YarekQ YarekQ
175
BLOG

do góry nogami (2)

YarekQ YarekQ Psychologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Miałem w życiu epizod, kiedy jako zupełnie nieprzygotowany, młody człowiek zostałem pracownikiem jednej z największych na świecie firm. Praca była trudna, wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Nie narzekam. Tego chciałem i oczekiwałem.

Do wysiłku fizycznego można się przyzwyczaić, z psychicznym jest gorzej. Wymaga samodyscypliny nieograniczonej czasowo i bez treningu oraz mentora jest trudno, ale po kilku latach zacząłem sobie radzić. Podróżowałem wszędzie tam gdzie wysłała mnie Firma. Przez 15 lat pracy nie byłem tylko na Antarktydzie. Z epizodu w życiu zrobiła się epopeja. Nauczyłem się nie ufać nikomu, patrzeć ludziom na ręce i być przygotowanym na "nóż w plecy" w każdej sytuacji.

Największą częścią mojej pracy były negocjacje. Reprezentowałem Firmę w rozmowach przeciwko drugiej, równie wielkiej. Przyzwyczaiłem się do absurdalnie drobiazgowej odpowiedzialności za słowa lub ich brak. Ominięty przecinek mógł być na wagę złota. Decyzje moje były wykonywane natychmiast i równie szybko ponosiłem ich dobre i złe konsekwencje. Nikt w branży nie grał fair...więc mnie też opuściły początkowe skrupuły. Stawki nie były duże, były tylko wielkie. Stres też.

2009

Warunki polowe. Nigeria. Dziki kraj. Negocjujemy u nas (ważne). Duży i mocny przeciwnik. Negocjatorka. W kącie biura siedzi mój asystent - w rzeczywistości mentor, odezwie się tylko w przypadku absolutnej konieczności. Wiem, że oficjalnie gramy jak równy z równym - ale prawda jest inna. Mam przewagę - i mam ją powiększyć.

Zaczynamy - "nice to meet you" - i tym podobne, oboje gramy szablonami, dłonie składamy jak należy, patrzymy na siebie, w oczy też - tyle ile należy, nie dłużej nie krócej. Dystans odpowiedni. Ważę słowa, akcenty. Przedstawiam oczekiwania na wyrost, ona też, schodzimy powoli. Wszystko jak na treningu. Nudno. Potrzebuję czegoś nieszablonowego.

W końcu wstaję i rzucam krypto-groźbę, chcę ją wytrącić z rytmu, ona odpowiada eskalacją - a wtedy - ja grożę zerwaniem umowy.

Szach mat. Umawiamy się na kolejną turę. Delegacja wychodzi.

Big John (ten co siedział w kącie) mówi: OK, dobrze. Tylko dlaczego wstałeś??? Błąd. Miałeś siedzieć, aż ona straci cierpliwość i się podniesie...pamiętaj ona przyszła prosić...a król zawsze siedzi, nigdy nie wstaje. Ten rozdaje karty kto usiadł przy stole pierwszy. My mieliśmy przewagę, więc oni musieli przyjść do nas. Pozbawiłeś się przewagi sam - dlatego że ruszyłeś tyłek z krzesła. Chociaż - ona była tak zaskoczona, że odpowiedziała groźbą a ty to wykorzystałeś więc - może być OK. Uratowałeś sytuację.

2018

Polska delegacja pojechała do Izraela i odbyło się kilka spotkań w sprawie dialogu prawno-historycznego, którego efektem mogą być w przyszłości zmiany ustawodawstwa polskiego a w szczególności ustawa o IPN.

Uzurpowanie sobie przez kraj trzeci prawa do ingerencji w ustawodawstwo Polski jest kuriozalne i nie może być usprawiedliwione. Jeśli ktokolwiek z zewnątrz ma jakieś oczekiwania w stosunku do naszego państwa w kwestii modyfikacji prawa uchwalanego w Polsce to jedyna, akceptowalna pozycja przychodzącej delegacji nazywa się "dziad proszalny". Nie musi być "na kolanach", ale to musi być pozycja klienta. 

Panowie delegaci, Panie Wildstein, Pani Kopcińska, Panie Cichocki - Wy nie pracujecie w stresie tak jak ja kiedyś, ale nikt Was szanować nie będzie, dopóki nie usiądziecie i nie wywalicie petentów przynajmniej jeden raz, nie będą Was szanować ani Polacy, ani Żydzi. Jeśli jesteście przekonani, że wstaliśmy z kolan to - proszę - teraz usiądźcie i trzymajcie takie stanowisko. Nie dajcie się zepchnąć z krzesła ani z niego nie wstawajcie - i jeszcze jedno - to krzesło stoi w Warszawie. Nigdzie indziej. To wy rozdajecie karty...a w tej rozgrywce możecie przecież wygrać więcej niż można było do tej pory.



 



YarekQ
O mnie YarekQ

inżynier socjotechnik nawigator spekulant fanatyk ekonomii stosowanej antykomunista; Gdańsk, Afryka (Mauretania, Senegal, Nigeria, Angola, RPA - Capetown), Azja (Indonezja); shiraz, merlot, syrah (Durbanville hill, Stellenbosh, Zevenwacht, Nederburg); Chablis; Glenfiddich, Oban, Chivas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości