szpak80 szpak80
156
BLOG

Jak b. ambasador z kanclerzem /1941/

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1




"Hitler o Ameryce

Korespondent LIFE, John Cudahy, przeprowadza wywiad z Führerem na temat wojny i przyszłości [maj 1941, Cudahy to b. ambasador USA w Polsce i Belgii (zostanie on skrytykowany przez byłego ambasadora w ZSRS i Belgii Josepha Daviesa)]


(Tej wiosny LIFE zleciło Johnowi Cudahy, byłemu ambasadorowi USA w Belgii, wyjazd do Berlina i napisanie serii artykułów o nazistowskich Niemczech i ich celach wojennych. Dwa tygodnie temu udzielono mu wywiadu z Adolfem Hitlerem - pierwszego jaki niemiecki dyktator udzielił korespondentowi amerykańskiej prasy w ciągu roku. Niniejszym LIFE publikuje to, co Führer powiedział panu Cudahy o niemieckiej inwazji na Amerykę, przyszłości niemieckiego handlu, niemieckiego traktowania okupowanych krajów itp.

Life zdaje sobie sprawę ze swojej poważnej odpowiedzialności za drukowanie tego artykułu w tak krytycznym momencie. Robi to, ponieważ jest przekonany, że jego czytelnicy potrafią inteligentnie rozpoznać czym naprawdę jest ten wywiad - istotną częścią politycznej strategii Hitlera polegającej na "zmiękczaniu” Stanów Zjednoczonych poprzez usilne zaprzeczanie agresywnym zamiarom.

Life podejrzewa, że Hitler wybrał właśnie ten moment na rozmowę, ponieważ miał nadzieję, że podważy to przemówienie prezydenta. Zdaniem Life przemówienie prezydenta zawierało zdecydowaną odpowiedź na "miodowe słowa” Adolfa Hitlera. Ta odpowiedź jest drukowana tuż pod wywiadem. - wydawca.)

"Konwoje to wojna” - powiedział mi cicho Adolf Hitler po południu 23 maja, kiedy siedzieliśmy w słynnym salonie jego Berghofa w Berchtesgaden. Powiedział, że międzynarodowe precedensy prawne mają mocne podstawy, stwierdził, że eskortowanie amunicji, materiałów wojennych i śmiercionośnej broni do wroga za pomocą uzbrojonych sił morskich jest aktem wojennym. Te precedensy zostały ustalone przez anglosaskie potęgi morskie dawno temu, były dobrze znane i rozumiane przez wszystkie organy prawne.

U mojego boku stał słynny tłumacz Herr Schmidt, a po drugiej stronie dużego okrągłego stołu Walter Hewel, oficer łącznikowy niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Przez największe okno wykuszowe, jakie kiedykolwiek widziałem, pokryte śniegiem Alpy wydawały się zaskakująco bliskie i białe jak antymon w wiosennym słońcu. Daleko w dole zielona dolina była usiana wiosennymi kwiatami w kropki. Odległa sylwetka Salzburga wydawała się niewyraźna i trzepotała na nasypie chmur cumulusowych, jak widmowe miasto.

image


"Wielka Sala Berghof była miejscem wywiadu pana Cudahy'ego z Adolfem Hitlerem” (fot. Life)


Powiedziałem Führerowi, że główna przyczyna sprzeciwu wobec Niemiec w USA była oparta na przekonaniu, że bezpieczeństwo zachodniej półkuli jest zagrożone przez agresję niemiecką. Ludzie argumentowali, że niemiecki podbój może trwać i trwać, a następnym logicznym polem niemieckiej militarnej przygody są dwa kontynenty amerykańskie. Zaśmiał się i odmówił traktowania mnie poważnie. Powiedział, że pomysł inwazji na zachodnią półkulę był równie fantastyczny jak inwazja na Księżyc.

Odpowiedziałem, że, fantastyczny czy nie, wielu myślących Amerykanów obawia się ewentualnego ataku Niemiec na Amerykę. Nie mógł w to uwierzyć, upierał się, bo miał zbyt wysokie zdanie na temat inteligencji i zdrowego rozsądku Amerykanów. Powiedział, że jest przekonany, że ta historia o inwazji została opublikowana przez podżegaczy wojennych wbrew ich lepszej wiedzy, ludzi, którzy chcieli wojny w przekonaniu, że będzie to opłacalne dla biznesu - błędna koncepcja, ponieważ ostatnia wielka wojna pokazała, że wojna jest rujnująca dla biznesu.

Powiedział, że niemieckie naczelne dowództwo uważa inwazję na którykolwiek z kontynentów amerykańskich za równie szalenie wyimaginowaną jak inwazja na księżyc i jest przekonany, że szefowie armii i marynarki wojennej w USA podzielają te same poglądy co niemieckie władze wojskowe. [słuchowisko Orsona Wellesa o inwazji kosmitów to 30.10.1938]

"Dlaczego”, zapytał, "Brytyjczycy nie wysyłają więcej żołnierzy do Grecji i Afryki Północnej?” Odpowiedział na swoje pytanie, mówiąc, że było to spowodowane brakiem wystarczających środków transportu, chociaż odległości były stosunkowo krótkie. Twierdził, że łączny tonaż żeglugi Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Niemiec byłby beznadziejnie niewystarczający do przetransportowania milionowej armii, która byłaby potrzebna do udanego podboju zachodniej półkuli.

Kontynuował, że armia niemiecka nie jest zainteresowana wyprawami wojskowymi dla popisu lub w celu wykazania, że dla niemieckiej broni nie ma rzeczy niemożliwych. Obecnie te siły zbrojne są zaniepokojone atakiem na odległość 100 kilometrów nad wodami otwartymi, w przypadku Krety. A Anglię od kontynentu dzieli tylko 40 kilometrów otwartej wody. Stwierdził, że jeśli przedsięwzięcie na Krecie wydawało się trudne, to atak na ponad 4000 kilometrów otwartych wód, jak miałoby to miejsce w przypadku Stanów Zjednoczonych, jest po prostu nie do pomyślenia.

Powiedział, że nigdy nie słyszał w Niemczech, by ktoś powiedział, że rzeka Missisipi jest niemiecką granicą w tym samym duchu, w jakim premier Australii nazwał Ren jako granicę tego kraju. Ale ponieważ Ren był ich granicą, postanowił wysłać kilku australijskich wieźniów nad tę słynną niemiecką rzekę, aby mogli zapoznać się z atmosferą przygraniczną.

Zapewnił mnie, że Niemcy mają zbyt wiele poważnych problemów w Europie, by kiedykolwiek pomyśleć o inwazji na Amerykę. Powiedziałem Herr Hitlerowi, że wiele osób podziela jego pogląd, że Atlantyk stanowi zbyt potężną przeszkodę militarną, którą można obecnie pokonać, ale ci sami ludzie, którzy wyrazili tę opinię, wierzyli, że niemiecki triumf oznaczałby katastrofę gospodarczą dla Stanów Zjednoczonych. Powiedziałem, że powodem tego przekonania jest niższy standard życia robotników w Niemczech i metody dyscyplinarne nałożone na niemiecką siłę roboczą, które nigdy nie zostałyby zaakceptowane w USA. Dlatego amerykańska produkcja przemysłowa nie mogła konkurować z niemiecką.

Odpowiedział, że nie sądzi, aby poziom życia niemieckich robotników był tak niski. Powiedział, że głównym celem narodowego socjalizmu jest poprawa warunków życia ludzi pracy. Ten wysiłek wojna przerwała, ale zostanie wznowiona ze zdwojoną siłą, gdy nastanie pokój, a on miał wielkie ambicje co do zwykłego człowieka w Niemczech. Miał między innymi nadzieję, że zobaczy go posiadającego samochód.
Przypomniał mi, że Niemcy z gęstością zaludnienia wynoszącą 140 osób na kilometr kwadratowy wyszły z depresji i zapewniły wszystkim pracę, tak że nie ma już bezrobotnych, podczas gdy Stany Zjednoczone z zaledwie jedenastoma osobami na kilometr kwadratowy nie są w stanie poradzić sobie z bardzo poważny problem bezrobocia. Zapytał mnie, dlaczego naród niemiecki został wyróżniony jako zagrożenie ekonomiczne dla Ameryki, skoro Niemcy miały powierzchnię zaledwie od 600 000 do 700 000 kilometrów kwadratowych i tylko 85 000 000 mieszkańców, podczas gdy Imperium Brytyjskie liczyło 400 000 000, Japonia 100 000 000, Rosja 170 000 000 i inne narody świata 500 000 000. Zapytał, dlaczego, skoro tak bardzo obawiano się niemieckiej konkurencji, jej kolonie zostały odebrane Niemcom i powiedział, że rozwój kolonii stanowiłby wielki rynek zbytu dla niemieckiej produkcji przemysłowej.

Zapytał dalej, dlaczego Stany Zjednoczone są przeciwne organizacji Europy w celu zapewnienia rynków w Europie dla niemieckich towarów, zmniejszając w ten sposób prawdopodobieństwo konkurencji z USA. Europa Południowo-Wschodnia jest, jak powiedział, naturalnym uzupełnieniem niemieckiej gospodarki dla krajów bałkańskich, mieli nadwyżki płodów rolnych, które mogli wymienić na produkty przemysłowe Niemiec. To była, nalegał, "żelazna zasada handlu”. Żaden kraj nie mógł kupować od innego, jeśli nie byłby w stanie również sprzedawać, a jak, zapytał, Stany Zjednoczone mogą oferować, ze swoimi wielkimi nadwyżkami rolniczymi, przyjmowanie płodów rolnych z Europy Południowo-Wschodniej w zamian za amerykańskie artykuły przemysłowe?

Zapytałem, czy przewidział utworzenie unii dla Europy, która zniosłaby kontyngenty, taryfy, ograniczenia walutowe itp., Itd. Odpowiedział, że jego zdaniem wszystkie stosunki handlowe między krajami można zapewnić długoterminowymi traktatami handlowymi gwarantującymi obojgu partnerom korzystne aranżacje i tłumienie elementu spekulacji, który zawsze był przeklęty dla biznesu. Nie widział przyszłości w stosunkach handlowych opartych na pożyczkach, ponieważ - jak mi powiedział - trzeba spłacać pożyczki, a koniec pożyczania to często bankructwo.

Zadeklarował, że przyszły handel Niemiec nie będzie oparty na papierze, ale na wymianie towaru na towar, z całkowitym wykluczeniem spekulacji. Profesorowie gardzili jego teoriami ekonomicznymi, ale przewidział, że za 20 czy 30 lat będą ich uczyć na uniwersytetach.

Zapytałem o złoto i jego funkcję w przyszłym handlu międzynarodowym Niemiec. Powiedział, że Niemcy zostały pozbawione całego złota z powodu konieczności płacenia reparacji i zostały zmuszone do opracowania systemu handlu międzynarodowego bez złota. Jednak uznał użyteczność złota w zapewnianiu bardziej elastycznej metody handlu między narodami i jako podstawy kredytu.

Zwróciłem się następnie w stronę krajów okupowanych przez niemieckie siły zbrojne i zapytałem Führera, czy mógłby w najszerszym zarysie wskazać swoje nastawienie do takich narodów. Powiedziałem mu szczerze, że moje pytanie zostało zainspirowane przekonaniem wielu Amerykanów, że niemiecka dominacja w Europie oznacza zniesienie rodzimych języków narodowych, zwyczajów i instytucji.

Odpowiedział, że Niemcy nie rozpoczęły tej wojny. Wojna została wypowiedziana Niemcom, przez Francję i Anglię. Powiedział, że dziwnie było słuchać dyskursu Wielkiej Brytanii na temat dominacji nad światem, kiedy uciskali miliony poddanych Hindusów, Egipcjan i Arabów.
"Tak układamy stosunki z sąsiadami, aby wszyscy cieszyli się pokojem i dobrobytem” - podsumował.

Wróciłem do przypadku Belgii, wyjaśniając, że moje zainteresowanie miało charakter osobisty, ponieważ mieszkałem w tym kraju. Odpowiedział, że jego formułą na przyszłość Europy jest "pokój, dobrobyt i szczęście”. Powiedział, że Niemcy nie są zainteresowane niewolnikami ani zniewoleniem jakiegokolwiek narodu.

Na zakończenie naszej dyskusji Herr Hitler, stwierdzając, że starał się odpowiedzieć na wszystkie moje pytania w sposób jasny i szczery, wyraził sceptycyzm co do jakichkolwiek korzystnych wyników tego wywiadu. Stwierdził, że wielokrotnie próbował podkreślać, że stanowisko Niemiec i jego plany nie są wrogie USA, ale jego wysiłki zawsze okazywały się daremne.

Roosevelt o Hitlerze:

To, co zaczęło się jako wojna europejska, rozwinęło się, zgodnie z zamysłem nazistów, w wojnę o dominację nad światem.

Adolf Hitler nigdy nie uważał zdominowania Europy za cel sam w sobie. Podbój europejski był tylko krokiem w kierunku ostatecznych celów na wszystkich pozostałych kontynentach. Dla nas wszystkich jest niewątpliwie oczywiste, że dopóki nie zostanie teraz siłą powstrzymany rozwój hitleryzmu, zachodnia półkula znajdzie się w zasięgu nazistowskiej broni zniszczenia.
Wasz rząd wie, jakie określenia narzuciłby Hitler, gdyby zwyciężył. W tych warunkach Niemcy dosłownie podzielą świat - unosząc swastykę na rozległe terytoria i populacje oraz ustanawiając marionetkowe rządy z własnego wyboru, całkowicie podlegające woli i polityce zdobywcy.

Do mieszkańców obu Ameryk triumfujący Hitler powiedziałby, jak powiedział po zajęciu Austrii, Monachium i po zajęciu Czecho-Słowacji: "Jestem teraz w pełni usatysfakcjonowany. To jest ostatnia zmiana terytorialna, jakiej będę szukać." I oczywiście doda: "Chcemy tylko pokoju, przyjaźni i korzystnych stosunków handlowych z wami w nowym świecie”.

Czy któryś z nas w Ameryce byłby tak niewiarygodnie prosty i zapominalski, aby zaakceptować te słodkie słowa, co by się wtedy stało?

Dyktatura zmusiłaby zniewolone ludy przez nią podbite w Starym Świecie, do systemu, który nawet teraz organizują - do zbudowania sił morskich i powietrznych, których celem jest zdobycie i utrzymanie oraz panowanie również nad Atlantykiem i Pacyfikiem.

Zamknęliby gospodarcze uściski na szeregu naszych państw. Ustanowiono by Quislingów, którzy obalaliby rządy w naszych republikach; a naziści w razie potrzeby poparliby swoje piąte kolumny inwazją.

Teraz nie spekuluję na ten temat. Powtarzam tylko to, co już jest w nazistowskiej księdze podboju świata. Planują traktować narody Ameryki Łacińskiej tak, jak teraz traktują Bałkany. Następnie planują udusić Stany Zjednoczone Ameryki i Dominium Kanady.

Amerykański robotnik musiałby konkurować z niewolniczą siłą roboczą w pozostałej części świata. Płaca minimalna, maksymalna liczba godzin? Nonsens! Płace i godziny ustalone przez Hitlera. Amerykański rolnik dostawałby za swoje produkty dokładnie to, co chciałby mu dać Hitler. Cała struktura życia zawodowego, jaką znamy, byłaby zniekształcona i okaleczona w takim systemie.

Zagrożone byłoby nawet nasze prawo do kultu. Świat nazistowski nie uznaje żadnego Boga poza Hitlerem; bo naziści są tak samo bezwzględni jak komuniści w zaprzeczaniu Bogu. Jakie miejsce zajmuje religia, która głosi godność istoty ludzkiej, majestat ludzkiej duszy, w świecie, w którym normy moralne mierzone są zdradą i przekupstwem oraz piątymi kolumnami? Czy nasze dzieci też odejdą, maszerując w pruskim stylu w poszukiwaniu nowych bogów? Wojna zbliża się do krawędzi samej zachodniej półkuli. Zbliża się do domu". (05.1941)

***

Do tego wywiadu odwołano się w prasie polonijnej zestawiając opis cytowanego wywiadu ze słowami barona von F.- L., wypowiedzianymi dwa dni wcześniej - 21 maja 1941 r. w okupowanym Poznaniu.
Pytano, który z nich kłamie, skupiono się tylko na jednej kwestii - dominacji, na podboju USA.

Zanim słowa z 1941 r. - to jeszcze krótki cytat ze słów barona po zakończeniu I wojny światowej.

von F.-L. po I wojnie światowej: "Tym razem się nie udało".


von F.- L. w 1941 r.:
"Oto te trzy cele: ustalenie pełnej suwerenności Rzeszy, stworzenie Großdeutschland, oraz wprowadzenie nowego ładu Europy i całego obszaru świata w ogóle". "Trzeci cel, którego próby były podejmowane wielokrotnie w ciągu ostatnich 125 lat, zarysowuje się obecnie z wzrastającą wyrazistością, a narzędziem ku jego urzeczywistnieniu jest Pakt Trzech zawarty między Niemcami, Włochami i Japonią".

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura