Pospieszalski, warto rozmawiać, agentura w dyplomacji? Nie ma takiego człowieka, nie ma takiego, programu, nie ma takiego tematu!
Wychodzi, że chyba tak, bo inaczej "nasze polskie radio dawno by podało, pisałaby prasa na pierwszych stronnicach, no bo jaka byłaby z tego tajemnica..?". A tu nic, cisza, ale cholernie głośna ta cisza jest!
Programy J.Pośpieszalskiego zawsze miały następnego dnia w "określonych mediach" charakterystyczny rezonans, czyli zgodne z medialnym kanonem bezpieki szyderstwo, wyśmianie i odesłanie do czubków. Nie były o niczym, dlatego nigdy nie było o nich cicho. Aż, przyszły te dwa ostatnie- o Turowskim i agenturze w dyplomacji, sprawa wagi najcieższej- szpiegostwo i zdrada.
Czy można sobie wyobraźić, że niemiecka ARD, albo angielska BBC emituje program na w/w temat i nazajutrz żadne oficjalne, poczytne i opiniotwórcze medium nie poświęca sprawie nawet jednego zdania?
Czy możliwym jest aby rządy tych krajów nie miałyby nic do powiedzenia na temat swoich ministrów i ambasadora?
Dlaczego minister Sikorski na konferencji nie potępia, MSZ nie wytacza autorowi i jego rozmówcom procesów? Do cholery, gorszego zarzutu wobec rządzących sformułować się już nie da- szpiegostwo!
Sam J. Pospieszalski, znał wagę sprawy, wiedział też, że to już koniec (ostatni program) i w studiu nie było żadnych przeszkadzajek i zamulaczy (Rotfeldy, Cioski, Iwińskie...) tylko sam konkret- Radziejowska, Krasnodębski, Ziemkiewicz.
Trafił, jak nic, bezbłędnie! A,ta cisza, to odgłos trafienia...
183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka