quwerty quwerty
228
BLOG

Zamach na Gibraltarze i kłamstwa pilota Prchala

quwerty quwerty Kultura Obserwuj notkę 3

Czesi często  występowali przeciwko  Polsce...

  

  Po przeanalizowaniu  dostępnych  materiałów, w tym  raportu brytyjskiego  i zeznań pilota  Prchala; po przeanalizowaniu wielu przypadków przymusowego wodowania  samolotów  B-24 Liberator i podobnych 4. silnikowych samolotów  bombowych i transportowych wyłania się jednoznaczny  obraz:

- pilot czeski Prchal kłamał

- to nie było zablokowanie  sterów  i niekontrolowane zniżanie zakończone zderzeniem z powierzchnią wody

- to było wodowanie i to wykonane w sposób specjalny, celowy - przy dużej  prędkości.


- Otóź  Prchal zeznał jakoby samolot zderzył się z woda z prędkością  ponad 260 km/h i przy pochyleniu  nosem w  dół pod katem kilkunastu stopni;  takiego zderzenia z pewnością  by nie przeżył.

image


Normalnie  samolot woduje w ten sposób, że  zmniejsza prędkość  do możliwej minimalnej, np. ok 160 km/h, wyrównuje lot po czym z jak najmniejszą prędkością  pionową  osiada na wodzie  - najpierw ogonem; taki manewr ma na celu wyhamowanie prędkości  aby cały kadłub i kokpit zderzyły się w z wodą  z jak najmniejszą  prędkością; ale i tak siły są tak duże, że często dochodzi do uszkodzenia blach  brzucha samolotu , przełamania  się  kadłuba.

  Co będzie gdy samolot zderza się kokpitem z woda nie przy prędkości rzędu 120 km /h  tylko 270 ????

- masakra.

Jakie to są siły i skutki ich działania  ?

- przykład z badania przez  Anglików wodowania  ciężkiego bombowca Stirling; ustalono że gdy samolot - nawet  przy prędkości  znacznie  mniejszej niż B-24 Liberator na Gibraltarze  -  zderza się  z wodą w pochyleniu  nosem w dół -  i to znacznie  mniejszym niż owe kilkanaście stopni- siły są tak duże , że może nawet dojść do oderwania skrzydeł.


Fizyki  się nie oszuka.


Stosowne  materiały  przesłałem do IPN.

W necie jest  relacja z konferencji prasowej  sprzed kilku lat, gdzie  Prokuratura oświadcza  , że nie ma podstaw do rozważania  zamachu.

Tylko, że nie tylko , że  nie uwzględniono -  nowej wtedy analizy p. Grabowskiego ;  wyraźnie też zaniedbano dokonania szerokiej analizy  technicznej  , ...

...nawet sam p. prokurator  się zająknął  w momencie referowania, gdy stwierdził, że  po zablokowaniu sterów pilot zaczął  zniżać  samolot ....

 to znaczy ..eee. e... samolot się zniżał...

 Dodatkowo - Prchal zeznał , że  silniki  wyłączył tuż  przed zderzeniem z wodą;  z przedtem w momencie  wyrównywania lotu samolot miał mieć prędkość ok. 260 km/h- w takim razie  przy zniżaniu- niekontrolowanym samolot jeszcze  nabrał prędkosci- niech to będzie  280 km/h; przy tych parametrach zderzenia  Prchal by na pewno nie przeżył.


Przesłanki techniczne mówią, że  Prchal kłamał.

IPN  winien wznowić śledztwo w tej sprawie.





quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura