Zaginiony liberalizm Donalda Tuska

Stało się. Kolejny pomysł super-minister Fedak osiągnął status - "zrealizowany". Rząd podjął decyzję o podniesieniu płacy minimalnej. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś opory w stwierdzeniu iż rząd Donalda Tuska to kolejna socjalistyczna ekipa przy władzy w naszym pięknym kraju to dzisiejsza populistyczna decyzja powinna go przełamać. Niestety - kolejny raz Donald Tusk udowodnił, że wszystkie liberalne cechy jakie mi się w nim podobały schował głęboko w szafie razem z zaginionymi podpisami obywateli popierających JOWy.

Istnieje niestety w Polsce szkoła "ekonomistów" która uważa że wzrost pensji minimalnej to recepta na niskie zarobki. Nie ma nic bardziej mylnego. Jeśli o takim sposobie na gospodarcze rządzenie opowiadają politycy pokroju Napieralskiego lub Kaczyńskiego ewentualnie strona związkowa komisji trójstronnej to mnie to nie dziwi ponieważ od lat obce im są takie cechy jak zdrowy rozsądek ekonomiczny. Nakręcanie sztuczne popytu przez wprowadzenie pozorne do rąk najmniej zarabiających większej ilości gotówki jest tylko i wyłącznie działaniem niepoważnym które prędzej czy później kończy się tak jak mówi Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service SA. :

"Podniesienie płacy minimalnej stanowi duży problem dla polskich przedsiębiorców. Wzrost wynagrodzeń przekłada się na wyższe koszty zatrudnienia, co jest impulsem do wyhamowania procesów rekrutacyjnych. Brak nowych miejsc pracy przekłada się na wzrost bezrobocia, szczególnie w regionach, w których występują największe trudności ze znalezieniem zatrudnienia. Dla wielu osób pracujących za minimalne wynagrodzenie, odgórne podniesienie ich stawek płac będzie oznaczało redukcję etatów i wymuszenie funkcjonowania w szarej strefie" - za onet.biznes.pl

Jest szkoła która twierdzi że presję płacową na pracodawcy można zwiększyć z pomocą właśnie odgórnego ustalenia wynagrodzenia minimalnego. Nic bardziej błędnego i już nie długo się o tym przekonamy. Zgodnie z filozofią pseudo-ekonomistów czyt. populistycznych polityków i ich elektoratów wzrost płacy minimalnej jest sygnałem dla przedsiębiorcy aby i inne pensje pociągnąć w górę. Prosta filozofia opisana w jednym z komentarzy na moim blogu mówi:

"W jaki sposób pensja minimalna wpływa na podwyższenie płac?
W normalny. Jeśli pracownik szeregowy zarabiał 1500 zł, a jego kierownik 2500 zł, to jeśli pracownik będzie zarabiał 2500 zł, to ile będzie zarabiał jego kierownik? 2500 zł?"

Czytając tego typu rzeczy ogarnia mnie czarna rozpacz. W pierwszym momencie możemy nawet się pośmiać z takich komentarzy by po chwili jednak złapać się za głowę. Takie poglądy ma zdecydowana większość naszego społeczeństwa a dodatkowo strona rządowa brnie swoimi idiotycznymi decyzjami w zaułek wskazany przez myślicieli socjalizmu i gospodarki odgórnie sterowanej. Żaden argument mówiący o konieczności uderzenia w populistyczny dzwon przed samymi wyborami nie jest w stanie mnie przekonać do akceptacji tak nie odpowiedzialnej decyzji w czasach ogólnoświatowego kryzysu. Panie Donaldzie Tusk gdzie są do k**** nędzy pana dawne ideały !? Gdzie obiecany liberalizm i zdrowy rozsądek !? Gdzie ?!

kliknij i promuj :)