Z raportu MAK:
10:53 — начальником ГУ МЧС России по Смоленской области отдано распоряжение о прибытии к месту ЧС всех сил;
10:53 - naczelnik sztabu ministerstwa do spraw nadzwyczajnych wydaje polecenie wyjazdu na miejsce zdarzenia wszystkich sił
10:54 — силами УВД Смоленской области и ФСО выставлено оцепление места падения самолета в радиусе 500 метров, 180 человек, 16 единиц техники.
10:54 - funkcjonariusze ministerstwa spraw wewnętrznych oraz federalnej służby ochrony otoczyli miejsce upadku samolotu w promieniu 500 metrów, 160 ludzi, 16 pojazdów
10:55 — прибытие первого пожарного подразделения от ПЧ-3, подано 2 ствола ГПС — 600 (пенный) и 2 ствола СВП;
10:55 - przybycie pierwszego oddziału straży pożarnej , podawanie środków gaśniczych ( piana) za pomocą 4 węży
I tak służby ochraniające teren wyprzedziły straż pożarną. 16 pojazdów otoczyło teren o promieniu 500m-skoro wystawiono już łańcuszek funkcjonariuszy o 10;54 to musiało to trwać lekko z 10 minut; pojazdy musiałyby ruszyć ...jeszcze przed "katastrofą" - ale ruszyć gdzie ? - skoro jeszcze nie było wiadomo gdzie samolot spadnie ....
Po tym terenie- grząska ziemia samochody mogą jeździć zapewne z prędkością ok 10 km/godz t.j ok.2,8 m/sek- przejechanie 500m to czas ok 3 minuty, zapewne niektóre samochody krążyły i ponad kilometr - bo przecież średnica otoczonego terenu to 1 km.
Zadziwiające tempo .
Preferencje są jasne : siły mają przede wszystkim zapewnić , by nikt niepowołany nie mógł znaleźć się blisko miejsca "katastrofy"; akcja ratownicza była na drugim planie.