Jest dostępne w sieci zdjęcie w dobrej rozdzielczości -300dpi.
( poniżej to samo zdjęcie w rozdzielczości 90dpi i zamazanymi szczegółami)
Widać na nim trzy ciała leżące w przedniej części wrakowiska, przed miejscem gdzie spoczywa kokpit
Analiza dotyczy ciała leżącego po lewej stronie, ciało leży na wznak; biała koszula nie jest nigdzie rozerwana- jest tylko poplamiona- jak to możliwe ????
Przecież przez to miejsce przewalić by się musiała masa ostrych, dużych i małych fragmentów konstrukcji samolotu;
przecież samolot upadł rzekomo w pozycji odwróconej i ciała ofiar zgniatała ciężka podłoga.
To ciało wygląda tak, jakby zostało w tym miejscu położone.
Czy było przenoszone i dlaczego ? Zdjęcie wykonano 10.04.2010 roku o godzinie 14:50.
.
koszula: bez żadnego rozerwania, dziury

Na pewno położenie i stan ciała nie odpowiadają zderzeniu o małej energii, w którym to z reguły ofiary pozostają we wnętrzu, a jeśli zostają wyrzucone na zewnątrz- to tylko w z miejsc przełamania kadłuba a i tak z reguły wraz z fotelami.
W Smoleńsku nie zachował się nawet mały fragment kadłuba o pełnym przekroju co zawsze ma miejsce w zderzeniach o małej energii; czy ciało zostało wyrzucone przez wybuch ? Czy doszło do manipulacji na wrakowisku i ciała te zostały w tym miejscu położone już po rozpadzie samolotu ?
-
Komisja Laska zupełnie zignorowała ten ważny dowód;
Prokuratura milczy w tej sprawie - jakby kryjąc sprawców.
Jedynie Podkomisja dokonała obszernej analizy miejsc znalezienia ciał , ich stanu i w Raporcie z pewnością jest to uwzględnione.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka