – na podstawie tego dekretu można było oskarżyć osobę, która dopuściła się czynów wymienionych w dekrecie między 22 stycznia 1921 roku a 31 sierpnia 1939 r. Twórcy tej normy prawnej uznali za karalne działania realizowane na podstawie legalnie obowiązujących przepisów II RP, podejmowane przez urzędników reprezentujących państwo polskie.
Cel uchwalenia dekretu był oczywisty – umożliwienie komunistom rozprawienie się w tzw. „majestacie prawa” z przeciwnikami politycznymi z okresu przedwojennego. Przepisy tego dekretu o „faszyzacji” stworzyły możliwość postawienia przed sądem polityków, urzędników państwowych, sędziów, prokuratorów, funkcjonariuszy sluzby więziennej, policjantów a także agentów policji, którzy przyczynili się do aresztowania członków KPP.
Na podstawie tego dekretu skazywano wysokich urzędników państwowych, kierujących państwem, dyplomacją, przygotowaniami do wojny a także osoby uczestniczące w uchwaleniu konstytucji kwietniowej z 1935 roku. Najbardziej znanym skazanym z tej grupy był Kazimierz Świtalski, legionista, bliski współpracownik marszałka Józefa Piłsudskiego, w 1929 r. premier, Marszałek Sejmu III kadencji (który uchwalił konstytucję kwietniową), od 1935 r. senator oraz wojewoda krakowski. Kazimierz Świtalski został aresztowany wraz żoną w listopadzie 1948 roku i osadzony w więzieniu MBP na Rakowieckiej, gdzie był więziony bez wyroku prawie 6 lat. 31 maja 1954 r. został skazany na 8 lat więzienia na podstawie dekretu o faszyzacji Polski: ( za dławienie mas pracujących i wybory – 8 lat, za podważanie autorytetu sejmu jako premier – 5 lat, za przeprowadzenie konstytucji – 8 lat, za paszkwil –1 rok. Razem 12 lat. Na mocy amnestii z 22 lutego 1947 - na osiem lat ) 15 października 1954 r. Sąd Najwyższy utrzymał ten wyrok. Z powodu złego stanu zdrowia i podeszłego wieku (69 lat) został zwolniony w 1955 r. na przerwę w wykonywaniu kary i do więzienia już nie wrócił. Zmarł 28 grudnia w Warszawie, w następstwie obrażeń doznanych podczas wypadku ulicznego. Pochowany został w Warszawie, na Cmentarzu Powązkowskim.
Na podstawie dekretu o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego został skazany na karę śmierci, zamienioną na karę dożywotniego więzienia, płk Wacław Kostek-Biernacki, legionista, autor popularnej piosenki legionowej „Jedzie, jedzie na kasztance”. Jako komendant twierdzy brzeskiej w 1930 roku i wojewoda poleski w latach 1932–1939 był szczególnie znienawidzony przez komunistów. 9 listopada 1945 roku został aresztowany i osadzony w ciężkim więzieniu na Mokotowie, gdzie oczekując na proces spędził 8 lat. Początkowo umieszczono go w celi z hitlerowskim zbrodniarzem Erichem Kochem. Wiele miesięcy spędził w karcerach, torturowany i niemiłosiernie katowany. Mimo chorób, odmawiano mu prawa do opieki medycznej i zakazano widzeń z rodziną. Przed sądem stanął dopiero 10 kwietnia 1953 roku. Prokurator oskarżył go o „faszyzację życia w kraju”, „dławienie ruchu rewolucyjnego i wynaradawianie Białorusinów i Ukraińców”. Po 4 dniach pokazowego procesu, sąd orzekł karę śmierci. 7 sierpnia Sąd Najwyższy zamienił wyrok śmierci na karę 10 lat pozbawienia wolności. Z więzienia, ze względu na krytyczny stan zdrowia, zwolniono go 9 listopada 1955 roku, w dziesiątą rocznicę osadzenia w areszcie na Rakowieckiej. Wycieńczony pobytem w więzieniu płk Wacław Kostek-Biernacki zmarł 25 maja 1957 roku w Warszawie; pochowano go w Grójcu.
Za „faszyzację życia państwowego” zostali skazani funkcjonariusze służby więziennej, m.in. Andrzej Junczys (komendant więzienia w Rawiczu w latach 1929–1939), Lucyna Zdanowska (więzienie kobiece Bydgoszcz-Fordon oraz Pawiak, 1924–1939) czy też Stanisław Jankowski (Pawiak 1923–1934).
Szczególną wymowę ma przypadek prof. Mieczysława Siewierskiego, prawnika, specjalisty prawa karnego, pierwszego prokuratora Najwyższego Trybunału Narodowego. Najwyższy Trybunał Narodowy procedował w latach 1946-1948. Działający na podstawie dekretu z dnia 22 stycznia 1946 r. NTN zajmował się sądzeniem funkcjonariuszy państwowych Rzeszy Niemieckiej i niemieckich zbrodniarzy wojennych. Prezesem NTN był Wacław Barcikowski, I prezes Sądu Najwyższego. Wyroki NTN, podobnie jak orzeczenia Sądu Najwyższego, były ostateczne i niezaskarżalne. Powołano też Prokuraturę NTN. Jako wybitny specjalista prawa karnego, profesor Mieczysław Siewierski został powołany na stanowisko I prokuratora NTN i w tej roli występował na procesie Arthura Greisera, namiestnika Rzeszy w Kraju Warty. Był również oskarżycielem na procesie Alberta Forstera, namiestnika Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie.
Po zakończeniu procesu Forstera, prokurator Mieczysław Siewierski został aresztowany i osadzony w w więzieniu MBP na Rakowieckiej. Akt oskarżenia sformułowano powołując się na dekret z 22 stycznia 1946 roku „O odpowiedzialności karnej za klęskę wrześniową i faszyzację życia w przedwojennej Polsce". Mieczysławowi Siewierskiemu zarzucono, że będąc prokuratorem przed wojną oskarżał w procesach działaczy komunistycznych, oraz że wyznaczał sędziów do pracy w komisjach wyborczych w wyborach „na mocy konstytucji faszystowskiej z 1935 roku”. Kiedy przywieziono Alberta Forstera na Mokotów w celu wykonania na nim wyroku śmierci w dniu 28 lutego 1952 r., w tym samym więzieniu siedział skazany na karę pięciu lat więzienia jego niedawny oskarżyciel Mieczysław Siewierski.
We wrześniu 1953 roku przed sądem stanął biskup kielecki Czesław Kaczmarek, oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA, kolaborację z Niemcami i nielegalny handel walutami. Do tych zarzutów dołączono jeszcze zarzuty o współpracę z „faszystowskim rządem” w walce z „ruchami postępowymi”, przez co biskup miał osłabiać ducha obronnego społeczeństwa.
W 1949 roku funkcjonariusze UB aresztowali Jana Stachniuka i jego współpracowników: Bogusława Stępińskiego, Teodora Jakubowskiego i Janinę Kłopocką, wywodzących się ze środowiska neopogańskich nacjonalistów. W drugiej połowie lat 30. XX wieku działali oni w ugrupowaniu o nazwie Ruch Polskich Nacjonalistów „Zadruga”. Było to niewielkie (liczące około 400 osób), działające od listopada 1937 r. ugrupowanie neopogańskie, odrzucające chrześcijaństwo jako „obce duchowi słowiańskiemu” i postulujące dokonanie antykatolickiej „rewolucji kulturalnej”. Swój rozgłos zawdzięczało niewątpliwie oryginalnej publicystyce Jana Stachniuka, wywodzącego się z sanacyjnego Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej. W czasie okupacji niemieckiej działacze „Zadrugi”, z Feliksem Widy-Wirskim i Zygmuntem Felczakiem, utworzyli Stronnictwo Zrywu Narodowego, które zinfiltrowało katolickie (sic!) Stronnictwo Pracy, a od 1945 podjęło kolaborację z reżimem komunistycznym, ułatwiając mu sparaliżowanie działalności autentycznego SP i przejęcie jego szyldu, a ostatecznie połączyło się (1950) ze Stronnictwem Demokratycznym.
Stachniuk i jego towarzysze usłyszeli zarzuty działania wbrew interesom narodu poprzez tworzenie szkodliwej propagandy antypaństwowej oraz „faszyzowania życia w Polsce”. Po pokazowym procesie w 1952 roku Stachniuk został skazany na 15 lat więzienia. Karę odbywał w zakładzie karnym w Barczewie, na wolność wyszedł dzięki przedterminowemu zwolnieniu w 1955 r., z całkowicie zrujnowanym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Trafił do szpitala psychiatrycznego w Radości koło Warszawy. Zmarł 14 lipca 1963 roku; został pochowany na cmentarzu komunalnym na Powązkach.
Współoskarżona Janina Kłopocka, artystka, znana i szanowana autorka znaku graficznego Rodła, uciekła gestapo, ale nie uniknęła UB. Została aresztowana 7 września 1949 roku pod zarzutem współpracy z pismem „Zadruga”. Podczas procesu sąd uznał, że wprawdzie nie ma dowodów, że Janina Kłopocka J.K była współredaktorem tego pisma i miała wpływ na jego ideologię, jednak wymierzył jej karę 7 lat pozbawienia wolności z art. 27 Kodeksu Karnego związanego z art. 4 dekretu z 22 I 1946 r. „ o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego”. Na mocy amnestii z 22 II 1947 sąd obniżył wyrok na 4 lata i 8 miesięcy więzienia. Wyszła na wolność 3 grudnia 1953, schorowana i wycieńczona. 4 marca 1958 Sąd Najwyższy wydał wyrok uniewinniający Janinę Kłopocką, gdyż nie dopatrzył się w artykułach autorki „tendencji rasistowskich”. Zmarła 28 II 1982 r. w Warszawie; zgodnie z jej ostatnią wolą pochowano ją w Oleśnie.
***
Przypisaniu notki autorka korzystała z publikacji:
1. https://histmag.org/Zemsta-w-imieniu-prawa.-Dekret-o-odpowiedzialnosci-za-kleske-wrzesniowa-i-faszyzacje-zycia-panstwowego-7864/2
2. Jan Żaryn, Stosowanie dekretu "sierpniowego" w sprawach dotyczących "faszyzacji" w latach 1944-56. [w] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce 1944-1956 , materiały konferencji IPN, 2000,
3. Nie zamierzam podejmować żadnej polemiki.Wokół mitu „bydgoskiej krwawej niedzieli” z prof. Witoldem Kuleszą rozmawiają Paweł Kosiński i Barbara Polak, Biuletyn IPN nr 12 – 1/2003-2004, s. 4-23,
4. https://wpolityce.pl/polityka/147499-50-lat-temu-zmarl-kazimierz-switalski
5. Michał Kurkiewicz, Na kłopoty Biernacki, Biuletyn IPN, 5-6 (88-89) maj – czerwiec 2008, s. 126-132.
6. https://histmag.org/Pochwala-neopoganskiej-tworczosci.-Jan-Stachniuk-i-Zadruga-8462
7. http://niklot.org.pl/slownik-biograficzny/27-k/95-klopocka-janina-aniela-lubomira.html
8. Marek Chodakiewicz, Jolanta Mysiakowska-Muszyńska, Wojciech Muszyński, Polska dla Polaków! Kim byli i są polscy narodowcy. Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań, 2015, s. 208.
9. http://www.legitymizm.org/ebp-faszyzm-2
Inne tematy w dziale Polityka