
Przyszły Sekretarz Stanu za tego, no... demokratycznego prezydenta Franklina D. Roosevelta i jeden z wyższych stopniem "kawalerów jałtańskich", Edward Reilly Stettinius (młodszy) urodził się w 1900 r. Jego ojciec (starszy) został w 1909 r. szefem Diamond Match Company, od końca XIX w. największego w USA producenta zapałek, we wczesnych latach 1900. posiadającego 85% rynku oraz fabryki także w Europie i Południowej Afryce. Na początku I wojny światowej Stettinius senior rozpoczął pracę w mrocznym J.P. Morgan & Company, gdzie szefował działowi odpowiedzialnemu za zakupy materiałów wojennych dla Aliantów, a kiedy USA przystąpiły do wojny przeszedł do Departamentu Wojny, gdzie odpowiadał za zaopatrzenie i produkcję dla US Army. W kwietniu 1918 r. został zastępcą Sekretarza Wojny. Póżniej powrócił do pracy w J.P. Morgan, zajmując się "restrukturyzacją" dużych firm. Miał 4 dzieci i zmarł w 1925 r.
Stettinius junior opuścił Uniwersytet Virgnia bez dyplomu. Ożenił się z panną z prominentnej familii z Virginii i rozpoczął pracę w General Motors (1926), gdzie dzięki rodzinnym koneksjom szybko awansował, zostając wiceprezesem ds. public i industrial relations (1931), obowiązki sprawiły że poznał wówczas prezydenta FDR. W latach 30. "pracował w sektorze prywatnym na przemian z państwowym". Był członkiem Industrial Advisory Board of the National Recovery Administration w 1933 r., by w kolejnym roku rozpocząć pracę w największej amerykańskiej korporacji US Steel i sekretarzować jej w 1938 r. Później doradca w komitecie obrony (National Defense Advisory Commission), sekretarz w zasobach wojennych (War Resources Board, '39) i administrator programu Lend-Lease (41-43), następnie, choć jeszcze w 1943, trafił do Departamentu Stanu - został zastępcą chorowitego sekretarza Cordella Hulla. Stettinus był szefem delegacji amerykańskiej i sekretarzem całej konferencji w Dumbarton Oaks, gdzie przedstawiciele USA, UK, ZSRS i Chin rozmawiali o utworzeniu po wojnie międzynarodowej organizacji, która zastąpi Ligę Narodów, czyli ONZ (sierpień-październik 1944). W grudniu 1944 Stettinius jr. został szefem Dep. Stanu i jako taki wziął udział w konferencji w Jałcie. Później, już za prezydentury kolejnego demokraty - Trumana, sekretarzował konferencji w San Francisco (04-06.1945), gdzie podjęto decyzję odnośnie ONZ. Stettinius odszedł ze stanowiska w Dep. Stanu w czerwcu 1945 r. a w styczniu 1946 został pierwszym amerykańskim ambasadorem przy ONZ, stanowisko piastował pół roku, później krytykował Trumana za to, że ten nie chce korzystać z pośrednictwa ONZ w sporze z Sowietami. Edward Reilly Stettinius Jr. pod koniec życia był jeszcze rektorem Virginia University oraz założył i kierował Liberia Company - przedsięwzięcie nowojorskich finansistów i przemysłowców (Chase Manhattan Bank, Esso, Standard Oil) - Stettinus Associates oraz rządu afrykańskiej Liberii w efekcie kraj ten stał się największym państwem tzw. taniej bandery, z centralą w Nowym Jorku.
Pełniąc funkcję zastępcy Sekretarza Stanu, Stettinius nakazał amerykańskim służbom specjalnym zwrot uzyskanych w Skandynawii sowieckich tajnych szyfrów - kiedy "Edward Stettinius odkrył, że jego zakaz zbierania materiałów wywiadowczych przeciwko Sowietom został zignorowany, zaprotestował w Białym Domu. [Gen. Bill] Donovan doniósł o swoim osiągnięciu prezydentowi F.D. Rooseveltowi 11 grudnia 1944 r., opisując materiał jako kluczowe kody - zarówno wojskowe jaki i NKWD, jednakże wieść o tym, dotarła do Stettinusa cztery dni później. W rezultacie 9 stycznia 1945 r. oficer łącznikowy OSS w Moskwie, gen. John Deane, poinformował swojego odpowiednika - gen. Pawła Fitina, że OSS chce zwrócić 1500 dokumentów NKWD i dodatkowe materiały, 15 lutego zostały one dostarczone Andriejowi Gromyko, wówczas sowieckiemu ambasadorowi w Waszyngtonie.
Nie wiadomo dokładnie czym naprawdę była książka kodów OSS, ani czy została skopiowana przed zwróceniem Sowietom, ale wymiana złośliwości pomiędzy Donovanem, Departamentem Stanu i Białym Domem jest dobrze udokumentowana. Jakkolwiek, jest równie jasne, że kryptolodzy z the Arlington Hall pracowali raczej na zdobyczach TICOM [Target Intelligence Committee] niż czymkolwiek dostarczonym przez OSS." (Historical Dictionary of Signals Intelligence).
"Jako sekretarz stanu, Stettinius podjął decyzję o zwrocie sowieckiej książki kodowej, znalezionej w Finlandii, władzom Związku Sowieckiego. Czyn ten utrudnił Amerykanom rozszyfrowanie sowieckich depeszy. Po opublikowaniu sporej ich części, uzyskano informacje o licznych agentach sowieckich, zajmujących wysokie pozycje w administracji amerykańskiej. Przyczyny postępowania Stettiniusa w tej kwestii nie zostały wyjaśnione." (doc.W.)
A może nie było żadnej infiltracji sowieckiej na najwyższym szczeblu, ale współpraca na niejawnych polach, tudzież "infiltracja" tolerowana.
Roosevelt, Stettinius, Hopkins
Inne tematy w dziale Kultura