To jest notka/ news na pierwszą stronę.
Sprawca zawsze zostawia ślad.
W celu wmówienia narracji jakoby piloci Tu-154 próbowali lądować łamiąc wszelkie zasady , przepisy, lecąc bardzo ryzykownie- musiano sfałszować zapisy w końcówce lotu " po ścieżce".
W rzeczywistości załoga Tu-154 wykonywała podejście próbne, dla którego wymogi jak dla ścieżki oczywiście nie obowiązują i nie mogą stanowić kryterium oceny ich postępowania - nad czym wydziwiał MAK i Komisja Laska.
- Zresztą sam MAK- nieopatrznie -zostawił stosowny zapis w raporcie:
Komisja uważa, iż faktyczne podejście wg systemu RSP+OSP nie było wykonywane.
Załoga wykonywała „próbne” podejście do lądowania
wg własnych środków z wykorzystaniem ABSU i automatu ciągu. Taki sposób podejścia do lądowania w RLE nie jest przewidziany, minimum meteorologiczne ani technologia pracy załogi nie są określone.
Raport MAK str 191
Aby uwiarygodnić wersje jakoby to piloci ponosili winę musiano "naciągnąć parametry w zapisach z lotu bliżej pasa".
- Ale zadanie to zostało wykonane źle, albo też - nie jest możliwe takie naciąganie parametrów , aby nie zostało to wykryte- zbyt wiele tu zmiennych i zależności.
A oto owe kłamstwo:
Po przelocie nad dalszą radiolatarnią prowadzącą, prawdopodobnie załoga ustaliła nakazaną prędkość 280 km/h.
Automat ciągu ustawił wszystkim silnikom zakres pracy mały gaz, jednakże
z powodu dużego kąta zniżania nakazana prędkość została osiągnięta
dopiero po 40-45 sekundach.
Po ilu ?
a nie przypadkiem zbliżyli się do założonej predkosci
- jakimś cudem !!!!
po ok. 7,5 sekundach ...
Spójrzmy na wykres prędkości na tym odcinku:

Gdyby MAK uczciwie przedstawiała zdarzenia to winien był napisać tak:
-
Po przelocie nad dalszą radiolatarnią prowadzącą, prawdopodobnie załoga ustaliła nakazaną prędkość 280 km/h.
Automat ciągu ustawił wszystkim silnikom zakres pracy mały gaz, ..
prędkość zadana została,osiągnięta w wyniku dwóch skokowych redukcji prędkości
trwających: pierwsza - ok 7,5 sekundy , druga około 4 sekundy.
.. tylko, że
wtedy nie wytłumaczyliby się z tego jak mogło fizycznie dojść do tak gwałtownej redukcji prędkości do czego potrzebna jest siła
średnia 3,9 Tony a chwilowa musiała by przekraczać 5 TON !! ( gdyż siła nie mogła by zadziałać skokowo ale narastać a potem się zmniejszać)
dla zobrazowania: to siła większa niż przy wypuszczeniu przy tej prędkosci klap 45 stopni ( z pozycji 36 stopni)
Pod tym kłamstwem MAK ukrywającym rzeczywisty przebieg zdarzenia podpisali się zasłużeni piloci i eksperci ZSRR i Rosji.

https://doc.rmf.pl/rmf_fm/store/letn_otsenka2.pdf
Te kłamstwa skopiowała Komisja Laska.
Wreszcie te kłamstwa MAK od lat wspiera bloger salonu 24 - You-know-who
czyli profesor Uniwersytetu w Toronto Paweł Artymowicz- udzielający się po godzinach jako propagandzista
kłamstw MAK; także bezpośrednio wspierał Komisję Laska w utwierdzaniu kłamliwej narracji MAK.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka