Codzienne skakanie po Hofmanie

Kiedy przed chwilą zobaczyłem wiadomości o zawieszeniu członkostwa w PIS w związku z przekazaniem przez CBA do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, pomyślałem tylko, że szybko się go pozbyli. Bo myślę, że nie chodziło o nic innego, jak o pozbycie się znienawidzonego rzecznika prasowego PIS. Idealna ofiara, dwie pieczenie na jednym ogniu.

Dziennikarskie niusy sugerują, że chodzić może o jakąś poważną sprawę...

"Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński powiedział, ze chodzi o oświadczenia majątkowe parlamentarzysty. Prokuratura rejonowa w Kaliszu przesłała zawiadomienie do prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Zastępca tamtejszego prokuratora okręgowego Janusz Walczak powiedział IAR, że pismo dotyczy narażenia na uszczuplenie podatkowe w związku ze składanymi deklaracjami. Dodał, że materiały są obszerne, liczą kilkaset stron. Badane były między innymi przepływy na rachunkach bankowych. Po analizie materiałów śledczy zdecydują o dalszych działaniach. O sprawie powiadomiono też prokuratora generalnego.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się radio RMF FM, podczas kontroli oświadczeń majątkowych posła PiS agenci CBA znaleźli niezgłoszone do skarbówki przelewy, które wpływały na konto Adama Hofmana. Według RMF FM, miało chodzić o transakcje na kwotę około stu tysięcy złotych."

http://news.money.pl/artykul/hofman;zawiesza;czlonkostwo;w;pis;kaczynski;reaguje;zdecydowanie,65,0,1426497.html#utm_source=Money.Dziennik&utm_medium=e-mail&utm_campaign=2013.11.22-Money.Dziennik

- CBA prowadziło kontrolę dotyczącą nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Adama Hofmana. Zawiadomiło Prokuraturę Rejonową w Kaliszu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Takie zawiadomienie trafiło także do prokuratury generalnej - rzecznik CBA Jacek Dobrzyński powiedział, że CBA kontroluje w ten sposób wszystkich posłów i senatorów.

Wcześniej RMF FM podało, że agenci CBA znaleźli niezgłoszone do urzędu skarbowego przelewy, które wpływały na konto Hofmana. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o transakcje na kwotę około stu tysięcy złotych. Pieniądze miały pochodzić od innych osób niż rodzina posła. - Zawiadomienia dotyczą oświadczeń majątkowych z lat 2007-2012 - dodał w TVN 24 Dobrzyński."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14996505,CBA_zawiadamia_prokurature_o_popelnieniu_przestepstwa.html#MT

Powagę sprawy podbija to, że komentuje ją sam premier. Głos w sprawie polityki wewnętrznej zabiera też niepytany wcale minster spraw zagrancznych i pyta na Twitterze, czy prezes Kaczyński będzie odpowiednio "zasadniczy" wobec posła Hofmana? Sikorski domaga się krwi, chce widzieć gladiatora gryzącego piach areny !

Sprawdzam. Na stronie "Aktualności CBA" jest informacja o karze śmierci  za korupcję przez rozstrzelanie, ale za Witosa, jeszcze nie za Tuska. Nie znajduję żadnej informacji o skazaniu, ani o zarzutach, ani nawet o podejrzeniu przestępstwa wobec posła Hofmana. Poza tym brak też informacji o kolejnych zatrzymaniach w związku z aferą informatyczną z 20, 21 i 22 listopada, o których wszakże donoszą media. Rzecznik CBA zaspał, czy jeszcze ciągle uzgadnia właściwą wersję?

http://www.cba.gov.pl/

Jest wielka awantura we wszystkich mediach. Ale ja się pytam, o co chodzi? O to, że jedna ze służb policyjnych zgłosiła do prokuratury zawiadomienie? To jeszcze nie wiadomo, czy prokuratura w ogóle zechce wszcząć jakiekolwiek postępowanie! Prokuratura może też umorzyć postępowanie, tak jak to zrobiła np. w sprawie działań urzędów skarbowych wobec Amber Gold..., gdyż uznano, że Skarb Państwa  nie został "w sposób bezpowrotny" pozbawiony należności finansowych i szkody żadnej nie było.

http://www.forbes.pl/prokuratura-umorzyla-sledztwo-ws-dzialania-fiskusa-wobec-amber-gold,artykuly,160270,1,1.html

Jeśli chodzi, jak mogłem się doczytać, o błąd podatkowy w wysokości ok. 2 tysięcy zł, to zaczynamy czuć mrowienie na plecach... Bo któż z nas nie może być dopadnięty przez fiskusa za taki błąd, w ogóle za błąd, zwłaszcza z taką ordynacją podatkową, że bez doradców ani rusz?  Co niedziela takie przypadki są tematem programu "Państwo w państwie" na Polsacie!

Więc o co chodzi?

Dziś rano, jeszcze nieświadom niczego, krótko po ósmej,  rozmawiałem z przyjacielem i, traf chciał, rozmowa zeszła na Hofmana, że wiadome media wściekłe są na niego za to, że wprowadzona została ta niewygodna dla nich zasada, że żeby zaprosić kogoś z PIS na rozmowę do studia to trzeba najpierw dzwonić do biura prasowego i czekać, kto zostanie wskazany. Mówią, że Hofman sobie uzurpuje władzę nad posłami PIS, ubezwłasnowolnia ich, decydując, kto może, a kto nie możę występować w mediach. Przypominam sobie, że dopiero co widziałem specjalnie Hofmanowi poświęconą edycję "Czarno na białym" w TVN24. Właściwie to powinno być "Czarno na czarnym",  bo żadnych tam jaśniejszych barw nie było, tylko jedno wielkie oczernianie Hofmana. To "arcydzieło" obiektywizmu i rzetelnosci dziennikarskiej wyraźnie miało na celu szczucie na Hofmana jego kolegów partyjnych. Widać to prowokowanie przez zaprzyjaźnione media nie powiodło się. Przypomnniałem sobie, jak kiedyś na blogu pisałem o "Coniedzielnym skakaniu po Błaszczaku", jak w "7-mym dniu tygodnia"  red. Olejnik obsadzała go w roli kneblowanego zakładnika i wraz z koalicjantami cięła i przypalała  różnymi złośliwościami. Teraz jest to samo, tylko gorzej. Rozbisurmaniona dzicz dziennikarska już codziennie pastwi się nad Hofmanem. Jakimś ubeckim sprzętem go nagrywali, by jedyne co na niego mogli znaleźć to były podawane w  tonie śmiertelnego oburzenia żarty i przechwałki o jego niezwykłym, niemieszczącym się w szafie sterczyku...  Co za obrzydliwość, wybrzydzali, hipokryci...

Przewidując dalsze kłopoty Hofmana, mówiłem już dziś rano, że nie wolno w żadnym wypadku odstępować od przyjętej strategii medialnej. Dla mnie jest oczywiste, że firma, w której pracuję, nie pozwala każdemu wypowiadać się w jej imieniu do prasy, bo nie po to jest rzecznik prasowy, biuro prasowe itd. Zależnie od tematu rzecznik może przekierować dziennikarza do eksperta od takiej czy innej dziedziny. Proste. Jak chcecie mieć kometarz w sprawie giełdy, to nie wymuszacie wywiadu na bankowym specjlaiście od zwykłych lokat i nie próbujecie kompromitować w ten sposób danego banku. Oczywiste.

A może w TVN24 jest inaczej? Panie redaktorze Piasecki, czy w imieniu TVN24 może się wypowiadać np. wasz pracownik od rozciągania kabli? A czy może Pan sobie zadawać na antenie każde pytanie, które Panu przyjdze do głowy? Tak? To po co Panu ta słuchaweczka w uchu? Jakie są na instrukcje na dzisiejsze skakanie po Hofmanie?

Zobacz też:

http://notatnikmieszczucha.salon24.pl/230823,coniedzielne-skakanie-po-blaszczaku