..z wielkim Kretesem...
Wielokrotnie zwracałem się do blogera You-know-who, który zabawia się w udawanie eksperta od katastrof lotniczych, aby nie powoływał się w stopce na to , że prywatnie jest uznanym profesorem astrofizyki- gdyż jednak nie przystoi to naukowcowi.
Jest to także nadużycie, gdy ktoś kto jest specjalistą w jednej dziedzinie - powołując się na to - sugeruje , że jest także ekspertem w innej dziedzinie - gdy w rzeczywistości ma w niej słabą orientację a poziom reprezentuje marny.
Piszę „z Kretesem” z dużej litery - gdyż jest to wyłożenie totalne.
I to jest ten sam prof. Artymowicz ,który odniósł medialne zwycięstwo nad prof. Rońdą ( gdy ten coś palnął na żywo, co bezwzględnie wykorzystał, młodszy, sprytniejszy- dobrze poruszający się w mediach Artymowicz).
Gdyby dziś w podobnym programie skonfrontowali się prof. Paweł Artymowicz z np. prof. mechaniki z np. Politechniki to w tej kwestii Artymowicz poległ by znacznie gorzej niż wtedy Rońda .
Otóż prof. Artymowicz z zespołem klakierów (mgr fizyki Michał Jaworski, inżynier mechanik Piotr Lada, fizyk Jaki-taki ) popełnili taką bzdurę:
- drzwi 2L samolotu Tu-154 zostały wbite w ;podłoże przez przesuwający się centropłat
(You-know-who : (drzwi ) leżą prosto w linii osi wraku i zostały wepchnięte (…) pod ziemię.
tylko , że prawdopodobieństwa wbicia drzwi swobodnie poruszające się w trzech osiach ruchu w trakcie rozpadu samolotu przez swobodnie poruszający się centropłat jest bliskie zeru...
... drzwi akurat musiałyby ułożyć się pod kątem zgodnym z wektorem ruchu centropłata a centropłat uderzyć w drzwi akurat płaską powierzchnia, a nie kantem , bokiem
. tolerancja ułożenia drzwi i centropłata to zapewne mniej niż 1 stopień kątowy- tylko przy idealnym położeniu względem siebie może , może byłoby to możliwe
ale tak nie mogło być i nie było
Pierwej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne ... nim da się wbić centropłatem drzwi w podłoże.
( Można najpierw poćwiczyć - próbując wbić luźno puszczony gwóźdź w deskę z miękkiego drewna obuchem o obłym lub złożonym kształcie - to symulowane warunki wbijania drzwi przez centropłat - niezłe przybliżenie)
Fizyk Jaki-taki opisał to tak:
Wbicie drzwi można porównać do wbijania elementów ścianki Larsena.
Nie jest potrzebna do tego ogromna siła, a na początku (1 m) wbijanie jest bardzo szybkie. Na filmie jest wibrujący młot o masie do 100 kg. Wibracje służą do upłynnienia gruntu co zdecydowanie ułatwia przemieszczanie.
https://www.youtube.com/watch?v=1Zs79vj7w4w&feature=youtu.be
W Smoleńsku napierały wręgi z częstością ponad 100 Hz, były też mocne uderzenia przez mocne wyjścia awaryjne i ich obramowania co wynika z geometrii zderzenia. Łącznie setki kilogramów rozpędzonych do 70 m/s.
Elementem zatrzymującym było "drzewo Manka", już dawno przez niego opisane, obecnie powtórzone na Twitterze, które na drzwiach zostawiło wgłębienie a na zdjęciach wykopu widać resztki korzeni.
https://lh3.googleusercontent.com/j4Z8m5rnlmFV64h1aNqvZxocOgwYLoFhDIWIh_JNoFb7_u3bzswQrtVjDZGdb2LHt-6HCmZRfRNKFwgNOA=w1920-h3150
Miejsce po pniu znacznie ułatwiło wbicie tej części drzwi głębiej.
Kolejne bzdury dodał fizyk Michał Jaworski:
Biedna istoto - nawet ludzie bez podstwaówki wbijają szpadel w ziemię naciskając go stopą a nie wchodżą w tym celu na drzewo i miotają.
Jest tak między innymi dlatego, że praca wbicia jest zawsze mniej więcej taka sama, siła potrzeba do wbicia poprzez wcisniecie jeat mniej więcej stala a poprzez miotnięcie z poczatku bardzo duża, co powodowaloby że drzwi da się wcisnąć a podczas wstrzekenia frony zostałby całkowice zdemolowany.
Podobnie działają osłony z worków z piaskiem, które zatrzymują pociski podczas gdy można je przebić widłami do siana -taka prosta fizyka w domu i zagrodze:)))
...oraz inżynier mechanik Piotr Lada:
Oczywiscie tak Prokuratura, jak i NIAR juz dawno maja w
detalach opracowany mechanizm rozczlonkowania samolotu, w tym oczywiscie
rowniez wbijania drzwi przez centroplat w ziemie(...)
Latwo sie zorientowac po czerwonym pasku biegnacym w poprzek prawych drzwi, ze ta czesc framugi
lewych drzwi widocznej na zdjeciu jest przerwana w polowie. Oznaczaloby to, ze
same drzwi z pozostala czescia framugi po oderwaniu sie tego fragment burty pozostaly
przymocowane do usztywnien polaczonych z centroplatem.
Jak doszlo do takiego “wyluskania” gornej czesci drzwi z konstrukcji burty?
Tu można siegnac do sfalszowanych ilustracji polozenia samolotu na stronie 47 Raportu
Technicznego:
http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/plik/file/raport_techniczny.pdf
Tam jest mowa o dwoch bruzdach w ziemi wyrytych kikutem lewego skrzydla i kikutem prawego
statecznika i ilustracja pokazuje wznoszacy sie samolot z tymi kikutami w ziemi
na koncu bruzd. Otoz te bruzdy skonczyly sie nagle w chwili kiedy tyl samolotu
byl wciaz w gorze oparty na tych kikutach, a przod kadluba samolotu uderzyl w
ziemie. W tym momencie doszlo do przelamania sie konstrukcji kadluba w poprzek
porzez framuge drzwi 2L. Zostal on po prostu w miejscu drzwi 2L otwarty.
Produkują seryjnie te bzdury na zasadzie deus ex machina.
Przypomnę i pokażę szkic sytuacyjny, pokazujący, że cała ta konfabulacja Artymowicz i spółki jest fizycznie niemożliwa:
Wielkość samolotu pokazana jest w dobrym przybliżeniu , w proporcjach wrakowiska.
a tak wskazał miejsce znalezienie drzwi profesor Paweł Artymowicz w prezentacji dla Sejmu !!!
najmniejszy błąd jaki popełnił w tej prezentacji to ten: " samolot dotkął ziemi ..."
http://www.faktyosmolensku.pl/files/prezentacja-artymowicz.pdf
Co ta egzotyczna trupa robiła w Sejmie RP?
Czy profesor Artymowicz miał upoważnienie z University of Toronto do takich występów ?
https://www.utsc.utoronto.ca/~pawel/
- Konsekwentnie- prof. Artymowicz powinien pochwalić się tą prezentacją na Uczelni, oraz uzupełnić rozwiniętą wraz z Zespołem hipotezę wciśnięcia drzwi 2L przez rozpadający się kadłub - udostepnić tę "pracę' w języku angielskim ; tylko że byłby to jego ostatni występ w tym stylu bo University of Toronto odpowiednio by to potraktowało.
- W Polsce taka działalność profesora po godzinach, nie w swojej specjalności byłaby szybko przecięta.
drzwi 2L
miejsce znalezienia drzwi jest na początku wrakowiska , mnie więcej na wysokości statecznika poziomego
.. jak to niezgodnie z Fizyką opisano w raporcie Laska:
Uderzenie statecznika pionowego o ziemię spowodowało oderwanie prawego statecznika poziomego, który zatrzymał się na połamanych drzewach po przebyciu kilku metrów.
Jak widać z powyższego szkicu , to aby drzwi miały znaleźć się w tym miejscu
- wskutek wciśnięcia ich w podłoże przez centropłat
jest
FIZYCZNIE NIEMOŻLIWE
Uzupełnienie.
1. Nigdy w historii lotnictwa w katastrofie o małej energii
drzwi samolotu nie wbiły się w glebę.
2. Co może wbić się w podłoże i pod jakim kątem ?
np. silnik ale przy znacznie większych prędkościach i większym kącie zderzenia:
w tej katastrofie Boeinga 737 silnik wbił się na głębokość ponad 2 m , jeden z nich pod kątem 75 stopni drugi bliskim 50 stopni., prędkośc ponad 400 km/h
https://en.wikipedia.org/wiki/United_Airlines_Flight_585
wbić może sie też np. czarna skrzynka , znów przy znacznie większych prędkościach i kącie zderzenia
tę skrzynkę znaleziono wbitą na głębokość 20 cm