Maurycy Diamant z Krakowa dał się poznać w czasie okupacji niemieckiej jako agent niemieckiej policji. O jego działalności można przeczytać w artykule prof. Marka J. Chodakiewicza pt. "Lonek Skosowski: Koniec żydowskich kolaborantów Gestapo". Autor napisał tam, że Maurycy Diamant, wespół z Julianem Appelem, kierował w Krakowie grupą około 30 żydowskich agentów pracujących dla gestapo...
Kilka lat wcześniej, od marca do maja 1936 r., odbywał się w Krakowie proces o fałszerstwa przy imporcie owoców cytrusowych, okrzyknięty "aferą pomarańczową", na ławie oskarżonych zasiadło kilka osób, wśród nich Maurycy Diamant...

"Dnia 10 marca b. r. rozpoczął się przed okręgowym sądem w Krakowie wielki, obliczony na sześć tygodni, proces przeciwko kupcom krakowskim, handlarzom owocami południowemi w osobach: Leopolda Goldstauba, Maurycego Diamanta, Rafała Goldflussa, Rafała Metha, Józefa Anisa, Izraela Meilecha [vel. Izydor Meth], oskarżonych o oszustwo na szkodę Skarbu Państwa przy cleniu owoców południowych sprowadzanych do Polski."
Oskarżeni mieli podrabiać faktury firm zagranicznych, fałszować deklaracje celne, dzięki czemu uzyskiwali bezprawnie zniżki celne. Straty Skarbu Państwa wyceniono na 300 000 złotych. Na ławie oskarżonych zasiedli też dwaj urzędnicy celni (Zalasiński i Datko)
W relacjach prasowych treść aktu oskarżenia (108 stron maszynopisu) opisywano w ten sposób:
"W dniu 17 kwietnia 1934 r. Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało anonim [od konkurencji w handlu "południowemi owocami"?], zawierający doniesienie, że kilka firm krakowskich, zajmujących się handlem owocami południowemi, a przedewszystkiem firma Meth i Anis dokonuje w Urzędzie Celnym w Krakowie za pośrednictwem Biura Spedycyjnego Goldflusa i Ska oszukańczych odpraw celnych ze szkodą Skarbu Państwa. Z dalszej części anonimu wynikało, że został on równocześnie przesłany do Ministerstwa Skarbu oraz, że w sprawie tej przeprowadzono już w czerwcu 1933 r. dochodzenia przez komisję Ministerstwa Skarbu, lecz nie widać żadnych rezultatów tego dochodzenia, a winni w dalszym ciągu uprawiają nadużycia. Toteż anonim ten został przekazany prokuraturze Sądu Okręgowego w Krakowie, która po otrzymaniu odnośnych wyjaśnień z Krakowskiej Izby Skarbowej, spowodowała wszczęcie w tej sprawie śledztwa przez sędziego śledczego. Po przeprowadzeniu śledztwa okazało się, że istotnie w krakowskim urzędzie celnym w latach 1930 — 1933 odbywały się bardzo częste odprawy celne owoców południowych z wyraźnem pogwałceniem obowiązujących w tej dziedzinie przepisów prawnych, na szkodę Skarbu Państwa."
Zainteresowanie sprawą określano jako "ogromne", również służby celne przysłały obserwatora - Tyburski, podobnie postąpiło Min. Skarbu - Winiarski, które do obserwatora dołączyło także rzeczoznawcę - Czyżewski. Rozprawie przewodniczył sędzia sądu okręgowego dr Stępniowski, a "wotowali" mu sędziowie dr Solecki i dr Bartynowski. Oskarżał prokurator Pęchalski, bronili adwokaci dr J. Woźniakowski, I. Leuer, dr W. Glodblatt, dr Arnold i adwokat Kurzer z Nowego Sącza. Prokurator, poza ukaraniem wszystkich winnych, domagał się również pokrycia wszystkich strat Skarbu Państwa przez Biuro Spedycyjne Goldfluss i Ska, na którego korzyść m.in. działali oskarżeni.

Reklama "Domu Spedycyjnego Goldfluss i S-ka" w Codziennej Gazecie Handlowej (1934 r.)
Proces powszechnie nazywano "pomarańczowym" był on najdłuższym w owym czasie procesem w Krakowie, trwał dwa i pół miesiąca. Wyrok ogłoszono 26 maja, skazani:

Leopold Goldstaub na karę grzywny w wysokości 237.000 zł lub 2 lata aresztu w razie nieściągalności oraz ponadto na 2 lata aresztu z zawieszeniem na pięć lat; Maurycy Diamant grzywnę 319 tysięcy złotych z zamianą w razie nieściągalności na 2 lata aresztu, ponadto na karę 2 lat aresztu z zawieszeniem na 5 lat; Rafał Goldfluss na grzywnę 237.000 zł, lub dwa lata aresztu.w razie jej nieściągalności i na półtora roku aresztu z zawieszeniem na 5 lat; Rafał Meth na grzywnę 225.000 zł, z zamianą w razie ich nieściągalności na 2 lata aresztu; Józef Aniss na grzywnę 225.000 złotych, z zamianą w razie nieściągalności na dwa lata aresztu, oraz na pół roku aresztu z zawieszeniem na dwa lata; Izrael Meth na grzywnę w wysokości 150.000 zł, z zamianą w razie nieściągalności na dwa lata aresztu. Ponadto sąd zasądził wszystkich oskarżonych na ponoszenie bardzo wysokich kosztów sądowych."
Urzędnicy celni zostali oczyszczeni z zarzutów, a firma Goldfluss i S-ka miała odpowiadać przed sądem cywilnym.
O pracy Maurycego Diamanta i S-ki na rzecz gestapo można przeczytać we wspomnianym na wstępie artukule:
http://glaukopis.pl/pdf/9-10/strach_sie_bac.pdf
Inne tematy w dziale Kultura