Tak jakoś wyszło,
że okazałem się jednym z najlepszych w Polsce
analityków katastrof lotniczych.
Ludzie wolą utrwalone kłamstwo
od niewygodnej prawdy-
gdyż musieliby się przyznać
że się mylili.
Sztandarowe kłamstwo MAK o rzekomych przeciążeniach 100 g , które wynikły ze zderzenia samolotu z podłożem miało na celu przecięcie ewentualnych spekulacji - dlaczego nikt nie przeżył ?
Miało przykryć rzeczywisty przebieg tego zdarzenia - zamachu na polską delegację.
Kto ma trochę wiedzy technicznej , ten od razu wiedział , że to kłamstwo.
Pisałem o tym na forum Katastrofa w Smoleńsku na portalu Gazeta.pl w roku 2010.
Tym dowodem - tak oczywistym - są rzeczywiste zdarzenia, gdy samolot spada w pozycji odwróconej a stan wraku, czarnej skrzynki czy obrażenia pasażerów pozwalają dość dokładnie oszacować wielkość przeciążeń.
Kolejny przykład - katastrofa w Coventry - którą przywoływało wielu blogerów także na forum Katastrofa - pewien fizyk - znajomy profesora Artymowicza - o nicku fan_xiecialuki.
Samolot spadł w pozycji odwróconej.
https://assets.publishing.service.gov.uk/media/5423010440f0b61346000b5b/1-1996_7T-VEE.pdf
Tylko , że oni ( fan + profesor Artymowicz) wgapiali się w ten raport jak cielę w malowane wrota...
... gdy dowody leżą dosłownie na wierzchu.
Trzeba mieć tylko trochę wiedzy technicznej i być dociekliwym.
Co napisał fan_xiecialuki.
Dla niego fizyka O Bardzo Wysokim Mniemaniu O Sobie - tylko tyle - podobne katastrofy..
A co znalazłem ja ???
3 w 1
Dowód 1.
W tylnej części kabiny pasażerskiej fotele nadal były zamocowane w podłodze.
Kto nie wie- zamocowanie foteli projektowane jest tak, aby wytrzymać siły wynikające z przeciążeń rzędu 15 g.
Przyjmijmy dla należytej staranności , że tam mogło być do 20 g
- ale nigdy w życiu 100 g !
Dowód 2
Jeśli chodzi o aspekt przeżywalności, to raport stwierdza , że gdyby podróżujące tym samolotem 2 osoby zajmowały ostatnie miejsca i były przypięte pasami to mogły by to zderzenie przeżyć.
Uzupełnienie:
stan "ofiar" katadstrofu lotu Flight 66 , katastrofa Boeinga 727 , który spadł w pozycji odwróconej:
https://zapodaj.net/0147a552a12dc.jpg.html
Dowód 3.
Czarna skrzynka.
Czarna skrzynka byłą w stanie nienaruszonym , choć zamocowana jest w dachu w końcowej części kadłuba a samolot upadł w pozycji odwróconej - tak jak Tu-154 w Smoleńsku.
To świadczy ,że przeciążenia w tylnej części kadłuba były rzędu max. 20 g.
- Dziękuję za uwagę.
***
Patrząc na rozdrobnienie wraku w Smoleńsku: tam działały znacznie większe przeciążenia nawet rzędu 200 i 300 g ale nie były one wynikiem zderzenia z podłożem tylko zapewne wybuchu.
Tylna część kabiny pasażerskiej ( poza centropłatem) nie mogła by rozpaść się tak jak to widać na wrakowisku w Smoleńsku
wskutek zderzenia o tych parametrach - tylko wybuch i/lub inne działania Osób Trzecich mogły to spowodować.
***
Dodatek:
Dwóch Fizyków propagatorów kłamliwej narracji MAK:
fan_xiecialuki i prof. astrofizyki Paweł Artymowicz
fan_xiecialuki i you-know-who w komitywie z ruskim trollem juz kilka miesięcy po niej uznali tę tragedię za dobry pretekst
do
robienia sobie jaj
dodatkowo ruski troll igor_uk szydził nie tylko z ofiar "katastrofy" czyli zamachu w Smoleńsku ale i z ofiar Katynia !!!
- ani fan_xiecialuki ani you-know-who nigdy nie zwrócili mu uwagi , że to niestosowne
Z jak podłymi osobnikami mamy do czynienia świadczy ten wpis fana_xiecialuki,
w którym życzy mi
śmierci.
To też napisał ten podły osobnik - adresuje to do mnie( wykropkował >> mój komentarz i tak się do niego odniósł: