Łaska ojca dyrektora na pstrym koniu jeździ... Jarosław Kaczyński przekonał się o tym doskonale i wcale mi go żal nie jest. Ma co chciał.
Nie od dziś to wiemy. Zakonnik ma zmysł i intuicję polityczną. Jego skrajne nacjonalistyczne poglądy co prawda nie pozwalają mu na konszachty z politykami lewicy czy też z liberałami lub wyważonym centrum. Na to sobie pozwolić nie może i chyba tylko to blokuje go przed stworzeniem imperium godnego samego Aleksandra Wielkiego ;)
Od 2005 roku zakonnik jest zmuszony żyć w zgodzie z Jarosławem Kaczyńskim. Jednoczenie prawicy twardą ręką Prezesa wyczyściło polityczną scenę z partii które Tadeusz Rydzyk mógłby z czystym sumieniem popierać. LPR i Młodzież Wszechpolska odeszła w niebyt, a żadna inna skrajna prawicowa formacja nie była wstanie pomóc mu w jego interesach. Jedynie Jarosław Kaczyński gwarantował mu , a przynajmniej dawał nadzieję na popchnięcie spraw geotermii , uczelni i medialnego królestwa do przodu.
Pech księdza z Torunia polega na tym , że swoją przyszłość w 2005 roku związał z człowiekiem dla którego czas zwycięstwa jeszcze nie nadszedł. Pech polega też na tym, że ów człowiek w ostatnich wyborach praktycznie pogrążył się jeszcze bardziej, a szanse na jego jakiekolwiek zwycięstwo w jakichkolwiek wyborach spadły praktycznie do zera. W 2005 roku Tadeusz Rydzyk nie miał wyjścia. Tylko Jarosław Kaczyński gwarantował mu profity. Układało się dobrze , ministerstwo Środowiska wydało odpowiednie decyzje. Ośrodek medialny został wyniesiony ponad panujące do tej pory media. Pamiętna transmisja z podpisania porozumień koalicyjnych PiS - Samoobrona - LPR zagwarantował toruńskiemu biznesmenowi duży prestiż. O Radiu Maryja i Telewizji Trwam usłyszał świat. Usłyszał nie potępieńcze słowa krytykujące audycje polityczne i dziwną jak na zakonnika działalność biznesową. Świat usłyszał prosty przekaz. Ojciec Rydzyk jest kimś z kim należy się w Polsce liczyć. Ojciec Rydzyk jest bardzo blisko ośrodków władzy.Rok 2007 pogrzebał nadzieje Tadeusza Rydzyka.
Złoty Chłopiec z Brukseli rozbudził ją ponownie ! Tylko Zbigniew Ziobro może zagwarantować Rydzykowi to na co czeka od lat w uwłaczającej w jego mniemaniu ciszy. Ojciec Rydzyk ma dość. Ma dość czekania na władzę i pieniądze z nią związane. On chce ich teraz !
Postanowił więc poprowadzić dziewiczą duszyczkę przez drogę piekielną ku chwale i światłu władzy. Pobłogosławił "buntownika" i dał mu znak. Znak , który jak Święty Graal dla rycerzy Okrągłego Stołu ma zachęcić Zbyszka Ziobro do krucjaty przeciwko dotychczasowym kolegom ...a raczej kolesiom jak to pięknie ujął poseł Cymański.
--------------------------------------------------------------------------
PS do wszystkich mających już dość medialnego hałasu wokół PiS:
To nie media szukały sensacji w PiS tuż po wyborach. To Zbigniew Ziobro swoim pierwszym wywiadem dla Naszego Dziennika dał wyraźnie społeczności medialnej do zrozumienia poniższy przekaz:
„Bierzcie mnie i jedzcie , jam nowy prorok na prawicy Waszej”
...ma co chciał i jakoś nie wygląda na takiego , któremu by ten gwar przeszkadzał.
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka