Złośliwość, uszczypliwość. Arogancja, chamstwo, podłość, szykana. Wredność. Wrogość.
Mimo że się uśmiechasz, ty jesteś moim największym wrogiem. Przyjaciel z łatwością usypia czujność, tylko po cóż miałby bawić się moim kosztem? Chyba z czystej przyjemności, nieuświadomionej jeszcze perwersji bycie lepszym. A przecież „kocha”… co prawda na centymetr, ale zawsze to więcej niż wcale… (?)
A prawdziwy wróg przychodzi i mówi, że „ładnie mi w tym różowym”…
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura