Z raportu MAK
Odnośnie położenia dolnych kończyn pilota, to do chwili zderzenia samolotu z powierzchnią ziemi, znajdując się w położeniu odwróconym, pilot próbował prawą nogą dosięgnąć do pedału i nacisnąć na niego w celu skontrowania lewego przechylenia, o czym świadczy wyraźnie czytelne w wyniku pośmiertnego stężenia (jako skutek nadmiernego wzrostu napięcia nerwowo-emocjonalnego) wyprężone położenie prawej stopy. A zatem, w wyniku przeprowadzonej analizy medyczno-trasseologicznej można twierdzić, że dowódca statku powietrznego, w chwili zderzenia samolotu z powierzchnią ziemi, znajdował się w lewym fotelu pilota w odwróconym (głową w dół) położeniu, przypięty pasami, utrzymując aktywną pozycję roboczą.
Zderzenie statku powietrznego z ziemią miało miejsce w terenie błotnistym po zderzeniu lewej części skrzydła samolotu z drzewem i szybkiego (w ciągu 3-4 sekund) pozagranicznego lewego przechylenia w faktycznie odwróconym położeniu.
....................
Oczywiście żadne wykrywalne badaniami pośmiertne stężenie nie powstanie w czasie praktycznie krótszym niż 3 sekundy.
Jeżeli w ogóle w pozycji odwróconej pilota byłby w stanie sięgać pedału sterowania i naciskać go; zresztą niby po co - przy przechyle ponad 90 stopni i pozycji samolotu tuż nad podłożem próba sterowania nie miała by żadnego sensu.
Kolejna kwestia wg narracji MAK przeciążenia działające na pilotów były największe; skoro na pasażerów w dalszej części kadłuba działały przeciążenia minimum 100g w w kabinie musiały by być rzędu 200g; ich ciała byłyby zmiażdżone i porozrywane - w tej sytuacji o wykryciu lokalnego stężenia pośmiertnego mięśni nie ma mowy.
To wrzutka ruskich służb w celu narzucenia wymyślonej narracji i ukrycia rzeczywistego przebiegu wydarzeń.
Jest to tez kompromitacja komisji Millera
https://doc.rmf.pl/rmf_fm/store/Uwagi-wersjapolska.pdf
str.56
1.13.1. Badania medyczno-trasseologiczne
Analiza właściwości mechanizmu zderzenia statku powietrznego z powierzchnią ziemi oraz przyczyn powstawania obrażeń ciała u załogi statku powietrznego jest zgodna z dostępną wiedzą z dziedziny medycyny lotniczej i medycyny sądowej
.
Polska strona nie wystąpiła nawet o okazanie tych rzekomych wyników badań, dokumentacji ; zdjęć tej rzekomo wyprężonej prawej stopy.
Jest to też kompromitacja polskich lekarzy; wypadało by się odezwać publicznie w tej sprawie - wskazać że właśnie wg wiedzy medycznej opis zawarty w raporcie MAK:
.. pilot próbował prawą nogą dosięgnąć do pedału i nacisnąć na niego w celu skontrowania lewego przechylenia, o czym świadczy wyraźnie czytelne w wyniku pośmiertnego stężenia (jako skutek nadmiernego wzrostu napięcia nerwowo-emocjonalnego) wyprężone położenie prawej stopy...
przedstawia sytuację ,która realnie nie mogła mieć miejsca, że nie da się wykryć różnic stężeń pośmiertnych mięśni po 3 sekundowych wysiłku, gdyby chodziło o 30sekund bardzo intensywnego napięcia mięśni -to może tak.,
a już w ogóle nie da się wykryć różnic w stężeniu mięśni gdy kończyna jest zmiażdżona
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka