Po kilku tygodniach milczenia Jarosław Kaczyński zabrał oficjalny głos w sprawie rozłamowców Zbigniewa Ziobro. Szczęśliwą gazetą , która ów głos zarejestrował stała się Gazeta Polska Codziennie ze stajni Tomasza Sakiewicza. Trochę mnie to zdziwiło. Czyżby Jarosław Kaczyński jednak zmienił zdanie i GPC nie była jedną z przyczyn jego klęski jak sugerował w pierwszym słowie po wyborach ?
Najwyraźniej tak bo stwierdził , że społeczeństwo nie ma prawdziwej wiedzy na temat PiS a jedynie środowisko tworzące media Gazety Polskiej prawdziwy obraz partii pokazuje. To że Jarosław Kaczyński zmienia zdania jak rękawiczki mnie nie dziwi , ale że uważa iż ludzie w te kombinacje alpejskie uwierzą już trochę tak.
Prezes zasugerował wyraźnie w wymienionym wywiadzie , że to Jacek Kurski jest tak naprawdę winny rozłamu a nie Ziobro czy Cymański.
"W mojej ocenie: od kiedy znaleźli się w europarlamencie, czyli od 2009 r. I tu jedna uwaga faktograficzna: nie wygnałem Ziobry na zesłanie do Brukseli. To on, podobnie Kurski, strasznie chcieli się tam znaleźć. Bardzo napierał, by zostać europosłem. Znamienne było ich działanie w trakcie kampanii wyborczej. Wyszukiwali kandydatów skonfliktowanych z szefami okręgów i oferowali im swoje wsparcie. Bardzo często wcześniej zupełnie nie znali tych ludzi, ale odnajdowali ich i wspierali w wejściu do Sejmu, by wytworzyć w partii jak najwięcej ognisk konfliktowych. Sądzę, iż to pomysł Kurskiego, bo Zbigniew Ziobro mimo wszystko ma inną konstrukcję psychiczną." - za niezależna.pl
Prezes lubił Ziobrę poniżać od dawna. Pamiętna scena gdy europoseł chciał zabrać głos ale po krótkiej reprymendzie wycofał się za Prezesem wyraźnie skruszony świetnie owe relacje ukazywała. Nie wspomnę o przytyku w sprawie nauki języków :) … tym razem znów to zrobił. Ziobro jest kreowany na nowego przywódcę a według Prezesa nie jest on wstanie nawet rozbić partii i to partii odwiecznych przegranych. Głupio się musiał poczuć Zbigniew Ziobro gdy dowiedział się dziś że jest sterowany przez Jacka Kurskiego :) … poniekąd można się z Prezesem Kaczyńskim zgodzić. Jacek Kurski to znany polityczny cwaniak. Słynne już "wydymanie" Giertycha i z twórcy kampanii LPR przeskoczenie na PRowca PiS pokazuje co dla Jacka Kurskiego w polityce oznacza słowo - braterstwo. Jacek Kurski jest politykiem sprawnym i wie jak wykorzystywać ową działalność do tego by mu było dobrze. Jarosław Kaczyński był w tamtym czasie jedynie trampoliną dla Kurskiego ale że epoka Jarosława się w polityce powoli kończy należałoby poszukać nowej i jeszcze sprężystej. Dla Jacka Kurskiego Ziobro jest wyjątkowo łakomym kąskiem. Znając umiejętność lawirowania Jacka Kurskiego w polityce możemy być pewni że Ziobro u nas jeszcze karierę zrobi. Mimo że jego konstrukcja psychiczna według Kaczyńskiego na to nie wskazuje.
Myślę że powoli kończy się medialna wrzawa wokół Ziobry , Kaczyńskiego i PiSu. Ja w zasadzie czekałem już tylko na głos Prezesa w tej sprawie. Muszę pogratulować wydawcy GPC bo było nie było zmusili mnie do zakupu jutrzejszego dziennika ponieważ zdanie samego Prezesa w tym temacie mnie ciekawi a same zajawki w niezależnej.pl to jednak za mało :)
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka