Panika w samolocie - Pakistańczyk z Aachen wrzeszczy i krzyczy, wyrywa się, jest siłą wpychany do fotela przez trzech policjantów i nawołuje pasażerów by filmowali ten okrutny czyn policji niemieckiej.
Ponad 200 pasażerów i członków załogi lotu Turkish Airlines TK1526 z lotniska w Düsseldorfie do Stambułu było świadkami nieudanej deportacji 22 kwietnia. Jak doniesiono, po zamknięciu drzwi i ogłoszeniu „Wejście na pokład zakończone” uchodźca z Pakistanu, w towarzystwie trzech funkcjonariuszy policji federalnej, krzyczał tak głośno i długo, że kapitan postanowił wykluczyć go z lotu.
Funkcjonariusze policji federalnej założyli mu kajdanki, a następnie wypuścili go z samolotu. Przed opuszczeniem lotniska otrzymał zaświadczenie o przybyciu dla władz imigracyjnych regionu miasta Aachen i został poinstruowany, aby zgłosić się do władz.
Jedna politycznie poprawna pasażerka była tak oburzona, że zwróciła się do redakcji swojej lokalnej gazety, która następnie przeprowadziła dziennikarskie śledztwo.
Okazało się, że 27-letni Pakistańczyk przybył do Niemiec w 2004 roku na tzw azyl.
25 stycznia 2005 wtargnął z do mieszkania byłej szwagierkiw Alsdorf koło Aachen, też azylantki z Pakistanu, dźgnął ją nożem w brzuch, oblał benzyną i podpaliłą ją i jej mieszkanie. Kobieta zmarła, Pakistańczyk został skazany na dożywocie i po 20 latach przeznaczony do deportacji do Pakistanu i znajdował się na 22 kwietnia 2025 na pokładzie owego samolotu.
Artykuł zawiera ten fragment:
Dlaczego mężczyzna popełnił przestępstwo? Nadprokurator Schlenkermann-Pitts: „Motyw pozostał niejasny do samego końca”.
Przygłupawy niemiecki prokurator nie wie?
Otóż rada rodzinna w Pakistanie postanowiła krwawą zemstę na kobiecie, która odważyła się odejść od męża. W tym celu wysłali najprawdopodobniej najmłodszego brata zdradzonego męża na azyl do Niemiec i likwidację byłej szwagierki.
Dopiero prawie 20 lat po popełnieniu przestępstwa władze imigracyjne w końcu skutecznie złożyły wniosek o deportację zatrzymanego. Schlenkermann-Pitts oświadczył, że prokuratura zatwierdziła wniosek.
Mężczyzna został zwolniony z więzienia 28 listopada 2024 r., ale najwyraźniej nie chciał opuszczać kraju. „Zainteresowana osoba nie ma ważnego zezwolenia na pobyt i nie zastosowała się do nakazu opuszczenia kraju” — powiedział rzecznik Städteregion Detlef Funken, wyjaśniając deportację. Zapytany, podkreślił, że mężczyzna nie przebywał w areszcie deportacyjnym do czasu wyjazdu 22 kwietnia 2025 r.
https://www.come-on.de/luedenscheid/wie-ein-moerder-seine-abschiebung-verhinderte-vor-200-passagieren-im-linienflieger-93732061.html
https://www.msn.com/de-de/nachrichten/panorama/wie-ein-m%C3%B6rder-seine-abschiebung-verhinderte-und-auf-freien-fu%C3%9F-kam/ar-AA1EOjRN
Inne tematy w dziale Polityka