nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
1132
BLOG

Donos na "satyryka" Kaczyńskiego w sprawie Jaconia i Daukszewicza

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Społeczeństwo Obserwuj notkę 25

...Ja nie jestem Władysław, ja jestem Zosia... No i według tego, co nam zalecają z Zachodu, wszyscy powinni się temu podporządkować, bo inaczej się uraża. A dlaczego ja jestem Zosia? No, bo może jutro będę z powrotem Władysławem, ale dzisiaj jestem Zosia...


Piotrze Jaconiu, jeśli przypisujesz Daukszewiczowi takie same poglądy jak Kaczyńskiemu i TVPiS, to wiesz, że się mylisz, bo przecież nie kryjesz, że wkurw jest dla Ciebie teraz najważniejszy. Korzysta tylko Kaczyński, bo zaraz i on kopnie w Daukszewicza. A Twojemu dziecku kopnie zaraz po tym.

Prawda jest taka, że Daukszewicz bawiąc się w rekonstruktora poglądów Kaczyńskiego zaufał Twojej inteligencji. Bezgranicznie powierzył Ci w ten sposób swój los. I owszem, stąpał po niezmiernie cienkiej linie, z której mogłeś go zrzucić w zasadzie Tylko Ty.

Ja podobnie ufam Twojej inteligencji i wrażliwości. A Twój gniew paradoksalnie jeszcze bardziej czyni mnie w tym pewnym. Ale jestem pewny też samego Daukszewicza. I wiem, że i Ty zrozumiesz tego satyryka, który ostatecznie zrobił to co do niego należało - napiętnował poglądy wyrażane przez J. Kaczyńskiego. Wg Ciebie niedopuszczalnie, bo przez jakoby nieprzystające do problemu śmieszkowanie. Inaczej, niż przez wstyd u szowinisty tego się nie wypleni.

Dlatego nie zdziwiłbym się zarazem, ani nie miał nic przeciwko, gdybyście, Piotrze Jaconiu i Krzysztofie Daukszewiczu, całą tę akcję wcześniej wspólnie ukartowali, by pokazać homofobię i jej obłudę w jej naturalnych proporcjach. Zrobiłbym dokładnie to samo. 

Ale jeśli intencje macie podobne, a przecież macie, to i żadne ukartowanie nie jest niezbędne. Potrzebne jest tylko zrozumienie, że "wkurw Jaconia" jest dokładnie na to samo, co "wkurw satyryka Daukszewicza". Dla mnie, poróżnił Was tylko jakiś homofob Kaczyński. I obaj tak samo bezradnie walnęliście w mur, który nieważne teraz z jak niskich i podłych pobudek, budują tacy jak on.

Kaczyński nie żartuje. Daukszewicz dlatego użył jedynej dostępnej mu broni...

Choćby tylko po to, by pokazowo odebrać Kaczyńskiemu jego sztandarowy oręż wyborczy. Czyli naświetlić jego wykluczanie.

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo