Newsweek Polska Newsweek Polska
265
BLOG

Wyrwać TVP z rąk bolszewików

Newsweek Polska Newsweek Polska Polityka Obserwuj notkę 140

 

Nie podzielam poglądu mojego redakcyjnego kolegi Piotra Śmiłowicza (Czytaj tu►), który krytykuje marszałka Bronisława Komorowskiego za zapowiedź odrzucenia sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i TV.

Owszem, zgoda - tymczasowo pełniący funkcję głowy państwa marszałek Sejmu powinien do minimum ograniczyć swoją aktywność prezydencką, podejmując tylko takie decyzje, które są niezbędne dla normalnego funkcjonowania państwa i jego najważniejszych instytucji. Tyle że jednym z takich niezbędnych ruchów jest przywrócenie w mediach publicznych stanu elementarnej normalności.

Media te zostały opanowane przez środowiska zupełnie skrajne, przy których dzisiejszy PiS to partia umiarkowanego środka i konserwatywnego rozsądku. Zwłaszcza w Jedynce TVP ton nadają najbardziej sfanatyzowani misjonarze IV RP, a po katastrofie w Smoleńsku kanał ten stał się tubą dla poglądów i postaw histerycznych, dziwacznych, aberracyjnych. By nie rzec – psychiatrycznych. Żadna poważna telewizja prywatna, szanująca swój wizerunek i pieniądze inwestorów, nie pozwoliłaby sobie na tak kompromitującą politykę programową.

Oczywiście, w każdym społeczeństwie jest jakiś odsetek wyznawców teorii spiskowych, ludzi sfanatyzowanych i nierozsądnych, którzy gotowi są dawać wiarę bredniom w rodzaju „rosyjskiego zamachu” na prezydencki samolot. Jednak naturalnym miejscem dla takiego dyskursu jest magiel i ławeczka przed osiedlowym zieleniakiem, a nie główny kanał telewizji publicznej.

Tę skandaliczną sytuację należy przerwać jak najszybciej w sposób zgodny z prawem, lecz zdecydowany, nie ulegając demagogii i nie poddając się moralnemu szantażowi tych, którzy będą twierdzić, że naruszana jest wolność słowa i niezależność mediów publicznych. To zresztą ulubiona metoda bolszewików wszystkich epok i wszelkich maści politycznych – i prawicowych, i lewicowych: najpierw przejąć kontrolę nad instytucjami państwowymi i politycznymi, potem usunąć stamtąd wszystkich oponentów, a następnie do upadłego bronić swej monopolistycznej władzy, na każdą próbę przywrócenia demokratycznego porządku reagując okrzykami, że łamane są standardy demokratyczne.

Wojciech Maziarski

Czytaj więcej opinii publicystów Newsweeka!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (140)

Inne tematy w dziale Polityka