jeśli oczywistość
cię przeźroczyści
o Złotołysy
jejmij kij
w wędrówkę na górę
góra jest rzeczywista
w rzeczy płynności
gdzie rozpłynniła się oczywistość
ona jest rzeczywista
naoczywistość
rzeczy niemożliwość
i przestwórczość wśród chmur
przed tobą
góra jest łysa
i ścieka po sobie
pewnie stopnieje
zanim tam dojdziesz
już wstęgi pieśni
opadają z nieba na grunt
i sam w sobie opadasz
jeśli opadniesz
kiedy się wspinasz
pewnie nie pomniesz
co cię tam wiodło
więc cię poniesie
rzeka u stóp