To , że narracja MAK wsparta przez Komisję Millera jest fizycznie niemożliwa zostało udowodnione.
Jak dokonano zamachu ? - nie wiadomo- Podkomisja proponuje swoją wersję, ale nie jest ona spójna , zawiera tezy wątpliwe .
***
Kompromitacja państwa zaczęła się tuż to tragedii w Smoleńsku- gdy w momencie , gdy nie wiadomo co tam się stało, gdy było uzasadnione podejrzenie , że to może być akt terrorystyczny, sprawę do zbadania polskie państwo kieruje do Komisji Badania Wypadków Lotniczych ; jeśli to nie wypadek to adresat jest niewłaściwy.
Pisałem na ten temat obszernie w notkach
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1106533,karygodne-bledy-polski-w-badaniu-tragedii-w-smolensku-powielone-przez-rzad-pis
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1118308,komisja-laska-nie-byla-kompetentna-do-badania-tragedii-smolenskiej
Równolegle sprawą niby zajęła się kompletnie nieudolna polska prokuratura ; tu także są wątpliwości formalne - w jakiej sprawie Prokuratura wszczyna dochodzenie - skoro jest to wypadek lotniczy ?
Dodatkowo od początku widać, że Prokuratura działa bardzo zachowawczo ; sygnały świadczą ,że nie zamierza "walczyć:" o prawdę. Gdy już 11 kwietnia zostaną oszukani przez Prokuraturę rosyjską, która odmawia polskim prokuratorom udziału w sekcjach zwłok - choć uzgodniła to niewiele godzin wcześniej- polska Prokuratura nie reaguje, nie robi nic; nie zarządza też powtórnych sekcji zwłok , aby uzyskać obiektywne wyniki.
Komisja Millera mająca w składzie uważanego za najlepszego w Polsce specjalistę od badania wypadków lotniczych - nie miała kompetencji by próbować wyjaśnić przebieg zdarzenia , które nie jest wypadkiem lotniczym; ale dr Lasek nie miał cywilnej odwagi by przyznać, zauważyć, wiedzieć , że ślady materialne przeczą narracji MAK.
- Gdyby Komisja działała profesjonalnie to powinna zakończyć dość szybko swą pracę, wnioskiem , że ze względu na to że ślady, dane etc. wskazują na duże prawdopodobieństwo, że nie był to wypadek lotniczy - przerwać prace i zwrócić się do Rządu by tę sprawę skierować do właściwej struktury państwa.
Pisałem o tym w linkowanej notce:
- Jeśli ginie Prezydent i tyle ważnych osób w Państwie , to może się tym zając tylko Komisja Nadzwyczajna na czele z Premierem;
taka struktura powinna być przewidziana:
powinien być Minister d/s Spraw Sytuacji Kryzysowych z bardzo szerokimi kompetencjami.
10.04.2010 roku Premier Polski winien zainicjować powstanie takiej Struktury , powinna być bardzo szybka legislacja.
- a doraźnie powinien powołać jakiś tymczasowy Zespół .
**
Podkomisja to była próba zastąpienia niekompetentnej Komisji - zespołem , który ma wolę dochodzenia prawdy i miał być zdecydowanie bardziej kompetentny.
Z różnych powodów - Podkomisja nie spełniła w pełni oczekiwań; zrobiono za mało, trwało to za długo- wreszcie - na co celnie zwrócili uwagę prof. Witakowski i inż. Jorgensen - zadanie przerosło jej przewodniczącego p. Macierewicza, który zamiast zająć się kwestiami administracyjnymi, dbaniem o wsparcie dla Podkomisji ze strony państwa; zajął się tworzeniem własnej wersji wydarzeń, nie mając ku temu wiedzy , w szczególności technicznej; dobre chęci to zdecydowanie za mało.
Niedawna wypowiedź wicepremiera Kaczyńskiego , świadczy, że w tej sprawie Rząd porusza się jak dziecko we mgle- nie wie jakie ma kompetencje, nie wie co może i winno robić państwo; Państwo tylko czeka co zrobi Prokuratura , nie wymaga - choćby informacji o stanie prac.
Tak naprawdę nie wiadomo nawet czym się Prokuratura zajmuje ; przecież nie śledztwem w sprawie zamachu ; a jeżeli śledztwem w sprawie wypadku - to w jakim kontekście ? kto jest podejrzanym ?
Milczy od lat Prezydent ...
Skompromitowała się polska elita naukowa; symptomatyczne było tu wystąpienie prezesa PAN - p. Michała Kleibera, który najpierw deklarował wsparcie dla badania tej tragedii , a po bardzo ostrej krytyce ze strony posła Niesiołowskiego i red. Kublik wycofał się rakiem i zamilkł.
Skompromitowały się środowiska elit technicznych;
chwała, tym nielicznym , którzy włączyli się do prac Podkomisji, czy wspierali ją wypowiedziami.
Dawno zostały zebrane dowody że narracja rosyjska jest fizycznie niemożliwa.
Pierwszą rzeczą jaka powinna była zrobić Komisja Nadzwyczajna , czy nawet Podkomisja było opublikowanie - jako dokumentu państwowego- I Części Raportu który podważa raport MAK; pokazuje jednoznacznie że od strony techniki fizyki wersja przedstawiona przez MAK jest niemożliwa; wtedy sprawa zyskała by zasięg międzynarodowy, musiał by być reakcja i wsparcie UE a także NATO ( ze względu na śmierć generałów).
Wtedy dalsze działania skupiły by się wyłącznie na ustaleniu rzeczywistego przebiegu zamachu.