"...Inny duży wiec, który odbył się w hallu Politechniki dla wszystkich studentów warszawskich, przy obecności prof. Zawadzkiego [ojciec Tadeusza "Zośki"], rektora Politechniki, prof. Antoniewicza, rektora Uniwersytetu, prof. Miklaszewskiego, chyba z SGGW, rektorów SGH i Wolnej Wszechnicy, był w sprawie Gdańska. Transparent na balkonie, przy obecnym korytarzu do kwestury dotyczył polskości Gdańska i naszego stosunku do hitlerowskiej polityki. Otworzyłem wiec, potem przemawiał jeden z rektorów i student Politechniki Gdańskiej, chyba nazwiskiem Borkowski. Zdaje się syn przemysłowca elektrotechnika, właściciela znanych zakładów Bracia Borkowscy. Opowiedział o szykanach w stosunku do Polaków, o rozbestwieniu bojówek hitlerowskich na terenie bądź co bądź Wolnego Miasta. Miałem fotografię balkonu z transparentem, rektorami i sobą. Już w czasie okupacji odkryłem ją w swoich papierach i zniszczyłem. Z bólem serca. Nie wiedziałem, że i tak zostałaby spalona razem z mieszkaniem w czasie powstania..."
***

Motopompa, pod Min. WRiOP (1932 r.)
"...Specjalne słowo należy się motopompie. Był to samochód opancerzony, który w wieżyczce miał hydrant, z którego wytryskiwała woda pod dużym ciśnieniem na odległość kilkudziesięciu metrów. Samochód ten miał wewnątrz zbiornik z wodą i pompę tłoczącą. Jego działanie polegało nie tylko na moczeniu manifestantów, ale otrzymanie uderzenia wodnego również nie należało do przyjemności. Jeden z moich kolegów miał cudowne zdjęcie fotograficzne, nie do odtworzenia unikat. Motopompa jest w akcji a za latarnią uformował się ogonek ludzi ratujących się przed zmoczeniem. Ponieważ motopompa była w ruchu, ogonek był wygięty, gdyż koniec nie nadążał za konieczną zmianą ustawienia się, aby pozostawać stale w cieniu latarni..."
ze wspomnień Kazimierza Tuszyńskiego, studenta Politechniki Warszawskiej, działacza narodowego
za: "Szaniec Chrobrego"
***

Inne tematy w dziale Kultura