szpak80 szpak80
1083
BLOG

Głośny proces komunistów w Warszawie (1938)

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

W połowie stycznia 1938 r. rozpoczął się w Warszawie proces członków partii komunistycznej, zgodnie z dyrektywami sowieckich pracodawców, dążących różnymi sposobami do likwidacji niepodległej Polski i, po przyłączeniu częsci jej do ziem sąsiadów, ustanowienia na tym co zostanie republiki sowieckiej.

W ławie, czy raczej w ławach dla oskarżonych, sądzonych przez sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie - Chawłowskiego, przy udziale sędziów Rybczyńskiego i Hofmana, zasiąść miało przeszło 40 komunistów. Część (10) spośród nich jednak do czasu ogłoszenia wyroku zbiegła, dołączając do uciekinierów, których sprawę już wcześniej wyłączono z tego postępowania (po wpłaceniu kaucji odpowiadać mieli z wolnej stopy). Łącznie uciekło 14 komunistów, o części wiedziano to z pewnością, a w stosunku do innych podejrzewano, że uciekli do Związku Sowieckiego (z dużym prawdopodobieństwem na swoją zgubę, tak więc pozostaje wyrazić żal. Że nie zabrali ze sobą reszty płatnych współpracowników). Uciekli: Mariem Kromołowska (komunistka z Częstochowy, "literatka", ale też dwa, trzy lata wcześniej wymieniana jako współpracownica znanego "wolnomyśliciela" z Katowic architekta T. Michejdy (męża właściwie urodzonej Szarlotty Link), twórcy m.in. swojej wilii-potworka /tzw. śląska moderna/ w Katowicach oraz w podobnym "stylu" szeregu budynków, których budowa była finansowana z budżetów państwowych), a którego "wolnomyślicielstwo" sprowadzało się do walki z Kościołem katolickim, sam pochodził z rodziny zaangażowanych protestantów, a jego brat był nawet działaczem protestanckim. Michejda jest także autorem, jako architekt, szeregu (4?) zborów protestanckich; jedna z organizacji "wolnomyślicielskich", w których działał - Liga Reformy Obyczajów, została rozwiązana z końcem 1934 r. za przeniknięcie wpływami Kominternu.
Resztę stawki uciekinierów uzupełnili: Finkielsztejn , Einesman, Hersz Lewiński, Seininger, Bajla Zylberberg, Chana Wajl, Gitla Rapaport, Rebeka Rubinsztajn, Józef Kornfeld, Teodor Chmielnicki, Chinda Horowicz, Anna Demke i Rajzla Lipsztajn. Rozesłano za nimi listy gończe.
Akt oskarżenia liczył przeszło 130 stron maszynopisu, a wśród oskarżonych wymieniono m.in.:
- sekretarza Centralnego Komitetu KPP, z zawodu malarza pokojowego - Abrama Chaima Treblińskiego, który pełnił także rolę kasjera partyjnego "jeździł on po całej Polsce i rozwoził pieniądze na cele wywrotowe"; "brał udział w VII kongresie Kominternu w ZSRR i zorganizował archiwum komunistyczne w piwnicy domu przy ul. Nowolipie"
- szefa bojówek KPP ("samoobrony partii komunistycznej") - Abrama Finkelsteina;
- szefa "wydziału bezpieczeństwa" KPP - obserwacja działaczy KPP ("kontrwywiad" partyjny), a przy tym "działacza ogólnożydowskiej Partii Pracy, która przeprowadzała rekrutację wśród żydów na wyjazd do kolonii sowieckiej w Birobidżanie" - Szmula Libermana;
- Altera Libermana - sekretarza KPZU,
- Hersza Lewińskiego - działacza komunistycznego na terenie organizacji żydowskich, "odkomenderowany był do Centralnego biura żydowskiego oraz do organizacji "Agroid” [rozwiązana w 1935 r. jako przybudówka partii komunistycznej], mającego na celu propagandę kolonizacji żydowskiej w sowieckim Birobidżanie. Lewiński kontaktował się także z komunistyczną lewicą związkową organizowaną przez "Profintern", "znany policji od 1924 r. Po powrocie z Belgii, został on sekretarzem „Agroidu".
- Judkę Mojela - instruktora objazdowego, deportowanego wcześniej z Palestyny przez Anglików za działalność komunistyczną, Srula Wadnickiego - studenta Politechniki Warszawskiej, Szmula Grunfinkela - czerwonego radnego z Międzyrzecza, który pewnego razu, obok innych aktywności, domagał się wywieszenia na gmachu ratusza czerwonej flagi na 1 maja, kiedy go wyprowadzano odgrażał się: "Przyjdzie dzień zapłaty - wtedy zobaczymy!", a następnie wywołał burdy z wybijaniem szyb w ratuszu. Jako ciekawostkę podano też przykład "instruktora objazdowego komuny na Wilno i Pińsk" - Izraela Murawca, aresztowanego już wcześniej - w 1924 r., na którego (pisano, że, w zależności od wersji od 1920/1930 r.) wystawiony był fałszywy akt zgonu (co znalazło się w jego akcie oskarżenia). Jak relacjonowano, starano się ustalić kto właściwie odbywał za niego służbę wojskową.
[Izrael Murawiec zatrzymany w 1924 r., w czwartą rocznicę Bitwy Warszawskiej:
"Aresztowanie komunistów w Warszawie.
Warszawa. Onegdaj wieczorem odbywało się w mieszkaniu Wolfa Rosenbauma przy ul. Świętojerskiej zebranie "Koła żydowskiego młodzieży komunistycznej“. Zebranie było tajne. Policja dowiedziawszy się jednakże o tem wkroczyła niespodziewanie na zebranie, a zastawszy zebranych przy omawianiu okólnika centralnego komitetu „Młodzieży komunistycznej w Polsce“, który to okólnik zalecał urządzić w wrześniu "czerwony tydzień“ aresztowała wszystkich zebranych. Znaleziono przy nich stosy odezw i notatek komunistycznych. Aresztowani są żydami. Nazywają się: Wolf Rosenbaum, Arja Goldmann, Telda Helfgot, Ryfka Szpajzer, Anna Lajtajzen, Mendel Tauman, Hersz-Lejb Abendstern, Jakób From, Mojsze Sauberman, Juda-Aya Rozenberg, Icek Słuszny, Abram Goldszlak, Menasze-Izrael Murawiec, Joel Lazebnik, Moszek Goldwasser. — Zapiski znalezione przy aresztowanych pomogły policji wykryć i aresztować wielu innych komunistów."].

Cała sprawa, jak wynika z opisów, zaczęła się kilka lat wcześniej od ścisłej i długotrwałej obserwacji Abrama Treblińskiego, sekretarza CK KPP, szkolonego najpewniej przez Sowietów (przywołano epizod, kiedy podczas rejsu statkiem pasażerskim z Włocławka do Płocka, niespodziewanie podpłynęła łódka, do której wsiadł Trebliński i odpłynął nią do brzegu, gubiąc śledzących go policjantów). "Komunista śledzony był bez przerwy, dzięki temu wskazywał drogę policji do poszczególnych komórek. Wreszcie w 1935 roku przystąpiono i aresztowano Treblińskiego".
"Inwigilacja doprowadziła też - do piwnicy domu przy ul. Nowolipie 23, gdzie znaleziono archiwum, zawierające prócz makulatury [druki komunistyczne], maszyny drukarskie, czysty papier przeznaczony do druku ["role papieru rotacyjnego"], przyrządy do zawieszania transparentów [i same transparenty], t.zw. "grypsy" z różnych więzień [dwudziestu], zawierające wskazówki dla świadków na temat ich zeznań i t.p. Znaleziono też u poszczególnych oskarżonych odezwy o treści antypaństwowej". A także "sprawozdania z działalności poszczególnych komórek, instrukcje, rękopisy ulotek i t.p.". Znaleziono też pisma potępiające część adwokatów, którzy zamiast zaangażować się "w robotę techniczną to politykują". Znaleziono też powieloną ulotkę, jak ustalono, autorstwa Meriam Kromołowskiej przeznaczoną dla młodzieży szkolnej, wychwalającą stosunki w Sowietach i wzywającą "ani grosza na L.O.P.P [Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej], "Czerwony Krzyż", "Ligę Morską i Kolonialną"!". U jednego z oskarżonych ujawniono też propagandowe ulotki-odezwy komunistyczne skierowane do członków nie tylko "Bundu", "TURu", czy "Strzelca", "Legionu Młodych", "PPS", ale też "OMP" a nawet "ONR". W wyniku obserwacji komunistów, ustalono też, kiedy i których adwokatów odwiedzali oskarżeni [patrz grypsy wyżej]. Co spowodowało, że w charakterze świadków oskarżyciel - prokurator Piotrowski powołał dwóch adwokatów - Winiawera i Karniola. Uwaga..."którzy wczoraj zarazem zgłosili się do obrony poszczególnych oskarżonych, oczywiście nie tych, których dotyczyć mają ich zeznania".

Aresztowania poprzedzające opisywany proces - pojawia się szereg nazwisk oskarżonych (16.08,1935), warto pamiętać, że okoliczności mogły być inne niż te podane prasie, choć nie musiały.

"Liczne aresztowania wśród komunistów. Zatrzymanie 66 osób.

Po wykryciu tajnej drukarni komunistycznej przy ulicy Leszno 24 pod sklepem szewca Rosenberga (o czem swego czasu obszernie pisaliśmy) i aresztowaniu drukarzy Arona Cukiera (Franciszkańska). Lejby Erdepela (Świętojerska), Mendla Flanka (Pawia) oraz Rosenberga i jego żony, władze bezpieczeństwa w dalszym ciągu przeprowadzały rewizje i aresztowania.
Doprowadziły one do likwidacji warszawskiej centrali "Mopru", "Agitpropu" i wydziału zawodowego K.P.P. oraz komitetów dzielnicowych kompartji.
Ogółem przeprowadzono przeszło 100 rewizji aresztowano 66 osób, skonfiskowano wielką ilość materjałów agitacyjnych, ulotek, broszur i książek w językach rosyjskim, polskim, francuskim, angielskim i żydowskim - dalej zabrano do akt korespondencję, odezwy centralnego komitetu, spisy, notatki, kwity i książki rachunkowe. Pozatem znaleziono powielacze, przyrządy drukarskie, przybory kancelaryjne i 3 maszyny do pisania na których robiono woskówki do powielaczów i kopje na kalkach.
W instytucji dobroczynnej przy ul. Elektoralnej 13 znaleziono 2 maszyny do pisania, na których pracownik tego towarzystwa Jankiel Wienik pisał odezwy na kalkach.
Między 66 aresztowanymi znajdują się wybitni komuniści, którzy prowadzili robotę we władzach centralnych kompartji.
Aresztowani są m.in. Aron Pawin (Zamenhofa), Hersz Szwarc z "agitpropu" Lejb Kamerman - redaktor pisma żydowskiego "Unser Weg". Rebeka Rubinstein, Rosa Ubsztein, Chaim Rom, Leonard Mordziak (pseud. "Zbigniew"), Wincenty Giemzk, Gitla Rapaport, Hajtel Friedman, Ewelina Sawicka, Josek Duży, Rajzla Esterman, Ruchla Fuks, Zygmunt Bobowski, Szmul Liberman i t.d.
Przekazani zostali do dyspozycji prokuratora do spraw politycznych."


O oskarżonych w procesie ze stycznia 1938 r., dowiadujemy się jeszcze, że "działali w komórkach komunistycznych rozrzuconych po całej Polsce, wszyscy jednak mieli bezpośredni kontakt z organizacją warszawską".

Na liście świadków figurowały 72 osoby. Po dwóch tygodniach ogłoszono wyroki. Ostatecznie sądzonych było 35 komunistów, skazano 32 a 3 uniewinniono, wyroki opiewały na kary od 2 do 8 lat więzienia, niektóre obniżone w wyniku amnestii, części oskarżonych wykonanie kary zostało zawieszone. Główny oskarżony Abram Trebliński skazany został na 10 lat więzienia.
 
Wyroki:
Abram Trebliński - 10 lat więzienia,
Wolf Postbrief 6 lat, a po zastosowaniu amnestii 4 lata,
Szmul Lieberman /Liberman/ 5 lat (po amnestii - 5 lat i 4 miesiące).
Asiman /Eiseman/ 6 lat (po amnestii 4 l.),
Chana Kruk na 4 lata (po amnestii 2 l.),
Oremsztain 6 lat (po amnestii 4 l.),
Złata Geldblum 4 lata.
Skwara 4 lata (po amnestii 2 l.),
Chaim Rosenfeld 5 lat (po amnestii 2 l. i 6 mies.),
Szczęsna Sawicka 6 lat,
Helena Rozenblum 3 lata (po amnestii półtora roku ),
Gurfinkiel 6 lat (po amnestii 4 l.),
Dora Rozenblum 5 lat (po amnestii 2 i pół), Murawiec 6 lat (po amnestii 4 l.),
Eksterman 5 lat (po amnestii 2 i pół),
Mojel 6 lat (po amnestii 4 l.),
Zylber 6 lat (po amnestii 5 lat i 4 m.),
Regina Fertig 4 lata,
Sala Fertig 5 lat (po amnestii 2 i pół roku),
Karpinowicz 6 lat (po amnestii 4 l.),
Binsztok 6 lat (po amnestii 4 l.),
Eisenberg 6 lat (po amnestii 4 l.),
Giliński Ilja 6 lat (po amnestii 4 l.),
Bornsztajn 4 lata (po amnestii 2 l.),
Lewin 6 lat (po amnestii 4 l.),
Lipman 6 lat,
Rosenband 5 lat (po amnestii 2 i pół)
Chaim i Meier Łopatesowie po 2 lata więzienia z awieszeniem na 5 lat.
Wajsberg  4 lata,
Szwarbach 5 lat (po amnestii 2 i pół),
Kamerman 6 lat (po amnestii 4 l.),

Bogusław Hrynkiewicz, Gołda Klein i Srul Wodzicki zostali uniewinnieni.

"Po ogłoszeniu wyroku obrońcy zgłosili wnioski o zwolnienie niektórych skazanych, powołując się na areszt śledczy bądź też na stan zdrowia lub stosunki rodzinne oskarżonych. Prokurator zaoponował, wskazując, iż oskarżeni w procesach komunistycznych szukają zazwyczaj schronienia za kordonem granicznym . 14 oskarżonych w tej sprawie, korzystając z pozostawienia ich na wolnej stopie zbiegło. Sąd postanowił oskarżone Geldblum i Rosenbaum zwolnić za kaucją."

Uniewinniony w tym procesie Bogusław Hrynkiewicz to bardzo aktywny w czasie wojny agent NKWD, Gestapo i wywiadu sowieckiego. Jak sam oceniał po wojnie - odpowiada za wydanie w ręce Niemców ("gestapu") około 200 żołnierzy Armii Krajowej, a miał na koncie jeszcze szereg innych zbrodni, był też m.in. inicjatorem akcji przejęcia archiwum Armii Krajowej we wspólnej akcji komunistów-NKWD i Gestapo. Szerzej o jego zbrodniach pisze Piotr Gontarczyk w książce PPR droga do władzy 1941-1944. W internetowym biogramie Hrynkiewicza o opisanym wyżej procesie i uniewinnieniu nie wspomniano, jest tylko informacja o przebywaniu w latach 1932-1933 w więzieniu.

Po ogłoszeniu wyroku przez sędziego prowadzącego sprawę, prokurator zgłosił wniosek o aresztowanie na sali sądowej, odpowiadającej z wolnej stopy, skazanej właśnie Szczęsnej Sawickiej, ze względu na zachodzące niebezpieczeństwo ucieczki. Sędzia nakazał areszt. Ewelina Szczęsna Sawicka, (znana także jako Elżbieta Pańdolin), z domu Heflich, wypłynie w Polsce zajętej przez sowietów. "W 1944 sekretarka pełnomocnika PKWN w Białymstoku. W 1944 r. Sekretarz KM PPR w Białymstoku. W 1944 r. sekretarka WUBP w Białymstoku. W latach 1945-1947 redaktor "Jedności Narodowej" w Białymstoku, od 1948 r. redaktor "Głosu Ludu" w Białymstoku, a od 1948 r. do 1949 r. oraz w okresie 1950-1951 redaktor "Trybuny Ludu" w Białymstoku", a przy tym kierownik Wydziału Propagandy, Wydziału Szkolenia, Wojewódzkiej Szkoły Partyjnej, Woj. Ośr. Szkolenia Partyjnego - wszystko przy Komitecie Wojewódzkim w Białystoku,

Wymieniany w procesie i skazany na 6 lat Lejba Kamerman to być może powojenny Leon Kamerman - szef ORMO w Gnieźnie. Samuel Lewin płk. KBW bezpośrednio biorący udział i kierujący walką z podziemiem niepodległościowym, to raczej nie Salomon Lewin  z opisanego procesu.

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura