Napisał, Manek, Karlus czy jak tam jeszcze się zwał.
Katastrofa smolenska - Zamrozony sztuczny horyzont z roll okolo -65°
Nad sensem szukania każdej śrubki na smoleńskim wrakowisku zastanowić się każdy może sam. Za to razi używanie nieprawidłowego słownictwa, co może prowadzić do niewłaściwych wniosków.
To co Karlus przedstawia, to nie jest "żyrokompas", tylko WSKAŹNIK sztucznego horyzontu. Po wyłączeniu napięcia obraca się swobodnie w obudowie. Sam żyrokompas znajduje się gdzie indziej i pewniakiem zaraz Tiger zamieści całą literaturę tematu.
A jak to wygląda i działa widzimy na filmiku:
Update 20.09.2020
Maniuś raczył był napisać:
Nudny slepiec wygrazmolil notke w ktorej pokazal filmik ze sztucznym horyzontem, ktory to ja wczesniej bo 25.11.2015 analizowalem i przedstawialem temu debilnemu nudziarzowi jako dowod na momentalne zaklemowanie samego zyroskopu jak i wskaznika z galka wraz z momentem utraty glownego zasilania tych przyrzadow. Oto kopia z mojego kompa:
...
Film przeanalizowalem kadr po kadrze i wtedy tym filmem udowodnilem na S24 temu przyglupowi nudna-teoria jak i innym to, ze jak zabraknie zasilania to zyroskop (ta czesc z lewej na filmie) jak i sztuczny horyzont zostaje zaklemowany (zamrozony)
i jak widac to przez te 5 lat nudziarz przyglup niczego nie zrozumial i dalej powtarza jego idiotyzmy.
Maniusiowi zaś polecimy zapoznanie się z hasłem "Drehmelder" na Wiki. Bo od samego "analizowania" filmików nikt się jeszcze mądry nie zrobił.
Swoją drogą w 11 sekundzie filmiku widać, jak bez napięcia cały zespół żyroskopów można dowolnie palcem obracać. W momencie wypadu zasilania żyroskopy bezwładnością zachowają orientację w przestrzeni (przez jakiś czas), ale wskaźniki nic o tym nie będą wiedziały. To, że elementy wskaźnika na filmie w momencie wyłączenia zasilania przestają się ruszać wynika jedynie z tego, że nikt nie poruszał samym wskaźnikiem.
Swoją drogą Maniuś swoimi zdjęciami sam grzebie własną narrację: (prawo cytatu)
Jak widzimy, na górnych zdjęciach, wskaźniki zostały sfotografowane przy wyłączonej awionice. Na pierwszym od góry mamy samolot "lecący" ostro z dziobem do góry, na drugim niewielkie dodatnie pochylenie z przechyłem. Zapewne jest to fotomontaż z jednego zdjęcia, więc oba wskaźniki wskazują co innego, a jeszcze śmieszniejszy jest trzeci (mały) wskaźnik na drugim zdjęciu, który pokazuje negatywne pochylenie przy braku przechylenia.
I pytanie do Maniusia; jak ten samolot stał w momencie gdy wyłączano zasilanie, że się tak "sklemowały"?
Bo jedyne co widzę to Maniusia zacięcie na własnych urojeniach.
