Kto ma trochę orientacji w tych sprawach; trochę wiedzy z fizyki, techniki
a także trochę przeczytał trochę raportów z katastrof lotniczych
- także ten
kto czytał moje notki
widzi to na pierwszy rzut oka , że NIAR w raporcie
kropnął się o rząd wielkości w zakresie wartości przeciążeń!
- Sekcji 5 - czyli w końcowej części kadłuba.
- W warunkach jak wg narracji MAK powinno tam być może ze 20g
( przeciążenia na poziomie podłogi)
a NIAR podał
max. 219g

Jednak inżynierowie zajmujący się tą tematyką 40 i 50 lat temu byli mądrzejsi; lepiej znali swoją dziedzinę...
tu przykład z analizy wartości przeciążeń w zderzeniach samolotu z ziemią pod małym kątem
( podobnie jak w Smoleńsku).. nawet prędkość podobna..
( dla przeciążeń na poziomie podłogi pozycja normalna czy odwrotna nie ma istotnego znaczenia;
nawet przy upadku w pozycji odwróconej przeciążenia na poziomie podłogi będą niższe, gdyż wtedy strefa zgniotu do podłogi jest większa a dodatkowo ogon amortyzuje zderzenie)


-...
-Dziś prawdziwych ekspertów ...już nie ma.
--
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1293622,brak-walidacji-metodologii-niar-przyczyna-ich-bledu-o-rzad-wielkosci-w-raporcie
końcowa część kadłuba
- gdyby to był CFIT wg narracji MAK
wyglądała by podobnie:

katastrofa Boeinga 737 w Coventry , 1994 rok
upadek w pozycji odwróconej
- sekcja 5 zachowała się w całej objętości a drzwi otwierały się po katastrofie
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka