replay replay
186
BLOG

ojciec zadżumionych 2

replay replay Rozmaitości Obserwuj notkę 10

to się robi już powoli nudne i jałowe, takie wyrywanie kwiatków z salonowej rabatki, ale co zrobić gdy niektóre są tak urzekające, jak fragment emocjonalnej notki (ogólnie w miarę sensownej) kolegi podpisującego się Ojciec 1500+

wspomniany Ojciec wcześniej nazywał się Peacemaker i był nałogowym komentatorem S24, ale potem poszedł na odwyk, uroczyście zapewniając grupę wsparcia, że raz na zawsze skończył z blogowaniem, a karteczkę z niezbędnym hasłem na wszelki wypadek zjadł …

jednakowoż nie minęło wiele czasu, jak przyszło mu zjeść własny język, bo uzależnienie wzięło górę i kolega ponownie na Salonie zaistniał, już pod zmienionym nickiem, o czym jednak koleżeństwo uczciwie i odważnie poinformował …

no może nie do końca odważnie, bo nieśmiałe wzmianki wypominające mu jego solenną obietnicę, zakończyły się trwałym zabanowaniem wzmiankującego …

całkiem niepotrzebnie, gdyż fakt, że w swym postanowieniu długo nie wytrwał nie jest aż tak naganny, bo charakter charakterem, ale przecież nie o to chodzi, żeby stać się niewolnikiem własnej silnej woli …

trochę gorzej, że przy okazji wyjawił, co następuje: - Oczywiście nikomu nie życzę śmierci... no, może z wyjątkiem Palikota, Urbana, Kozaka - Zagozdy, Tuska, Giertycha i Brauna. Ale nie jestem tak zdewastowany moralnie, aby godzić się na śmierć osób najbliższych lub nawet przypadkowych, aby tylko mieć satysfakcję z powodu śmierci "pisiorów" "platfusów" "konfów" lub kogokolwiek. Nie godzę się także na niczyją śmierć tylko po to, aby cokolwiek komukolwiek udowodnić. Jakiś staroświecki jestem.

pomijając nieco zawiłą formę owej deklaracji - przyjętej przez salonową lożę z pełnym zrozumieniem - pozostaje wyrazić nadzieję, że w swojej ogólnej wymowie jest ona równie poważna jak deklaracja poprzednia …


replay
O mnie replay

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości