Poza pisaniem manifestów i odezw w obronie lasów, może warto zadbać i o efektywność tego przedsiębiorstwa, bo orzecież to wciąż jest przedsiębiorstwo, służące robieniu pieniędzy dla jego właściciela a nie zabezpieczaniu potrzeb mieszkaniowych, wczasowych i stu innych jego pracownikom.. Na początek bym się ograniczył do kilku punktów:
1. oddzielenie tego biznesu od PSL
2. podział na kilka/ kilkanaście regionalnych przedsiębiorstw. I niech konkurują ze sobą.. obecna formuła, gdzie nadleśnictwa to samodzielne księstwa, które mają prawie nieograniczoną autonomię jest bez sensu...
3. jasno określić cele ochroniarskie i to w sposób, który będzie się opłacał społeczeństwu i firmie, poprzez system bonifikat z mnożnikiem powiedzmy 3 dla terenów, które będą wyłączane z działalności gospodarczej (przedsiębiorstwo będzie musiało przecież ponosić koszty związane z ochroną terenów a ma się to jemu opłacić)
4, całą działalność socjalną i mieszkaniową wydzielić a potem sprzedać...
5. wprowadzić system kontroli czasu pracy w leśnictwie za pomocą GPS (tak jak w transporcie ciężarowym), gdyż pracownik tej branży pracuje tyle co nauczyciel...czyli 1/3 etatu a zarabia jak za dwa etaty...
Inne tematy w dziale Polityka