To jest zeznanie Prchala:



-nie było możliwości skontrowania sterami wysokości- gdyż te były zablokowane;
jednocześnie - ponieważ samolot się zniżał a silniki działały( Prchal zmniejszył obroty dopiero tuż przed zderzeniem z wodą), to samolot nabierał prędkości - wg zeznań Prchala przed rozpoczęciem niekontrolowanego zniżania samolot miał prędkości 165mph - 264 km/h ; no to zapewne zderzył by się z powierzchnia wody z prędkością ponad 300 km/h i to w sporym pochyleniu -
po takim zderzeniu Prchal by się nie uratował:
1. przy tych parametrach zderzenia byłby co najmniej ciężko ranny, nieprzytomny
2. przy tych parametrach zderzenia część dziobowa wraz kabiną pilotów odłamała by się i w ciągu około minuty zatonęła by .
________________
IPN popełnił błąd zamykając śledztwo, które winno być wznowione.
Można i trzeba tu mówić w przypadku prokuratora o nie zachowaniu należytej staranności i braku wiedzy (oraz braku próby wyjaśniania wątpliwości przez zaangażowanie ekspertów) .
Próba wytłumaczenia tego przez pana prokuratora Psiuka zawiera wyraźne uproszczenia i nie jest przekonująca:
1. Pan prokurator Dariusz Psiuk tak mówi na temat zniżania i zderzenia samolotu z wodą :
( od 34:15) - (pilot Prchal) ..potwierdza , że w momencie kiedy stwierdził blokadę sterów bezskutecznie usiłował je odblokować,to wyłączył iskrowniki i skierował samolot...
.. znaczy właśnie nie tyle skierował bo on już i tak pikował tylko poprowadził go do wodowania, które odbyło się pod dość skromnym kątem.
( wyjaśnienie: przy blokadzie sterów samolot spada bezwładnie i pilot nie ma możliwości " poprowadzenia" samolotu,
jak to określił prokurator Psiuk)
Pan prokurator używa tu bardzo nieprecyzyjnego określenia : " pod dość skromnym kątem" , podczas gdy Prchal stwierdził, że samolot zderzał się z wodą przy pochyleniu nosem w dół pod kątem 15-20 stopni. Obawiam się, że pan prokurator nie zdaje sobie sprawy co to technicznie oznacza; brakuje tu oceny eksperckiej skutków takiego , postulowanego zderzenia.
2. Na pytanie o brak poważniejszych obrażeń u pilota, prokurator zwrócił uwagę na budowę tego samolotu, gdzie kabina pilota jest nieco wyżej niż kabina pasażerów (de facto komora bombowa), która znajdowała się na dnie kadłuba. Główna siła zadziałała więc na dół samolotu. Brak tu odniesienia do dużej prędkości samolotu - ok. rzędu 300-330 km/h km/h, dużego kąta pochylenia nosem do dołu - ok. 15-20 stopni; przy tych parametrach zderzenia siły i skutki ich działania są o wiele, wiele większe niż przy typowym wodowaniu.
https://wpolityce.pl/historia/330110-gibraltar-43-zamach-czy-wypadek-tajemnica-smierci-gen-sikorskiego-dyskusja-w-ipn
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura