Chwała Bogu naszemu poprzez Syna !
Pozdrawiam Cię i proszę Boga by udzielił Tobie Łaski obficie, umacniając Cię w wierze i dając jak najlepsze zrozumienie Pism.
Przez wieki toczono spór o to z czego człowiek będzie zbawiony - z Łaski , Uczynków czy z samej Wiary.
Wydawałoby się że zbawienie związane jest tylko z uwierzeniem na podstawie Łaski Bożej i uczynkami godnymi słów o miłości bliźniego , jednakże nasz Pan w rozmowie z Nikodemem wskazuje na niezbędne warunki które każdy człowiek musi spełnić by wejść do Królestwa Bożego.
Do dzisiaj większość ludzi przeocza te słowa.
Tak jak naród nie może być zrodzony w jednej chwili tak i człowiek nie osiąga pełni duchowej w jednej chwili, każdy kogo Bóg powołał przechodzi własną drogę aż do okrzepnięcia w wierze i z czasem do osiągnięcia tego wszystkiego co można dzisiaj osiągnąć w dziedzinie naszej duchowości - każdemu daje Bóg według własnego uznania i zwraca On uwagę na postępy człowieka baczniejszą aniżeli ludzie są skłonni na ogół sądzić.
Jeden z moich braci przyrównał ten proces wzrostu duchowego do pokarmu stałego i do pokarmu niemowlęcia , wynikało z jego słów że nie każdy wierzący jest już na poziomie duchowym , który umożliwiałby mu przyjmowanie pokarmu duchowego w każdej postaci, oczywiście miał rację.
Utwierdzenie w wierze i zdolność pojmowania rzeczy głębokich zależy od Łaski Bożej i z reguły związane jest z odpowiednimi postępami jakie uczynił człowiek na Drodze Pańskiej i związane jest także z czasem potrzebnym do tych pozytywnych przemian , Bóg co prawda mógłby każdego człowieka natychmiast uczynić mocarzem wiary , ale nie o to przecież chodzi i wzrost duchowy człowieka przebiega bez gwałtownego przebiegu. Oczywiście u każdego człowieka z osobna proces ten wygląda inaczej. Jeden potrzebuje lat i wielu przemyśleń a drugi doznaje nagłego olśnienia albo głebokie przeżycie np. śmierci bliskiej osoby powoduje natychmiastowe zmiany i niemal w jednej chwili człowiek staje się wierzącym. Ważnym czynnikiem są także lata jakie człowiek przeżył - im bliżej śmierci tym duch pokory głośniej puka do człowieczego serca i oczy duchowe tym pilniejszą widzą potrzebę wiary... Nie bez kozery napisano aby pamiętać w młodości o Drogach Bożych... to są lata człowiecze szczególnie miłe Bogu gdy przejawiają wiarę odpowiednio reagując na pojawiające się potrzeby duchowe w młodzieńczym wieku.
Jakkolwiek długo trwało by dojście do wiary i jakimi drogami ona by nie przyszła to jej wzrost i utwierdzenie wymaga czasu ,wysiłku ,doświadczeń ,prób , modlitw , rozmyślań nad Słowem Bożym, uczynków i publicznego wyznawania wiary. Jak widzisz : Naród nie może urodzić się w jednej chwili i podobnie człowiek silny duchowo zdolny do odpierania wszelkich machinacji i pocisków złego nie naradza się duchowo w jednej chwili.
Na szczęście Bóg ma moc podtrzymać na Drodze Pańskiej zarówno mocarza jak i oseska , ważne że są na Drodze wskazanej przez naszego Mistrza i idą we właściwym kierunku , tempo każdego jest inne a każde z nich jest dobre o ile tylko człowiek przykłada właściwą uwagę i miłość do Spraw Bożych.
I bardzo ważnym jest by uczeń Chrystusa we właściwej chwili swojego rozwoju duchowego postąpili tak jak oczekuje tego Bóg a na co wskazał jednoznacznie Pan nasz we wspomnianej rozmowie z Nikodemem.
Miliony ludzi na całym świecie mniemają że sprawy wiary , mam na myśli ludzi tzw. " wierzących " - sądzi że są to rzeczy dziejące się niejako obok nich , myślą o ile wogóle o tym pomyślą , że zdawkowe uczestnictwo w jakichś obrzędach , przyjęcie kapłana w domu albo fakt , że pokropiono ich w dzieciństwie wodą mówiąc o chrzcie załatwia za nich sprawy związane z Bogiem.
Tak jakby ktokolwiek mógł za człowieka oddać go Bogu...
Jezus Chrystus w rozmowie z Nikodemem powiedział: " Nikt nie może wejść do Królestwa Bożego jeśli nie narodził się ponownie z wody i z ducha..." NIKT. Ewangelia Jana 3:5
Jezus żartował ? Zastosował alegorię a może przez wieki te wymogi stały się nieaktualne? a może jacyś przywódcy religijni byli władni je zmienić ?
Setki milionów ludzi na świecie mniemają że posiadają ważny chrzest a o narodzeniu z ducha nawet nie słyszało, ja nie jestem ich sędzią ale myślę , że nie są w zbyt szczęśliwym położeniu i oby słowa które zaraz przytoczę nie dotyczyły się do nich...:
" I Ździwią się mieszkańcy ziemi których imiona nie zostały zapisane w Księdze Życia..."
Oby jak najwięcej ludzi zdołało w porę przebudzić się i wyrwać się ze szpon i sieci szatana ! Za tym także proszę Boga w moich modlitwach Droga Joanno. I Ty czyń podobnie.
Niech Bogu będą dzięki za Łaskę wiary i zrozumienia jaką nas obdarzył! - Allelujah !
Ps. Nikt bez Łaski Bożej i bez wiary której także Bóg udziela nie narodzi się ponownie z Ducha i tym samym o chrzest nie poprosi a jeśli już Dary te otrzymał we właściwym kierunku zmierzać powinien bo tym właśnie swoją wolę oddania się Bogu i światu okaże zgodnie z wolą i upodobaniem samego Boga poprzez Jego Pomazańca ludziom wskazaną a Bożym wybranym objawioną.