,, nie skrytykowali biorący udział w dyskusji fizycy..i inżynierowie:
Re: Brak wiedzy z fizyki a katastrofa: 19.06.11, 21:27
zoro_wieczorowo_poro napisał:
>
> Po raz dugi ci muszę obrazowo to wyjaśniać? Weź do ręki w miarę okazałą marchewkę z garnka z rosołem, przyłóż ją do tarka do ziemniaków, dociśnij i szybko przesuń kilka centymetrów.
> Tak modelowo wyglądało zetknięcie samolotu pasażerowie głowami w dół - u nas marchewki - z zagjnikiem pełnym pniaków i głazów - u nas tarka - I efekt: rozczłonkowane, porozrywane ciała, a resztki jeszcze przemieliła turbina ogonowa któr a swoją bezwładnościa się urwała i przejechała przez pokład
aspirex 02.08.13, 12:13 Jeżeli jest uderzenie w drzewo, to kombinacja wytrzymałości drewna, zmiennej średnicy pnia i ciężaru właściwego drewna (bezwładność) powoduje, że miejsce złamania drzewa nie musi być zgodne z miejscem zderzenia. Między tymi dwoma miejscami może być odstęp, nawet kilkanaście metrów.
jest mi przykro, potwierdza sie najgorsza teoria
you-know-who 07.11.10, 06:46
mysle, ze myslacych tak jak ja jest w polsce wiecej. wiem, ze ostateczna odpowiedzialnosc ponosi wojsko i jego piloci. ale kiedy ktos mowi mi ze:
(
(ii) ze jest po prostu lekkomyslnym mlodziakiem, mowiacym do swojego jeszcze bardziej bezmyslnego kolegi pilota jaka-40 artura wosztyla: "tak laduja debesciaki"
(*laduja*, z premedytacja).
(iii) ze nie byla to awaria ani pomylka, wstukanie do komputera pokladowego zlej wspolrzednej, bo "takich rzeczy sie w ogole nie robi", tj. nie mozna tam wstukac dobrej ani zlej wspolrzednej.
-- to jaka jest moja reakcja? nie wierze. to nieporozumienie, zla interpretacja!
niestety, to wszystko powyzej, (i)-(iii), to prawda.
teraz juz naprawde ci, co chca wierzyc ze setki ludzi nie zabila brawura i bezmyslnosc podparta brakiem umiejetnosci lotniczych, musi przekonac sie do wersji zamachistow, ze od poczatku do konca wszystkie dowody sa sfingowane.
* * *
nie powiem od kogo to osobiscie dzisiaj uslyszalem. ale moze powiem tak.
znam sie co nieco na rzeczy (a w miare rzeczowe uzasadnienie, bez zbednych emocji, tego co mowi, jest glowna zabawa nicka you-know-who, i wszystko co mowi mozna wlasciwe sprawdzic; to ze lata wzdluz i wszerz ameryki, jest chyba wiarygodne? chyba ze ukradl komus cala duza galerie zdjec).
otoz jesli moja znajomosc lotnictwa to 6/10, to osoba z ktora mialem przyjemnosc dzis rozmawiac przy obiedzie to cos pomiedzy 10/10 a 11/10. osoba ta slyszala osobiscie nagranie dzwieku z kokpitu.
igor_uk 07.11.10, 12:14
you-know-who,kiedys urodzilem taki WATEK ,w ktorym za jedna z przyczyn uznalem, wlasnie, "debiesciactwo".Bylem prawda lekko wysmiany,probowano mnie wytlumaczyc ,ze ja myle sie,ale jak widac,to wcale taka glupota nie bylo.
Rowniez w swoim czasie,probujac ,moze nie tyle wybielic rosyjska naziemna obsluge lotow,a tylko pokazac,ze kontrolery zrobili wszystko, zgodnie z obowjazujacymi w Rosji procedurami i wiecej od strony formalnej zrobic nie mogli (pomijam fakt mojego osobistego stosunku,uwazam ze powinni byli im powiedziac-"Spieprzajcie stad dziady" w PiSdu),powielilem kolejny WATEK .Bylem rowniez skrytykowany,ba nawet co niektory z szanowanych forumowiczy probowali mnie wmowic manipulacje. Tu dostrzegam wplyw na realne podejscie do zagadnieonego tematu-moje pochodzenie (oczewiescie podejscie moich adwersaze).
Dla tego chce zapytac,jako fachowca,czy ja jestem zwyklym paranoikiem,agentem KGB-FSB,czy moze piszac wtedy o tej katastrofie te rzeczy,o ktorych wspomnialem,jednak cos w tej swojej lepietynie mam.
pozdrawiam.
obraza.uczuc.religijnych 08.03.13, 07:58
A pamiętasz niegracz tę katastrofę porównywaną przez ciebie do katastrofy tupoleja, w której przeżyła 6-letnia dziewczynka? To wskazywało przecież, że w tupoleju tez powinna była przeżyć 6-letnia dziewczynka.
state.of.independence 16.10.12, 22:34 ( rzekomo fizyk- tak się przedstawia)
> coś zdarło z nich ubrania
Nic nie zdarło. Rozebrali się, gdy piloci krzyknęli "Ku...aaaaa!".
-------------------------
jak ktoś chce przeczytać jeszcze z 1000 podobnych bzdur
to proszę zajrzeć na forum Katastrofa w Smoleńsku (portal Gazeta.pl)