quwerty quwerty
387
BLOG

Polemika z prof. M.Czachorem w zakresie destrukcji kadłuba Tu-154 - Smoleńsk.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

  Akurat  w  tej kwestii  Pan profesor  popełnił  błąd  , a może  tylko rzucił  luźno  pewną myśl  bez  wgłębiania  się  w temat.

Pan Marek  Czachor  sformułował opinię,    jakoby  tak duże  rozczłonkowanie  kadłuba  ( w tym  części  tylnej  )  mogło wynikać  , ze zderzania  się  tegoż  kadłuba  z pniami  dwóch  , dość potężnych  drzew , których  pozostałości  są na wrakowisku.



   Część kadłuba, o której sądzono iż jest wywinięta na zewnątrz w obie strony, co miałoby dowodzić eksplozji wewnątrz kadłuba, w rzeczywistości z jednej strony jest wywinięta na zewnątrz, a z drugiej podwinięta do wewnątrz. Widać to wyraźnie na zdjęciach o lepszej rozdzielczości. Znajduje się ona na wrakowisku tuż za dwoma grubymi, złamanymi drzewami. Kształt rozerwania kadłuba jest zgodny z kierunkiem złamania tych drzew. Istnienie owych drzew (innych również) pomijano w symulacjach zderzenia samolotu z ziemią
http://www.mif.pg.gda.pl/kft/Akron1/Co_dalej.pdf

image


Jednak  po bliższym  przyjrzeniu się  tej kwestii ( w przyglądaniu  się  pomaga  obrazek)-  widzimy  , że  owe drzewa musiały by być  połamane  , zmiażdżone  przez  przednią  część  kadłuba  i / lub  skrzydła)   , pozostałe  kikuty  ledwo  wystające  z  ziemi  nie mogły ( by)  w  znacznym stopniu  uszkodzić  końcowej  części  kadłuba:

image


Nawet  uwzględniając to,   że samolot  upada  w tzw skoszeniu -czyli leci  skosem  do kierunku  poruszania się  -  i tak owe drzewa byłyby  połamane  wcześniej.


image

I jeszcze  szkic sytuacyjny:

image

Gdyby  to były  bruzdy  od uderzenia  kadłuba - chodzi  o te  zagłębienia z wodą ,  błotem  obok pieńka -  to oznaczałoby,  że  kadłub  Tu-154  uderzył w  podłoże  dopiero w  tym punkcie , ponieważ  jak widać na tym pierwszym zdjęciu u góry  notki ,   dalej podłoże  wygląda na  w zasadzie nie naruszone ,  a na pewno  nie  spadł  na nie z dużą  prędkością jakiś ciężki  obiekt; wtedy  ślad  takiego uderzenia byłby wyraźnie  widoczny.

  Nie pasuje  to do  dynamiki zdarzenia , gdyż pędzący  z prędkością 75 m/sek kadłub ( jego tylny  odcinek) nie byłby w stanie

wyhamować  na  kilku metrach.

.

Dodatek:

- jak  rozpad  kadłuba w trakcie  zderzenia  pochłania  energie  kinetyczną  w  rezultacie   czego  im bliżej ogona tym mniejsze  przeciążenia: w tym przypadku  przeciążenia spadły poniżej 10 g  już  kilka metrów  za kokpitem ; ten DC-3 ma predkość  startową  niewiele  ponad  100  km na godzinę, cały  kokpit  został  zmiażdżony , piloci  zginęli.

image

quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka