1. Dokonano ich w sposób wyrafinowany , zaaranżowano tak by dało się stworzyć ( dość) wiarygodną narrację , że był to nieszczęśliwy przypadek.
kłopot w tym ( zamachowców) że...
2. Skutki obu "katastrof" nie odpowiadają parametrom zderzenia -na Gibraltarze z wodą , w Smoleńsku z podłożem.
-- na Gibraltarze przy wodowaniu samolotu ze stosunkowo mała prędkością i zderzeniu z wodą pod małym kątem zginęli wszyscy na pokładzie... oprócz pilota..
- wystarczy zajrzeć do opisów licznych przykładów wodowania samolotów , przy podobnych parametrach- z reguły wszyscy przezywają, część osób odnosi obrażenia
np.
DHC-6 dwusilnikowy , śmigłowy samolot transportowy krótkiego zasięgu podczas podejścia do lądowania spadł do morza
przed lotniskiem- razem 18 osób na pokładzie, tylko pilot był ranny i zabrany do szpitala, pozostali bez obrażeń!
http://avherald.com/h?article=4af42224
https://www.ww2online.org/image/b-25-d-mitchell-bomber-crew-water-after-crash-landing-mediterranean-sea-near-crete-1942-43-0
a tu inne zderzenie z wodą , bombowiec B-25 Mitchell WWII, crash landing - cała załoga się uratowała
w Smoleńsku przy zderzeniu o małej energii - samolot rozpada się w drobny "MAK" a wszyscy giną...
nie było w historii lotnictwa podobnej w parametrach zderzenia i skutkach katastrofy
( Lasek nieudolnie próbował manipulować opinia publiczna i oświadczył ze takie rozdrobnienie wraku to nic dziwnego - i podał przykład katastrofy w Libii , gdzie w samolot zderzył się z podłożem przy prędkości.... 400 km/h !!)
i wreszcie
3. W obu przypadkach - Gibraltaru i Smoleńska łatwo można wykazać niefizyczność oficjalnych narracji katastrofy; wykonując symulacje komputerowe zdarzeń przy parametrach jak w obu "katastrofach"
- okaże się , że
- Na Gibraltarze przy tych parametrach zdarzenia osoby na pokładzie byłyby tylko ranne , w większości lekko
w Smoleńsku przy tych parametrach zderzenia kadłub rozpadł by się na 3 części , duża część kadłuba pozostała by w całej objętości a co najmniej osoby w tylnej części kadłuba przeżyłyby "katastrofę"
( W Wichita wykonywana jest taka symulacja rozpadu samolotu przy parametrach zderzenia jak w Smoleńsku; istnieją też programy np MADYMO , służące do oszacowania stopnia obrażeń pasażerów samolotu w trakcie katastrofy.)
--
Tym , który pierwszy -w 2005 roku- metodą katastrofologii porównawczej udowodnił ,że wersja oficjalna "katastrofy" na Gibraltarze nie może być zgodna z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń był....dr Tadeusz A.Kisielewski , który tę tezę zawarł w książce ZAMACH - Tropem zabójców generała Sikorskiego.
Szacun- tym bardziej , że dr specjalnościa dra Kisielewskiego są ,.... nauki polityczne.
Pozostaje wiec tylko mi satysfakcja , że do tych samych wniosków doszedłem niezależenie .
Dr Kisielewski podaje w książce szereg przykładów , gdy bombowce WWII wodują awaryjnie, nawet ostrzej niż wodował Liberator na Gibraltarze- i załoga przeżywa; to reguła- smierć tylu osób w Liberatorze musiała nastąpić z innych przyczyn; kwestia tylko jak dokonano zamachu- w książce autor podaje stosowną hipotezę.
...
"katastrofa" na Gibraltarze
http://www.fpp.co.uk/books/Accident/1967.pdf
w książce jest zamieszczona fotografia Liberatora leżącego po katastrofie w płytkiej wodzie (7m) - kadłub jest cały, włącznie ze skrzydłami- uderzenie nie było zbyt silne to raczej twarde wodowanie- złamał się ogon
Komentarze