Bo Sienkiewicz to Dupa. Może i nie złapie gówniarza z białego BMW, grającego na nosie Stołecznej Policji, ale ma dobrą prezencję, fotogeniczną twarz robiącą wrażenie kompetencji i determinacji, a poza tym ktoś przecież musi na tych stołkach siedzieć.
Co pomoże zamiana jednego dupka na drugiego? Nie w tym leży nasz kłopot, a w tym co jest nutą przewodnią. Ton nadaje Król. To poddaną przez niego nutę podchwytują funkcjonariusze Reprezentacyjnego Chóru Państwa Polskiego. A Król przybyły z odległego czasu, z kraju rządzonego przez dyktaturę. choćby i chciał, a wątpliwe, żeby się starał, nie przeskoczy doświadczeń formatuących jego myślenie o władzy i państwie.
Za PRL-u MSW służyło obronie władzy przed społeczeństwem, teraz jest dokładnie tak samo. Zmieniły się czasy, po ulicach grasuje nie mityczna czarna wołga, a białe BMW, zmienili się ludzie, bo dziś lewarkami od władzy bawią się nie ludzie znikąd, ale ludzie z nazwiskami, co prawda - nazwiskami swoich dziadków, ale zawsze… Czasy są inne, jednak zasadnicze mechanizmy odkryte przez praktyków trzymania obywateli za mordę, funkcjonują w najlepsze.
A my, Obywatele, dalej mamy nieuzasadnione oczekiwania od Państwa. A to zachciewa nam się sprawiedliwości, a to bezpieczeństwa, a to stabilnego rozwoju gospodarczego, to znów przejezdnych autostrad. Oj, ludzie, ludzie, jak dalej tak pójdzie, niebawem będziecie oczekiwać przestrzegania konstytucji przez urzędników państwowych, wypełniania przez nich ustawowych obowiązków! Dosyć tych roszczeń bezzasadnych. Nie od tego jest Państwo. W kóncu, jak dobrze wiadomo, nie tabakiera do nosa, ale nos do tabakiery. Zostawcie Państwo w spokoju, ono i tak ma dużo spraw na głowie. Wy je zostawicie w spokoju, to i ono was zostawi, choc prawdę powiedziawszy, to już zostawiło.
Kiedy kilka miesięcy temu, skandaliczna wypowiedź Sienkiewicza, pokazała, że priorytetem jego ministerstwa będzie nie to, że na Śląsku ewidentnie kupczono głosami, a to że ktoś dokonał przestępstwa nagrywając dobijania targu, Król nie zdymisjonował swojego ministra. Dziś sam staje w obliczu możliwości końca swojej kariery politycznej. Szambo wybiło na długo przed wyborami, to znaczy, że to nie PiS stoi za tymi manewrami.
Nie wiem, jak Wy, ale ja czuję się bardzo nieswojo w kraju, gdzie są grupy ukryte przed naszymi oczyma, dysponujące wiedzą na temat skandalicznego postępowania urzędników państwowych i wykorzystujące tę wiedzę do nieznanych mi celów. My społeczeństwo, jesteśmy informowani o tych ekscesach czasami i bynajmniej nie dlatego, że informatorem kierują szlachetne pobudki.
Tak więc, Sienkiewicz może i nie złapie gówniarza z BMW, ale też pamiętać trzeba, że prochu to on nie wymyśli i o to chodzi i o to chodzi. A grając na jego przekonaniu, że jest Wielkim Państwowcem, można go użyć na posyłki. Proch już wymyślono, a bycie wnukiem laureata nagrody imienia wynalazcy dynamitu do czegoś zobowiązuje. Zobowiązuje do rozważania go na ważne stanowiska państwowe. Tedy nie dymisji biednego Sienkiewicza, należy się domagać, a całego rządu z Królem na czele. Cóż winien Sienkiewicz? Konformiści o wrażliwości kurka na duchu, również kiedy postawieni u steru, będą zawsze robić to samo - będą wskazywać kierunek wiatru.
Ktoś może zapytać, kto w takim razie steruje? No, dobre pytanie, ale jeszcze lepsze jest to: kto robi wiatr?
Inne tematy w dziale Polityka
