Po odsłuchaniu fragmentów dzisiejszego programu Moniki Olejnik w Zetce mam postulat. Po wygranych przez PiS i Kukiza wyborach (mam nadzieję, że to będą jedyne partie, no może poza KORWIN, które wejdą do Sejmu) zapewne w pażdzierniku, warto byłoby rozważyć zaprzestanie przychodzenia na audycje stetryczałej Stokrotki, która bardziej z racji charakteru niż wieku, zaczyna zachowywać się jak Baba Jaga... Jej stronniczość i widoczne uprzedzenie, to akurat jest zabawne, do Zbigniewa Ziobry, powodują, że słuchanie audycji jest coraz mniej sensowne... A niekończące się tyrady pseudoprofesora Nałęcza są naprawdę męczące... O dziwo, ten ostatni chyba zaczął chodzić do logopedy, i jakby mniej wydaje odgłosy osła w rui... A może tylko tak mi się wydaje. Zresztą nasz domorosły Katon-Baton już wie, że za dwa miesiące dostanie kopa w zadek i wróci do domowych pieleszy...
Inne tematy w dziale Polityka