Istnieje taki gatunek człowieka, który każdy znas dobrze z pewnością zna. Są to ludzie mający to co my wszyscy chcielibysmy mieć, ale możemy im tego tylko zazdrościć. Nie mają w sobie nic z nieudaczników - często są to ludzie piękni, atrakcyjni towarzysko. Przeczytali oni wszystkie te książki, które dla nas były zbyt trudne i przesłuchali wszystkie te płyty, dla których nam nie starczyło cierpliwości. Noszą oni w swoich głowach kosmos dla nas zupełnie niedostępny, tyle że nijak nie można im pomóc. Od niemal pierwszego dnia ich życia idą oni ścieżką, która dzień po dniu odkleja się od tej, którą idziemy my. My z kolei możemy tylko ich podziwiać i przyglądać się im z zachwytem. Na samym końcu możemy ich tylko żałować.
Póki żyją, chodzą czterdzieści centymetrów ponad chodnikiem i między jedną kawą a następnym papierosem tworzą sztukę, która nawet jak już u tuba będą nam zaszywać w żyłach to ta sztuka będzie tam kopiowana w milionach egzemplarzy. Będzie tam Tyrmand, będzie Zola, będzie Kafka. Choć póki co jest tak, że jak zapytałem w głównym warszawskim Empiku - tak dla zabawy - czy mają coś Kafki to student pracujący tam dorywczo w info ze śmiertelną powagą powiedział mi, że " z zasady nie sprowadzają". Wracajmy jednak do sedna. Takim kimś kto spełnia powyżej opisane kryteria z pewnością był Layne Staley.
Layne umarł 10 lat temu. Zabiła go heroina, której nie potrafił odmawiać nawet wtedy gdy był gwiazdą rocka i zarabiał miliony dolarów. Te miliony zarabiał na tym, że obnażał swoje wszystkie mroki. Mroki te kupowali ludzie na całym świecie i wieszali na plakatach. Layne mimo tego nie potrafił się opanować. Każdy kto zetknął się jeszcze na początku lat 90-tych z tym co tworzył Layne, wiedzieć musiał że droga Layne'a będzie biegła tylko i wyłącznie w jednym kierunku. Przy tym co robił Layne muzyka Cobaina wydaje się pełną optymizmu.
Pamiętam ten dzień kiedy dowiedziałem się że Layne nie żyje. Nie wzbudziło to moich większych emocji. To było raczej uczucie ulgi. Ulgi, iż najprawdopodobniej Layne przestał się wreszcie męczyć sam ze sobą. Ulga ta związana była też z tym, że Layne powiedział nam już wszystko co miał zamiar powiedzieć. Nic ponad to już nie było do dodania.
Śpij dobrze Layne.
P.S. Cholerny u tube nie chce mi wciągnąć kawałka więc wklejam link do jednej z moich ulubionych utworów Layne'a.
Layne
Inne tematy w dziale Rozmaitości