szpak80 szpak80
1600
BLOG

"Masowe groby" to "największe oszustwo w historii Kanady"

szpak80 szpak80 Kultura Obserwuj notkę 7


"Fałszywa opowieść o pochówkach w szkołach rezydencjalnych
01.03.2022.

"Wszyscy słyszeliśmy o okropnych kłamstwach stworzonych przez niektóre osoby, w celu uzyskania jak największej sumy pieniędzy”.
— były wódz Dene Cece Hodgson-McCauley, 2018

Mieliśmy "Wiedzę"

Tom Flanagan [emerytowany profesor Uniwersytetu w Calgary, nazwał opisywaną kampanię największym fake news story/ oszustwem w historii Kanady]  i Brian Giesbrecht [emerytowany sędzia w Manitobie]

image
fot.dorchesterreview.ca

27 maja i 15 lipca 2021 r. komunikaty prasowe wydane przez wodzynię Rosanne Casimir z Tk'emlúps te Secwépemc First Nation (indiańskiego zespołu Kamloops) w Kolumbii Brytyjskiej głosiły, że "szczątki 215 dzieci”, "niektóre nawet w wieku trzech lat”, zostały odnalezione, a stało się tak, ponieważ "w naszej społeczności mieliśmy wiedzę, którą byliśmy w stanie zweryfikować”, oraz że przeszukanie oparto na "ustnych historiach "posiadaczy wiedzy" [“Knowledge Keepers']”. [1]

Po komunikatach prasowych Kamloops szybko pojawiły się podobne twierdzenia w Marieval, Saskatchewan [2], następnie w Cranbrook [3], a później w Williams Lake, oba w Kolumbii Brytyjskiej. Od tego czasu wiele artykułów i filmów sugerowało, że te twierdzenia są masowym oszustwem lub gigantyczną mistyfikacją. Prawda jest jeszcze bardziej niepokojąca. Nie są po prostu oszustwem lub mistyfikacją. Wiele osób oskarżających szkoły rezydencjalne, a zwłaszcza duchownych katolickich, o mordowanie tysięcy rdzennych dzieci w okropny sposób i potajemne usuwanie ich ciał — z pomocą sześcioletnich poborowych — w rzeczywistości wierzy w swoje dziwaczne twierdzenia [wątpię - przypis mój]. Co się dzieje?

WYWIAD Z PHILEM FONTAINE

Szkoły rezydencjalne zajęły centralne miejsce po wywiadzie telewizyjnym Barbary Frum z 1990 r. przeprowadzonym w telewizji CBC z Philem Fontaine, w którym Fontaine, ówczesny przewodniczący Zgromadzenia Pierwszych Narodów w Manitobie, nieoczekiwanie postawił zarzuty o powszechne wykorzystywanie seksualne w szkole z internatem, do której uczęszczał jako dziecko: "W mojej trzeciej klasie... gdyby było 20 chłopców, każdy z nich... doświadczyłby tego, czego ja doświadczyłem. Doświadczyliby jakiegoś aspektu wykorzystywania seksualnego”. [4] Chociaż Fontaine nie rozwinął tego tematu, skala tego, co opisał, sugerowała powszechne nadużycia wśród uczniów.

Od czasu tego wywiadu w społecznościach Rdzennych Narodów zakorzeniły się niedorzeczne historie – historie o morderstwach i potajemnych pochówkach na dużą skalę, dzieciach wrzucanych do pieców, dzieciach uwięzionych w podziemnych komorach i cysternach, wieszanych w stodołach i rażonych na krzesłach elektrycznych [5] , w wyniku czego 321 milionów dolarów z funduszy rządu federalnego zostało przeznaczonych na poszukiwanie nieoznaczonych grobów w całym kraju i pomoc osobom, które przeżyły, wyleczyć się z traumy. [6]

Nie ma dowodów na poparcie tych historii. Na przykład w 113-letniej historii szkół z internatem nie ma zapisów o zamordowaniu ani jednego ucznia w szkole z internatem — nie mówiąc już o tysiącach. Ani – i to jest kluczowe – nie ma żadnych zapisów rdzennych rodziców twierdzących, że ich dzieci, chodziły do ​szkół z internatem i „nigdy więcej ich nie widziano”, jak twierdzi komisarz Prawdy i Pojednania Marie Wilson. [7]

Nie powstrzymało to rdzennych przywódców przed ogłoszeniem tych teorii spiskowych jako faktów, ani nie powstrzymało mediów i opinii publicznej przed uwierzeniem im. W 2021 r. w całym kraju odbyło się czuwanie dla 215 dzieci, które rzekomo pochowano w tajemnicy przez katolickich księży i​braci w sadzie jabłkowym w dawnej indiańskiej szkole rezydencjalnej Kamloops, pomimo faktu, że RCMP [Policja Konna] i koroner BC [Kolumbiu Brytyjskiej] odmówili zbadania sprawy, co sugeruje, że nie dali wiary tym twierdzeniom. Co gorsza, oryginalna historia 215 pochówków w sadzie jabłkowym w Kamloops została wzmocniona w niedawnym programie CBC Fifth Estate, The Reckoning: Secrets Unearthed autorstwa Tk'emlúps te Secwépemc [8], gdzie dodano historie wykorzystywania seksualnego dzieci które w tajemniczy sposób zniknęły, martwe ciała czterech chłopców wiszące w stodole, aborcje i dzieci wrzucone do szkolnego pieca.[9]

"Politycy i dziennikarze trzymają język za zębami i nie odrzucają historii, które są wyraźnie zmyślone”

Na konferencji prasowej, która odbyła się 25 stycznia w Williams Lake w rejonie Cariboo w Kolumbii Brytyjskiej, wódz Willie Sellars zapuścił się dalej w krainę fantastyki. Nie tylko twierdził, że księża i zakonnice z indiańskiej szkoły St Joseph's Indian Residential School popełnili prawie każdy ohydny czyn, jaki można sobie wyobrazić – morderstwo, tortury, gwałt zbiorowy, chłostę i głodzenie dzieci oraz trop zwykłego "ksiądz wrzuca dziecko do spalarni" — ale według szefa Sellarsa na wszystkich szczeblach podejmowano wysiłki, aby ukryć dowody tych straszliwych zbrodni: „[Istnieją] wyraźne dowody, że jednostki religijne, rząd federalny i RCMP świadomie uczestniczyły w niszczeniu zapisów i tuszowaniu zarzutów kryminalnych”. [10] Chociaż ani jeden raport policyjny, relacja w gazecie ani żaden inny zapis historyczny nie potwierdza tych zarzutów o morderstwo i tajne pochówki, wybitni rdzenni przywódcy, w tym komisarze TRC Murray Sinclair, Wilton Littlechild i Marie Wilson, a także były szef Kamloops Manny Jules i dr Ron Ignace [11] wydają się wierzyć opowieściom o sześciolatkach, którzy późno w nocy potajemnie grzebią ciała. Tymczasem politycy i dziennikarze trzymają język za zębami i nie odrzucają historii, które są wyraźnie zmyślone.

W świetle tej powszechnej akceptacji, można się spodziewać podobnych twierdzeń o zamordowanych i potajemnie pochowanych rdzennych dzieciach od innych Rdzennych Narodów, które mają mnóstwo gotówki, umożliwiającej im kontynuowanie tych gorączkowych poszukiwań tysięcy "zaginionych dzieci”, w co szczerze wierzą, że zostały zabite w ohydny sposób i potajemnie pochowane w szkołach z internatem w całym kraju. [12]

Dowody przeciwne

Warto zauważyć, że przed wywiadem z Philem Fontaine w 1990 r. trzeba by bardzo mocno szukać, aby znaleźć coś, co choćby przypominało te twierdzenia. Dopiero po wywiadzie z Fontaine, opowieści o okrucieństwach w szkołach rezydencjalnych zyskały na popularności, mimo że zaprzeczały im wyraźne dowody niektórych ówczesnych przywódców tubylczych.

Była szef Dene, Cece Hodgson-McCauley, której cotygodniowa kolumna "Northern Notes” ukazywała się przez trzydzieści lat, była najbardziej szczera. W felietonie z 2018 roku napisała: "Wszyscy słyszeliśmy o okropnych kłamstwach stworzonych przez niektóre osoby, aby uzyskać jak najwięcej pieniędzy”.[13] W swojej ostatniej kolumnie powiedziała: "Zawsze mówię prawdę”. [14]

W swojej autobiografii, Breaking Trail,[15] Senator Len Marchand, pierwszy Indianin mianowany do rządu federalnego, opowiedział o swoich doświadczeniach w szkole Kamloops Indian Residential School, do której uczęszczał z własnego wyboru przez rok. Marchand pochwalił jakość nauczania tam i powiedział, że nie wiedział o żadnych nadużyciach: "Czytelnik może oczekiwać, że opowiem kilka przerażających historii o fizycznym i seksualnym wykorzystywaniu w szkole z internatem. Ale nie znam żadnych incydentów w KIRS."[16]

Wódz Clarence Jules, szanowany szef zespołu Kamloops przez trzy kadencje, również uczęszczał do Kamloops Indian Residential School. W książce Our Chiefs And Elders , opublikowanej w 1992 roku, skarżył się, że został pozbawiony mówienia w szkole we własnym języku, ale uważał, że jest to "prawdopodobnie najlepszy system, jaki mieliśmy w tamtym czasie”. [17]  Nie powiedział nic o morderstwach i torturach, nic o tajnych pochówkach ani o innych fantastycznych twierdzeniach, które są obecnie wysuwane.

Jednak jego syn, Manny Jules, który uczęszczał do KIRS jako student dzienny od 1959 do 1967 [18] i był krótko szefem personelu Phila Fontaine [19], zapytany w 1 czerwca 2021 r., w wywiadzie dla The Current CBC, czy słyszał historie o potajemnie pochowanych dzieciach, powiedział: "Wszyscy słyszeli. Słyszałem je, wiesz, od moich rodziców i słyszałem je od innych ocalałych ze szkoły. Wiesz, po prostu wiesz, że taka jest sytuacja w całym kraju”. [20]

Trudno w to uwierzyć, ponieważ przed komunikatem prasowym wodzyni Casimir kilka dni wcześniej, Manny Jules nigdy publicznie nie wspomniał o tajnych pochówkach ani nie zgłosił ich do RCMP podczas swojej kadencji jako wodza. Nigdy też nie szukał pochówków, o których twierdził, że wiedział od rodziców, mimo że brał udział w programie wykopalisk archeologicznych w Rezerwacie Kamloops, prowadzonym przez dr. George'a Nicholasa z Uniwersytetu Simona Frasera. [21] W raporcie z 2013 r. dr Nicholas napisał: "Jednakże w niektórych z tych projektów istniał pewien udział rdzennych mieszkańców. W rzeczywistości były szef Kamloops, Manny Jules, poznał swoją żonę Lindę, gdy oboje pracowali nad projektem archeologicznym ”. [22]

Wielu innych rdzennych mieszkańców, którzy odnieśli sukces, uczęszczało do KIRS, w tym John Jules, inny syn wodza Clarence Jules, który został archeologiem i "opiekunem tradycyjnej wiedzy”. [23] Innym odnoszącym sukcesy uczniem był Joe Stanley Michel, pierwszy absolwent szkoły Kamloops Indian Residential School, który powrócił, by uczyć w szkole [24] w latach 1952-1967 i mieszkał z żoną i dziećmi w wieku szkolnym na terenie szkoły.

Żadna z wielu wybitnych rdzennych osób, które spędziły swoje młode lata w szkole z internatem, nie powiedziała nic publicznie o uczniach, którzy zniknęli, zostali zamordowani, powieszeni w stodole lub wrzuceni do pieców, ani też nie zgłaszali takich zarzutów RCMP. Skąd więc wzięły się te wszystkie historie o okrucieństwach w szkołach rezydencjalnych?

Teorie spiskowe Kevina Annetta

Wydaje się, że zaniepokojenie szkołami stacjonarnymi wywołane wywiadem z Fontaine zostało zmanipulowane i pobudzone przez teorie spiskowe Kevina Annetta, zdeprawowanego pastora Zjednoczonego Kościoła i samozwańczego "anarchisty na poziomie instynktu” [25] z ambicją "zmiany świat fundamentalnie” i "dokonania rewolucji”.[26]

Annett uczynił to dziełem swojego życia, po jego zwolnieniu przez Zjednoczony Kościół z powodu jego bardzo oczywistych problemów, [27] rozpowszechnianie makabrycznych zarzutów dotyczących szkół rezydencyjnych, szczególnie tej w Kamloops. 30 maja 2021 r., zaledwie kilka dni po komunikacie prasowym wodzyni Casimir, Annett stwierdził na jednej ze swoich stron internetowych, że szkoła była "szczególnie znanym ośrodkiem specjalnego leczenia, zaprojektowanym w celu zadawania szczególnie okrutnych i surowych kar, eksperymentów i tortur na rodzimych dzieciach”. Twierdził, że jego "śledczy” przeprowadzili wywiady z trzydziestoma dziewięcioma byłymi studentami KIRS, którzy opowiadali o torturach, gwałcie, więzieniu, przymusowej sterylizacji, śmiertelnych eksperymentach rządowych, rytualnych zabójstwach w kultach satanistycznych, handlu dziećmi, tajnych pochówkach i ogólnym pandemonium.[28]

Od połowy lat 90. Annett zrobił karierę, rozpowszechniając te historie w ciągłym strumieniu książek, wywiadów, stron internetowych, filmów wideo, wydarzeń publicznych, a nawet pozorowanych trybunałów praw człowieka.[29]  W 2017 roku, w Fallen: The Story of the Vancouver Four , opublikował urojenia smutnych alkoholików tubylców, z którymi zaprzyjaźnił się w podupadłej odwiedzanej przez pezez włóczęgów i alkoholików części miasta Vancouver, [30] w tym Williama Combesa, który zmarł w 2011 roku. Combes był rzekomo autorem dwóch historii szeroko rozpowszechnianych przez Annetta: twierdzenia o pochówkach w sadzie jabłkowym w dawnej szkole Kamloops Residential School oraz twierdzenia, że królowa Elżbieta porwała dziesięcioro dzieci ze szkoły podczas pikniku w Deadman's Creek w 1964 roku. Ta dziwaczna opowieść krążyła w internecie przez dekadę [31], mimo że królowa nie odwiedziła zachodniej Kanady w 1964 roku. [32]

W 2006 roku Annett nakręcił film dokumentalny Nieskruszony, który pokazuje ziarnisty materiał z sadu jabłkowego w szkole Kamloops, z głosem Williama Combesa opisującego pochówek, którego był tam świadkiem. [33] To sugeruje, że Kamloops Band udzielił Annettowi pozwolenia na nakręcenie materiału wideo w sadzie jabłkowym w rezerwacie Kamloops w 2006 roku, łącząc w ten sposób Annetta i Kamloops Band z opowieścią o tajnych pochówkach w sadzie jabłkowym piętnaście lat przed wodzynią Casimir, ogłaszającą w komunikacie prasowym z 27 maja 2021 r. odkrycie "szczątków 215 dzieci”, "niektóre nawet w wieku trzech lat”. [34] Dlaczego zespół Kamloops Band nie zgłosił tych rzekomych pochówków RCMP w 2006 roku? Albo później, w 2008 roku, kiedy w artykule w Kamloops This Week ponownie Kamloops Band przywołało rzekome pochówki?[35]

"Ustalono, że zaburzenia gleby wykryte przez georadar w Marieval i Cranbrook występują na znanych cmentarzach społeczności”.

Po nakręceniu Nieskruszonego Annett próbował zwrócić na to uwagę Pierwszych Narodów, rządu federalnego, kanadyjskich kościołów i ONZ [36] poprzez demonstracje, [37] fałszywe trybunały [38] i trasę promocyjną, która obejmowała pokazy w Ottawie, [39] Victorii, [40] i rezerwacie Mohawk First Nation w Brantford.[41]

We wrześniu 2010 roku, cztery lata po wydaniu Nieskruszonego z nagraniem sadu jabłkowego w rezerwacie Kamloops, Annett opublikował Hidden No Longer, zawierającą załącznik z listą "Masowe groby w dawnych indiańskich szkołach i szpitalach rezydencjalnych w całej Kanadzie”, w tym jeden w sadzie w Kamloops, a drugi w sadzie w dawnym Instytucie Mohawk w Brantford, obecnie Woodland Cultural Centre:

6. Brantford: Instytut Mohawk, kościół anglikański (1850-1969), budynek nienaruszony. Seria grobów w sadzie za budynkiem szkoły, pod rzędami drzew.
7. Kamloops : szkoła katolicka (1890-1978). Budynki nienaruszone. Zbiorowy grób na południe od szkoły, przylegający do sadu i pośród niego. Świadkami licznych pochówków. [42]

W kwietniu 2011, zachęcony twierdzeniem Annetta w Hidden No Longer, że dokładnie wie, gdzie pochowano ciała w byłym Instytucie Mohawk w Brantford, Mohawk Nation of Ouse/Grand River zaprosił Annetta do poprowadzenia poszukiwań nieoznakowanych grobów. [43] Zgodnie z relacją Annetta w Murder By Decree, jesienią tego roku miały miejsce wywiady z byłymi uczniami, poszukiwania z użyciem radarów penetrujących grunt i wykopaliska. Ale kiedy Annett próbował przekazać kości zwierzęce jako kości poćwiartowanych czteroletnich dzieci podczas protestu Occupy Toronto w listopadzie 2011 roku,[44] Annett został zdemaskowana jako oszust i publicznie potępiony przez Pierwszy Naród Mohawk.[45]

A co z rzekomymi pochówkami w sadzie w Instytucie Mohawk? Wykopaliska archeologiczne miały miejsce latem 2017 r. [46] i zgodnie z relacją w "Two Row Times” [47] 2 czerwca 2021 r., oświadczenie Annetta dotyczące pochówków w tym miejscu, jak również twierdzenia byłych uczniów, że grzebano tam dzieci zostały ostatecznie obalone:

Jedną z powtarzających się historii społeczności dotyczących Instytutu Mohawk są relacje byłych uczniów, którzy twierdzili, że pod jabłoniami w szkolnym sadzie chowano dzieci. W ramach planów rewitalizacji Woodland Cultural Centre i Mohawk Institute Memorial Park — jabłonie te zostały usunięte i przeprowadzono badania archeologiczne na obszarze, który na szczęście nie odkrył żadnych ludzkich szczątków. [48]

Co dziwne, "Two Row Times” odrzucił fakt, że zarzuty dotyczące tajnych pochówków byłych uczniów zostały definitywnie obalone z odręcznym komentarzem, że "na szczęście” nie znaleziono żadnych ludzkich szczątków.

Pomimo tych niepowodzeń, naród Mohawk nadal wierzy w historie o potajemnie pochowanych dzieciach i planuje dalsze poszukiwania, na które dostępne są wystarczające fundusze; rząd prowincji Ontario przeznaczył łącznie 20 milionów dolarów na sfinansowanie poszukiwań nieoznakowanych grobów w szkołach mieszkalnych w całej prowincji. [49]

Kevin Annett nadal propaguje swoje coraz bardziej dziwaczne zarzuty, w tym twierdzenia dotyczące kultów satanistycznych. W Billy Remembers[50] Frances Widdowson porównuje twierdzenia Annetta z emocjonalną histerią wokół rzekomego satanistycznego wykorzystywania seksualnego opisanego w książce Michelle Remembers[51] i "przypadków nadużyć w przedszkolu” z lat 80. i wczesnych 90.[52], co spowodowało "ponad 12 000 bezpodstawnych oskarżeń”.[53]

Annett połączył szkoły rezydencjalne z satanistycznymi rytuałami natychmiast po ogłoszeniu o Kamloops 27 maja 2021 r. Co więcej, stwierdził w niedawnym filmie, że Watykan planuje go zamordować w dniu, który jest istotny dla satanistycznej sekty:
Tu Kevin Annett, Silny Głos Orła. Jest 8 stycznia 2022 r. Watykańskie biuro zabójstw znane jako Santi Alleganza [sic] lub tak zwany Święty Sojusz zasadniczo wystawił na mnie kontrakt, że umrę 21 lutego lub przed 22 lutego (?), czyli punkcie kulminacyjnym w oficjalnej sieci rytualnej sekty satanistycznej Dziewiątego Kręgu działającej poza Rzymem. Mamy na to solidny dowód. [54]

Antychrześcijański sentyment

Trwająca od dziesięcioleci krucjata Annetta i stale rosnący ze strony byłych uczniów szkół rezydencjalnych strumień opowieści o okrucieństwach  wyrządziły znaczne szkody chrześcijaństwu w Kanadzie. Zeszłego lata ponad tuzin kościołów zostało zniszczonych przez podpalenie [55] a wiele innych zdewastowanych. [56] Zbrodnie te były powszechnie opisywane przez media i kanadyjskich urzędników rządowych jako gniew wywołany odkryciem tysięcy grobów dzieci w wieku szkolnym. [57] Żaden sprawca nie został zidentyfikowany ani postawiony przed sądem.

Ten antychrześcijański sentyment był w dużej mierze skierowany przeciwko Kościołowi katolickiemu i katolickim zakonom religijnym, które prowadziły i obsadzały kadrą wiele szkół rezydencjalnych. Chociaż instytucje prowadzone przez katolików obejmowały tylko 43% wszystkich indiańskich szkół rezydencjalnych w Kanadzie,[58] katolickie szkoły rezydencjalne zajmują większość relacji medialnych na temat tych rzekomych okrucieństw. Prawie zawsze mówi się, że to ksiądz wrzucał niemowlęta do pieca, a nie protestancki minister czy pastor, i wydaje się, że zawsze to ksiądz lub brat zakonny rozkazuje sześciolatkom potajemnie pochować zamordowane przez niego dzieci.

Czasami te twierdzenia, dotyczące rzekomych katolickich sprawców, przeczą znanym faktom sprawy.  Tajna ścieżka [Secret Path] [59] Książka Gorda Downiego o śmierci Chanie Wenjack w 1966 r. jest obecnie szeroko używana w czasie nauki kanadyjskich dzieci. W niej czarnymi charakterami są ksiądz i zakonnice, mimo że Chanie Wenjack pochodził z protestanckiej rodziny i uczęszczał do szkoły publicznej w Kenorze [60], podczas gdy internat przy Cecilia Jeffery Residence, prezbiteriańskim hostelu, wcześniej był szkołą rezydencjalną. W rzeczywistości nie ma dowodów na to, że Wenjack w całym swoim życiu spotkał księdza lub zakonnicę. [61] Skąd ten nacisk na katolickich złoczyńców? Trudno powiedzieć, ale ta antykatolicka retoryka jest niepokojąca.

Niepokojące jest również to, że pieniądze i aktywna zachęta ze strony władz federalnych i prowincjonalnych napędzają tę nieprawdziwą narrację. Jak wspomniano wcześniej, rząd federalny przekazał społecznościom Rdzennych Narodów 321 milionów dolarów na poszukiwanie "zaginionych dzieci”, których po prostu nie ma. Ale wydatki jeszcze poważniej wymknęły się spod kontroli. Rząd federalny ogłosił niedawno, że 40 miliardów dolarów zostanie wydanych na kwestię dobrostanu rodzimych dzieci. [62] Jak wyjaśnia profesor Tom Flanagan, rozrzutne wydatki były możliwe tylko przy obecnym szaleństwie wokół "nieoznakowanych grobów”.[63]

Nie ma oczywistego rozwiązania problemu, który skutkuje ciągłym napływem informacji prasowych i relacji w mediach, ponieważ społeczności tubylcze wykorzystują pieniądze federalne do wyszukiwania ciał, których istnienia nigdy nie wykazano. Postawa obecnego rządu liberalnego tylko pogarsza poważny problem. Niedawne oświadczenie ministra ds. stosunków między Koroną a ludnością rdzenną Marca Millera, że wierzy we wszystkie te twierdzenia bez zastrzeżeń – bez względu na to, jak są niedorzeczne – jest naprawdę alarmujące. [64] Jeszcze bardziej niepokojący jest jego donos na każdego, kto podważa te twierdzenia. Zasugerował nawet, że takie kwestionowanie uzna za nielegalną mowę nienawiści.

(...)

Co robić dalej


Jedna rzecz stała się jasna. Tam, gdzie przeprowadzono wykopaliska po badaniach georadarem, [65] niczego nie znaleziono — żadnych szczątków ludzkich, żadnych grobów. Lista dawnych szkół rezydencjalnych i indiańskich szpitali, w których wykopaliska nic nie dały, a historie o pochówkach okazały się nieprawdziwe, obejmuje były Instytut Mohawk w Brantford, dawną Szkołę Rezydencjalną Shubenacadie [66] w Nowej Szkocji, szpital Charlesa Camsella [67] w Edmonton i Kuper Island Indian Residential School [68] w Kolumbii Brytyjskiej. Wydaje się zatem, że historie opowiadane przez byłych uczniów o ich doświadczeniach w szkołach stacjonarnych nie są "wiedzą” ani "ustnymi historiami Strażników Wiedzy”, jak chciałby to uczynić wodzyni Casimir. Są to jedynie historie opowiadane przez istoty ludzkie, których wspomnienia, podobnie jak wspomnienia wszystkich innych istot ludzkich, są omylne i kruche. [optymiści... - przyp. mój]

(...)

źródło:
https://www.dorchesterreview.ca/blogs/news/the-false-narrative-of-irs-burials

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura