Bezczelne.
2.2 „Niezarejestrowany” zapis wideo z ekranu radaru w wieży kontrolnej
Według Rosyjskiego raportu końcowego (MaK) brakuje zapisów wideo z ekranu radaru w wieży kontrolnej podczas lądowania polskiego Air Force One w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Raport rosyjski omawia tę kwestię w następujący sposób:
W tym dniu podczas przygotowań przed lotem sprawdzano tylko funkcjonowanie rejestratora bez oceny jakości zapisu. Analiza wykazała, że nagranie nie zostało wykonane z powodu skręcenia (zwarcia) przewodów pomiędzy kamerą a rejestratorem wideo. Po zaizolowaniu przewodów nagranie wideo zostało wznowione. *10) ( Prymitywne tłumaczenia jak uczniaka w szkole - przyp. quwerty)
Jednakże raport rosyjski w rzeczywistości zawiera informacje o lokalizacji znaczników samolotu uwidaczniających ścieżkę schodzenia i mogących pochodzić wyłącznie z zapisu wideoradaru. Dlatego też strona polska
sformułowała pytanie dotyczące rażących niespójności w tym zakresie:
W świetle informacji o brakującym zapisie wideo procesu podejścia do lądowania na wskaźniku PRL,
przytoczenie danych dotyczących lokalizacji znaczników samolotu na ścieżce schodzenia na
wskaźniku PRL budzi poważne wątpliwości. *11)
W związku z tym strona polska zwróciła się o wyjaśnienia, dlaczego strona rosyjska sformułowała liczne oświadczenia w oparciu
o odczyt z zapisu wideo z ekranu radaru, skoro rzekomo taki zapis nie został wykonany z powodu awarii. Odpowiedzi jednak nie uzyskano.
*9 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7764434,Kpt__Protasiuk__doskonale_znal_jez__rosyjski_i_lotnisko.html
*10 Rosyjski raport MAK, tłumaczenie angielskie, s. 73. Załącznik VIII.
*11 Polska odpowiedź do projektu sprawozdania MAK w języku angielskim, s. 57-60. (Załącznik V).
https://www.rodaknet.com/Raport_Nowaczyka_Sledztwo_rzadu_Putina.pdf
Polskie ciapy wskutek decyzji Tuska ,która praktycznie uniemożliwiła polskim ekspertom sprawdzenie czegokolwiek -tylko oglądanie tego co im podsuwano - nie potrafiły sprawdzić jaki był stan faktyczny.
Ale sam fakt takiego oszustwa ze strony Rosjan winien skutkować całkowita utratą zaufania strony polskiej co nie miało miejsca; zarówno komisja Millera jak i Prokuratura nie były dociekliwe- za dobra monetę przyjmowały różne banialuki a jak już zgłaszano zdanie odrębne to cichutko - a gdy Rosjanie odmawiali "pomocy" i udostępnienia tego o co proszono -przechodzono nad tym do porządku dziennego.
Rosjanie grali bezczelnie -np. wtedy gdy wymusili na kontrolerach lotu z wieży zmianę zeznań a następnie sami zobowiązali się, że to wyjaśnią- oczywiście nic takiego nie nastąpiło.
W ubiegłym tygodniu przy okazji wizyty w Polsce prezydenta Federacji Rosyjskiej Dimitrija Miedwiediewa w Warszawie Jurij Czajka zapewniał, że rosyjska prokuratura zbada sprawę nieścisłości znajdujących się w protokołach zeznań kontrolerów ze Smoleńska. - Wiem, że są tam pewne różnice, będziemy to teraz badać - powiedział.
I " badają "- do dziś dnia.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/345995,katastrofa-smolenska-powraca-sprawa-dziwnych-roznic-w-zeznaniach-kontrolerow,id,t.html