Podczas trwającego jeszcze briefingu premiera Tuska, zorganizowanego ad hoc w Kancelarii Premiera Rady Ministrów, podano informację, że to właśnie Polska będzie tym krajem, który przyjmie szukającego azylu Muammara al-Kadafiego.
– Potwierdziłem oficjalnie, że Polska jest gotowa w ramach pomocy humanitarnej dla Libii, a zwłaszcza mając na uwadze dobro cywilnej ludności, przyjąć czasowo na naszym terytorium Muammara al-Kadafiego. Nasze kraje tradycyjnie bowiem łączyła współpraca na polu przeciwdziałania terroryzmowi, współpraca handlowa w zakresie sprzętu wojskowego oraz pewnych służb informacyjnych. - podkreślił premier Tusk na konferencji prasowej.
Tusk dodał także, że o udzieleniu schronienia libijskiemu przywódcy w Polsce rozmawiał już z prezydentem, Bronisławem Komorowskim. Rozwiązanie zaproponowane przez polskiego premiera spotkało się również z bardzo dobrym przyjęciem ze strony premiera Rosji, Władimira Putina oraz kanclerz Niemiec, Angeli Merkel.
Premier Tusk nie chciał zdradzić, gdzie konkretnie zostanie ulokowany libijski przywódca. Według anonimowego informatora z kręgów rządowych ma to być jeden z luksusowych, dyskretnie położonych ośrodków rządowych na północy kraju.
Decyzja premiera Tuska jest naturalną konsekwencją wcześniejszego stanowiska, przedstawionego 19 marca na szczycie w Paryżu, o nieangażowaniu się militarnym w Libii po stronie powstałej koalicji. Jak wyjaśnia premier Tusk, decyzja ta nie stoi w żaden sposób w sprzeczności z podjętą niedawno rezolucją ONZ, gdyż de facto umożliwi ona rychłe zakończenie konfliktu, przynosząc ludności upragniony pokój. Rzecznik prasowy rządu podkreśla, że wbrew pojawiającym się komentarzom nie należy również w żadnej mierze upatrywać w tej decyzji wyrazu jakiejkolwiek solidarności między dwoma dyktatorami.
http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/premier_polska_udzieli schronienia Kadafiemu
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka