wislawus wislawus
1565
BLOG

„Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

N. Rz. Notka 20

Tytułowe zdanie ma wymiar filologiczny, teologiczny, fizyczny i filozoficzny. Filologiczny, ponieważ dotyczy ludzi.  Teologiczny, ponieważ dotyczy rytuału posypywania głów wiernych popiołem, religii, wiary i Boga. Fizyczny, ponieważ dotyczy prochu, ewolucji i anty ewolucji. Filozoficzny ponieważ dotyczy Wszystkiego, a w nim największych Jestestw i najpotężniejszych Istnień.

W tygodniku niedziela (http://www.niedziela.pl/artykul.php?id=120220827600002016011003) ksiądz Florian tak, po części, objaśnia wymiar teologiczny zdania „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”:

Kościół „Przypomina nam tego dnia, że jesteśmy wyjątkową garścią prochu, którą w pewnym momencie dziejów Ziemi Bóg wziął w swoje ręce i ukształtował z niej swój obraz i swoje podobieństwo, a przede wszystkim obdarzył iskrą swego Boskiego Ducha. Człowiek stworzony z ziemskiego prochu, prochem jednak nie jest. Z woli Boga nigdy nikt z ludzi w proch i w nicość się nie obróci. Bóg uczynił nas bowiem uczestnikami swej wiekuistej nieśmiertelności, wyznaczył ulepionym z ziemskiej gliny ludziom miejsce u swego boku.”

Jednocześnie, Kościół uczy, przestrzega, przypomina: „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”.

Więc jak to jest? Jest człowiek, czy nie jest prochem? Stworzony z ziemskiego, czy może z boskiego prochu? Czy „ziemski proch” i „ziemska glina” to jedno i to samo? Co to jest „ziemski proch? Czy poza „ziemskim prochem”, występuje jeszcze jakiś inny proch? Czy „obdarzanie iskrą swego Boskiego Ducha”, to ludzka przenośnia, czy Boska i Ludzka rzeczywistość? Jeśli rzeczywistość, to kim, czym, jest „Boski Duch”? Czy człowiek stworzony z prochu, obróci się, czy się nie obróci z powrotem w proch? A jeśli się obróci w proch, to czy zostanie ponownie wskrzeszony w całej okazałości swej postaci? Czy może zamiast w proch obróci się w nicość i powróci z tej nicości? Czy proch i nicość to jedno i to samo, czy nicość może jest czymś innym, gorszym niż proch? Jeśli czymś innym, to czym?

W nauczaniu Kościoła wyraźnie odbija się geocentryzm(Ziemia jako centrum stworzenia) w słowach „ Człowiek stworzony z ziemskiego prochu” i homocentryzm( człowiek jako wyjątkowe stworzenie nie podlegające prawom przyrody) w słowach: nikt z ludzi ,, prochem jednak nie jest. Z woli Boga nigdy nikt z ludzi w proch i w nicość się nie obróci.”

W nurcie geocentryzmu, oraz homocentryzmu, w którym narodziło się i nadal tkwi chrześcijaństwo, nie można dać adekwatnej odpowiedzi na powyższe pytania, wytłumaczyć tej sprzeczności inaczej, niż poprzez wiarę w Boga, w Boga człowieka i Jego nadprzyrodzoną moc która jest w stanie sprzeciwić się determinizmowi i determinacji panujących na drodze ewolucji i anty ewolucji.

W chrześcijaństwie, z prochu powstaje człowiek który nie jest prochem. Po czym człowiek, który nie jest prochem w proch się zamienia. Po czym ponownie ma się ten proch odmienić w postać człowieka, którą już raz był, która prochem chyba nie będzie. Siłą sprawczą tych zmian mają być i są w chrześcijaństwie siły nadprzyrodzone Boga, z woli jednego Boga. Brak tu konsekwencji, tym samym, logiki. Dlatego niezbędna jest wiara, która jest protezą zastępującą brak logiki i konsekwencji.

A co dalej? Sąd ostateczny i selekcja. A co po selekcji? Z powrotem zamiana w proch, czy doczesna postać w niebie i w piekle, w nieskończoność? Jeśli doczesna postać w nieskończoność, to poza determinacją i determinizmem poza ewolucją i aewolucją? To się wiąże z brakiem zmian wyselekcjonowanych postaci, z zatrzymaniem czasu i brakiem energii. Zatrzymanie czasu i brak energii skutkuje brakiem życia. A przecież, Jezus obiecał chrześcijanom życie wieczne u boku Pana.  Czy też w dalszym ciągu, w ramach determinizmu i determinacji, zmiany tych wyselekcjonowanych na sądzie ostatecznym postaci na drodze ewolucji i aewolucji?  Do tego niezbędna jest energia i czas, które są zmienne, o które trzeba walczyć i zabiegać, które się zdobywa i traci. To takie samo życie z kłopotami i sukcesami, jak to na Ziemi. Ponadto, wraz z utratą czasu i energii, następują zmiany: Znowu w proch? Co zatem z życiem wiecznym w postaci człowieka?

Powyższe pytania i wątpliwości, wydawać by się mogło sprzeczności, występują w chrześcijaństwie na skutek niedomówień wynikających z niewiedzy i z niezrozumienia nauki Jezusa. Brak wiedzy i zrozumienia zastępuje się „wolą”, „mocą”, „cudami”, „siłą nadprzyrodzoną” i wiarą.

Wszystkie wyżej zawarte pytania, wątpliwości i niedomówienia związane z twierdzeniem zawartym w tytułowym zdaniu wyjaśnić można naukowo za pomocą  fizyki  a w niej za pomocą mechanistycznej budowy każdego stworzenia.  Konkretnie, za pomocą korpuskularnej budowy substratu pierwotnego który jest budulcem Nicości, cząsteczkowej budowy eteru który jest budulcem  wszystkich Jestestw i fotonowej budowy masy z której stworzone są  wszystkie Istnienia. Wystarczy wiedzieć, że korpuskuły, cząsteczki i fotony, to fizyczny proch z którego tworzy się, stworzone jest, poprzez ich determinizm i determinację na drodze ewolucji i anty ewolucji, Wszystko. Wszystko stworzone jest z Nicości, maksymalnych Jestestw i Istnień.   Jestestw maksymalnych jest pięć i pięć jest maksymalnych Istnień. Stąd,  jest pięć gatunków prochu - eteru,  pięć rodzajów prochu - masy, pięć typów prochu - substratu.

Łączenie się i rozłączanie na drodze ewolucji i aewolucji prochu, w swoim rodzaju, gatunku i typie, to jest tzw. dobór naturalny.  W wyniku doboru naturalnego prochu tworzą się z niego, na drodze ewolucji i aewolucji, przeróżne układy, figury, postaci. Te układy, figury, postaci są z prochu, są prochem, w proch się obrócą i prochem, na zawsze, pozostaną. Najbardziej skomplikowaną postacią prochu jest człowiek.

Wszystko powstało na drodze ewolucji i aewolucji z prochu wskutek doboru naturalnego.

Dobór naturalny odbywa się najpierw odrębnie wewnątrz Nicości(w obrębie prochu typu substrat), każdego jednego Jestestwa (w obrębie prochu  w gatunku eter), oraz odrębnie wewnątrz każdego jednego Istnienia( w obrębie prochu rodzaju masy).
Po odpowiednim doborze naturalnym, proch osiągnąwszy najwyższy pułap zmian na drodze ewolucji w swoim obrębie, przemienia się w proch innego, wyższego gatunku( substrat w eter), następnie, po osiągnięciu poziomu najwyższego w swym gatunku, zmenią się  w inny proch, czyli najniższy rodzaj masy, aż w końcu staje się prochem najwyższego rodzaju, czyli świadomym ciałem ludzkim.

Prochem jest Wszystko, Wszystko z prochu powstało, Wszystko w proch się obróci i Wszystko na zawsze, prochem pozostanie. Wszystko, to układ zamknięty, czyli izolowany.

Z tego, zamkniętego i izolowanego układu, którym jest Wszystko, wynikają wszystkie prawa i zasady postępowania ciał fizycznych. Ciała fizyczne postępują zgodnie z prawem zachowania masy i energii, pędu, ładunku, zasadą akcji i reakcji itp..

Zgodnie z tymi prawami energia, masa, pęd, ładunek nie znika, tylko zmienia swoją postać. Zgodnie z zasadą akcji i reakcji, jeśli jeden proch oddziałuje na drugi proch, to ten drugi, odpowiednio, reaguje. Teraz wiemy dlaczego. Dlatego, że Wszystko, to zamknięty, izolowany, układ prochów.

W tym układzie, w takim układzie, energia prochu, zamienia się w inną energię, innego prochu, ale ciągle pozostaje w układzie Wszystkiego; Masa nie znika, ponieważ to masa prochu, która zamienia się w inną masę prochu, w inny typ lub gatunek prochu, ale ciągle pozostaje w zamkniętym układzie Wszystkiego.

Oprócz prawa zachowania masy i energii, z powyższego twierdzenia wynikają jeszcze inne istotne zasady fizyczne, których dotąd żaden fizyk nie sformułował, np.:

  • Zasada zachowania czasu:

Czas nie znika, ponieważ to czas prochu, który zmienia się w inny czas, w czas innego prochu.

  • Zasada zachowania objętości:

Objętość prochu nie znika, tylko zmienia się w objętość innego prochu.

  • Zasada zachowania substratu:

Substrat nie znika, tylko zamienia się w inny rodzaj prochu

  • Zasada zachowania eteru:

Eter nie znika, tylko zamienia się w inny rodzaj prochu.

Poniżej łączymy wymiar fizyczny i teologiczny prochu:

Wśród wszystkich, dziesięciu maksymalnych Istnień występuje jedno Istnienie – Bóstwo. Bóstwo stworzone jest z światłej, fotonowej masy, w istocie, z mikro fotonów. Mikro fotony są Boskimi „cząsteczkami” . Boskie „cząsteczki”, mikro fotony masy, zawarte w Bóstwie, połączone razem, są Bóstwem.

Boski proch, w istocie mikro fotony, tworzące masę organizmu Bóstwa, to duchy.

Duchy są mikro prochem, budulcem, tworzywem, masą Bóstwa. Po odpowiednim doborze naturalnym na drodze ewolucji duchy osiągnęły tak wysoki poziom swego uformowania, że przekształciły się w cząstki silne atomów. W ten sposób został stworzony(w wielkim uproszczeniu) atomowy, fizyczny Wszechświat:

Istnienie Bóstwo, „urodziło”, stworzyło, w sobie, z siebie, Istnienie Wszechświat.

Istnienie Wszechświat wytworzyło w sobie i „urodziło” Istnienie, Świat przyrodniczo – biologiczny, a Istnienie Świat, wytworzyło w sobie, na drodze ewolucji, poprzez odpowiedni dobór naturalny, Istnienie Świat rodzaju ludzkiego, czyli Ludzkość, na którą składają się ludzie.

Istnienia Bóstwo, stworzone z fizycznych duchów, które są prochem, łączy w sobie wszystkie duchy które przejawiały się i przejawiają Ludzkości, które Ludzkość czciła i potępiała w postaci Bogów dobrych i złych(zwanych w chrześcijaństwie szatanami).

Bóstwo, jedno Istnienie, stworzone z wszystkich duchów w postaci prochu, które zawiera w sobie wszystkich Bogów którzy gdziekolwiek istnieli i istnieją, jest potwierdzeniem Monoteizmu w całej rozciągłości, nie wyłączając żydowskiego i chrześcijańskiego.

Monoteizm Bóstwa wynika z faktu, że jest Ono jedynym i maksymalnym Boskim Istnieniem we Wszystkim, stworzonym z duchów. Bóstwo jest Istnieniem  nadprzyrodzonym nad Wszechświatem, ponieważ  jest "rodzicem" Wszechświata.  Nad przyrodzenie Bóstwa z tego wyłącznie wynika. Poza tym, Bóstwo,  z prochu stworzone, tak samo jak Wszechświat podlega determinizmowi , determinacji i doborowi naturalnemu  na ewolucyjnej i aewolucyjnej drodze. Z tej drogi, nie jest wyłączone żadne z wszystkich Jestestw i Istnień.

Do Fizyki i Teologii włączamy Filologię:

Ludzkość została stworzona w procesie ewolucji. Cząsteczki każdego człowieka, każdego istnienia, na drodze ewolucji najpierw były prochem typu korpuskularnego czyli substratem, następnie prochem gatunku cząsteczkowego, czyli eterem, w końcu prochem rodzaju fotonowego, czyli światłą masą. W tym dziele stworzenia, na jednym z etapów, czynnie uczestniczyło Bóstwo.

Ludzie, stworzeni z prochów wszystkich Jestestw i Istnień, także prochów Bóstwa, czyli duchów noszą je w sobie, mają to zakodowane w podświadomości. Wiedzą że coś w tym jest, że tak jest, ale nie potrafią sobie tego uświadomić i wytłumaczyć, dlaczego tak jest, z czego to wynika. Dlatego tłumaczą sobie, że duchy to zjawy nadprzyrodzone, wszechmogące, posiadające tajemne siły z zaświatów, a ich postępowanie można zmienić wiarą, ofiarą, dobrym uczynkiem,  lub modlitwą.  Tak nie jest. Proch, duchy, bogowie, Bóstwo, to zjawiska jak najbardziej realne, podlegające wszystkim, powszechnym zasadom i prawom poszczególnych dziedzin oświaty. To raczej nasze duchy, oraz duchy sąsiednich postaci determinują naszą postać do określonych zachowań.

Ludzie na ogół mają świadomość istnienia w sobie jednego, wielkiego Ducha, który im towarzyszy przez całe człowiecze życie, który opuszcza ich postać wraz z ich śmiercią i udaje się w zaświaty.  Jest to prawda, ponieważ granica Światów zaczyna się i kończy na Wszechświecie. Bóstwo, to "zawszechświat" tym samym "zaświat" przyrodniczo - biologiczny i "zaświat" rodzaju ludzkiego.  Jednak prawdą też jest, że Duch który wypełnia każdą postać, w tym człowieka,  to jedność stworzona z  miliardów  razy(x)  miliardy mikrocząsteczek - duchów, miliardy razy mniejszych od atomów, 

Bóstwo stworzone z duchów, faktycznie mieści się w  obszarze Istnień, poza Wszechświatem. Zatem, duchy, opuszczające człowieka, „zmierzają” w zaświaty, czyli do Bóstwa.

Człowiek, nie powstał  z „prochu ziemskiego”, z „ziemskiej gliny”   lecz, jak wszystko, z prochu Boskiego, z prochu Wszechświata, z prochu Świata przyrodniczo – biologicznego na drodze ewolucji i anty ewolucji.

Człowiek nie został "ulepiony rękami Boga" lecz stworzony,  w ostatnim etapie tworzenia,  na skutek doboru naturalnego prochu Bóstwa, Wszechświata i Świata.

Z PROCHU POWSTAŁEŚ, PROCHEM JESTEŚ, W PROCH SIĘ OBRÓCISZ I PROCHEM POZOSTANIESZ, NA ZAWSZE.

c.d.n.

 

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Technologie