Powrót, z niebytu w byt, z zaświatów w świat. Powrót. Małymi kroczkami wymuskany, tip-top, tip-top…
Powrót. Jestem. Tu, teraz. Gotowa na wszystko.
A za mną, wijący się jak cień, mały chłopiec. Mój syn, na kolanach.
Powrót, początek, koniec także. Koniec liryki. Proza (na szczęście nie dramat).
Powrót.
Początek.
... moich słów Nasiona spadły na suchą Glebę i nie wyrosły. To moja wina. E.M.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura