Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
nocri nocri
183
BLOG

Przedszkolne gry i zabawy przedwyborcze

nocri nocri Polityka Obserwuj notkę 2

Sprawa przedszkolnej ustawy z 2010 roku powinna się stać przed tymi wyborami symbolem  niedojrzałości naszej i naszych polityków. Polityków wszystkich partii bez wyjątku bo to, że teraz jedna za drugą  w ramach wyborczej kampanii chce ratować budżety rodziców przedszkolaków jest tak żenujące że aż żal to oglądać.

Pierwszy zajął się tym po doniesieniach medialnych o kłopotach rodziców w jednym z miast gdzie ceny skoczyły drastycznie PJN o czym na blogu wspomina politolog Migalski: "Nie pierwszy to raz, kiedy nasz klub, najmniejszy w Sejmie, alarmuje i przyczynia się do eliminowania z naszego życia publicznego głupot i gniotów." - za migal.salon.24.pl - ciesząc się przy tym przeogromnie jakby informacja powyższa miała PJN wprowadzić już praktycznie do przyszłego rządu koalicyjnego z wynikiem wyborczym dobrze ponad 10%


Następnie w kolejce ustawiło się SLD , które to w kampanijnym widzie przepisy rzuca na żer Trybunału Konstytucyjnego a pani poseł z mównicy krzyczy , że rząd ich wtedy oszukał a ustawa miała zmniejszyć kolejki więc głosowali "za".  Słysząc to jestem pewien że SLD w robieniu z siebie politycznych idiotów jest z dnia na dzień sprawniejsze.


Dziś natomiast otrzymaliśmy informację że przedszkolaki są już w dobrych rękach a ich problemy  w zasadzie rozwiązane. W Centrum Programowym wypełnionym dziećmi w wieku przedszkolnym ,  spokojny głos  Ojca Założyciela PiS wyjaśnił iż :
"Dobra polityka państwa to m.in. dbałość o najmłodsze pokolenie i dbałość o rodziców, dbałość o to by mieli wszelkie szanse, jeżeli chodzi o pracę, rozwój zawodowy i jednocześnie wychowanie dzieci" - za newsweek.pl
... poopowiadał jak zwykle jeszcze coś o odwadze rządzących i kolejna reklamówka wyborcza gotowa.


W tym samym czasie rząd  obiecał się sprawie przyjrzeć. Polecił obywatelom kierowanie skarg na potencjalne nadużycia samorządów do wojewodów , którzy mają obowiązek rozpatrzyć takie zażalenie. Ustawa z 2010 roku jest według minister tak skonstruowana,  że  opłaty "... muszą być uzasadnione realną kalkulacją faktycznych kosztów." To według mnie zabezpiecza wystarczająco przed nadużyciami. W zasadzie tłumaczenie się pani minister można uznać za rozsądne ale niestety i ona a tym samym PO nie potrafiła opanować kampanijnej gorączki . Walnęła coś na szybko o ustawie którą PO ma zamiar w nowej kadencji przeprowadzać w temacie "dotowania z budżetu edukacji przedszkolnej". Czyli kolejne socjalistyczne propozycje zbierania wszystkich sznurków w jednej rączce.  Rączce rządu i Warszawy.

Każda partia ma więc sposób jak zrobić dobrze nam wyborcom w temacie przedszkolnej drożyzny. Gdzie jest więc problem ? W posłach którzy ową ustawę przegłosowali. Skoro w ramach głosowania nad jakimkolwiek projektem 100% sejmu wali łapskiem w przycisk tak to gdzie możemy szukać problemu z przepisami jak nie w naszych (p)osłach ? Wszelakie tłumaczenia jakoby rząd oszukał , ustawa się nie sprawdziła etc. jest tylko i wyłącznie biciem piany. Wygodnym i bezpiecznym biciem piany dodajmy. W końcu sobie krzywdy nie zrobią zmieniając na szybko przepisy które dotyczą nie ich , nie przyszłego budżetu który będą musieli stworzyć i zaklepać tylko ... samorządów. Instytucji ciągle kopanych w jaja przez polityków dążących do centralizacji decyzji a decentralizacji kosztów .  Ustawa była i jest dobra bo pomaga oderwać kolejny kawałek naszego życia od pasożytów z sejmowego gmachu. To samorząd ma mieć w przeważającej większości decyzji w tym kraju główny udział. Oni są nam najbliżsi i to ich jesteśmy w stanie łatwo rozliczyć z władzy.

...aż się chce zawołać "...łapska precz od samorządności ! ". Niech sejm grzebie sobie przed wyborami w przepisach dotyczących ich osobiście. W przepisach o finansowaniu partii politycznych. W przepisach regulujących wydawanie budżetowych pieniędzy na polityczne hucpy . W przepisach regulujących ich uposażenia a przede wszystkim  przywileje. Tam sobie mogą grzebać i ciąć  z korzyścią dla Polski. Od samorządów wara. Wystarczy tylko by prawo przez sejm uchwalane jasno i przejrzyście określało zasady na jakich samorząd ma funkcjonować .  Wojewodowie z ramienia rządu w odpowiedni sposób maja pełnić funkcję kontrolną nad decyzjami samorządów. I tyle …

Obietnice, populistyczne gry i zabawy w przedszkole my jako społeczeństwo powinniśmy mieć głęboko w analu a partie robiące owe widowiska sumiennie w wyborach karać.  Tylko czy my jako społeczeństwo do tego kiedyś dorośniemy ? To pytanie zasadnicze i  ważne.  W naszym kraju dla zdecydowanie dużej części społeczeństwa Państwo jest jak opiekun  żeby nie powiedzieć alfons.
Państwo daje pracę. Państwo nas za darmo przewozi. Państwo się nami opiekuje. Państwo co prawda każe sobie słono płacić ale Państwo to … Państwo tamto.  Jak w jakimś układzie mafii z panienkami przy drodze. Zdecydowanie duża wręcz za duża część społeczeństwa na wybory chodzi ze sztandarem „Wybieram więc chce mieć”. Pewnie dlatego politycy w naszym pięknym kraju mają się tak dobrze i tak solidnie każdorazowo się przygotowują do demagogii  , populizmu i wyborczego w dupę włażenia.  Niestety ciągle, mimo 20 kilku lat doświadczenia tkwimy w przedszkolu demokracji i w żłobku Społeczeństwa Obywatelskiego. Czas to w końcu zmienić...

 kliknij i promuj :)

pozdrawiam

------------------------------------------------------------------

więcej wpisów : 

Przemyślenia z drogi...

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka