Od prawie dwóch tysięcy lat Kościół dokłada wielu starań, by Żydzi bali się Wielkanocy. Rytualne senanse nienawiści do Żydów, organizowane dla wiernych-niewiernych przez Kościół, były od dawna nieodzownym elementem przygotowań do obchodów rocznicy dnia w którym dokonało się dzieło odkupienia grzechów ludzkości.
Jak mogło dojść do takiej perwersji? Jak święto przebaczenia i odpuszczenia win, mogło stać się pretekstem do orgii nienawiści? Przez kogo i czym były inspirowane słowa biskupów, którzy w wysiłku oddzielenia obchodów świąt wilkanocnych od żydowskiego Passover, na koniec narady w Nicei w roku 325, stwierdzili:
"Bo jest w najwyższym stopniu niedopuszczalne, żeby to najświętsze ze świąt było obchodzone na modłę żydowskich zwyczajów. Przeto nie miejmy nic wspólnego z tym znienawidzonym ludem [...] Nie powinniśmy mieć niczego wspólnego z Żydami [...] Pragniemy, najdrożsi bracia, odzielić się od towarzystwa tych obrzydliwych Żydów ... "
Taka postawa ojców kościoła zaowocowała długimi wiekami zrytualizowanej nienawiści i prześladowań Żydów. Kiedy po wielu wiekach funkcjonowania jako część obrządku religijnego, ta nienawiść, oderwała się w końcu od kościoła i przeniknęła na wskroś również kulturę świecką, masową, kiedy przesączyła się nawet do "mleka naszych matek", drzwi stanęły otworem dla teorii rasowych, perwesyjnie wspomaganych doktryną zastąpienia utrzymującą, że Żydzi już nie są narodem wybranym, bo przez niewiarę zatracili swoje do tego tytułu prawo i chrześcijanie zastąpili ich w tej roli.
Kto powiedział, że po owocach poznamy prawdziwą wartość nauczycieli doktryn religijnych? Czy to nie jego dzieło mamy celebrować w tych dniach konfuzji i zagubienia? Zagubienia tak głęboko posianego, że tylko niewielki odsetek tych (podobno) 98% wiernych w Polsce, wie że orginalnie Święto Wielkiej Nocy wypada w żydowski Passover. Zagubienia tak zupełnego, że znakomita większość tych wiernych kojarzy słowo pascha z delikatnym sernikiem i nie wie czym jest Pascha?
Inne tematy w dziale Polityka
