"Dostęp do broni"-fakty

Tragedia, morderstwo na pracowniku łódzkiego biura europosła ma swoje implikacje również w sferze dostępu/posiadania broni przez obywateli. Komisja "przyjazne państwo" niemal natychmiast przerwała, chyba bezterminowo prace nad modyfikacją istniejącej ustawy o broni i amunicji. Równie błyskawiczna była reakcja SLD, Napieralski wyczuł powiew koniunktury i zalicytował mocniej-zero broni, poza polskim związkiem strzlectwa sportowego(PZSS) i polskim związkiem łowieckim(PZŁ). Tak na początek-pozwoleń na broń nie mają związki/organizacje, lecz sportowcy strzelcy i myśliwi.

O oczywistym populiźmie w tym pomyśle nie ma nawet co mówić. Lecz może warto nakreślić rzeczywisty stan rzeczy i wykazać, że proponowane zmiany nie idą w kierunku liberalizacji dostepu do broni, lecz JASNEGO OKREŚLENIA  KRYTERIIÓW WYDAWANIA POZWOLEŃ (decyzji administracyjnych) NA POSIADANIE BRONI.

Obecnie jest tak, że komendant wojewódzki policji może działać bez żadnego problemu na zasadzie uznaniowści (przesłanka pozaustawowa), a nie na podstawie oceny mat. dowodowego i zgromadzonych dokumentów i zaświadczeń (wymienione w ustawie), oraz  zasad opisanych w KPA. Pozwala jemu na to zapis, który mówi-"pozwolenia na broń nie wydaję się osobie co do , której istnieje uzasadniona obawa, że może ona użyć broni w celu sprzecznym z interesem bezpieczeństwa publicznego, w szczególności skazanym za przestępstwa przeciwko zdrowiu, życiu i mieniu, lub wobec, której toczy się postępowanie o popełnienie tych przestępstw. 

1. Domniemaniem niewinności nikt sobie na policji głowy nie zawraca ("interes jednostki musi ustąpić, przed ważnym interesem społecznym").

2.Kategoria ocenna została sporowadzona do ustalenia przez policję własnych reguł, o których ustawa milczy- jako krytyczne dla decyzji wprowadzono wszystkie rodzaje przestępstw z kodeksu karnego i wykroczenia (mandaty drogowe) też, do tego dochodzą umorzenia i umorzenia warunkowe, oraz SKAZANIA ZATARTE ("w ocenie osoby kandydata liczy się nie tylko fakt niekaralności, lecz też czyny popełnione w przeszłości, które same w sobie, lub w powiązaniu z innymi faktami z jego życia uzasadniają obawę co do bezpiecznego posiadania broni").

3.Na niezgodne z prawem postępowanie policja ma zawsze jedno tłumaczenie- proszę się odwołać do sądu.Czyli nie stosują prawa, lecz decyzje w postępowaniu administracyjnym uzależniają od orzecznictwa, a nie analizy materiału zgromadzonego w sprawie.

Sednem nowej regulacji jest likwidacja uznaniowości policji na rzecz jasnego określenia kryteriów-dokładna lista przetępstw i innych przeciwwskazań, oraz NAKAZ wydania lub niewydania decyzji. Tym samym znika widzimisię komendantów w postaci wydawania broni konfidentom policji (parę lat temu w Krakowie gangster miał pozwolenie z uwagi na współpracę z policją i z niej zabił 2 osoby).

Pozostawanie decydowania o posiadaniu pozwoleń na broń w rękach policji (kompromis w nowej ustwaie) jest  takim reliktem czasów komuny, kiedy to milicja miała monopol/widzimisię na wydawanie paszportów, a wcześniej i praw jazdy. Generalnie władza ludowa jak ognia bała się posiadania broni i paszportów przez obywateli, w komunie broń mogli mieć tylko swoi. I nic w tym dziwnego, że tego monopolu policja bronić będzie wszelkimi metodami.

Z tym zagadnieniem stykam się często (jestem myśliwym), i jak będzie potrzeba mogę podać więcej detali, łącznie z kuriozalną sytuacją strzelców sportowych (kompletny cyrk).