Dobry1 Dobry1
281
BLOG

Mój list do Pana Ziobro

Dobry1 Dobry1 Polityka Obserwuj notkę 4

List usiłowałem wysłać bezpośrednio do Pana Ziobro korzystając z oficjalnej strony. Niestety -  nie powiodło się. Wyskoczył mi: „fatal error” i kilka linijek pisma – zdaję się – w języku angielskim. 
A mnie się wydawało, że w Panu można pokładać nadzieję. Pan i pańscy koledzy mieli nabierać doświadczenia, szlifów, a przede wszystkim wiedzy o "potęgach" tego świata - tych firmujących i tych pociągających, za sznurki, zza kotary - tych będących "niewidzialną ręką" rynków. Wy w Brukseli, nie mieliście jeść mule i nic nie robić. Wy mieliście chłonąć, całą swoją powierzchnią, niczym gąbka, nie tylko wiedzę, ale i umiejętność porozumiewania się w językach uznawanych, za międzynarodowe, umiejętność poruszania się wśród czołowych osobistości i rozeznanie w interesach poszczególnych członków UE, a także przygotowywać grunt pod uprawianie polskich interesów - być swego rodzaju lobbystami swojej partii. - Chyba Panu, nie muszę przypominać, że - w przypadku dojścia do władzy PiS-u potrzebne byłoby Wam wsparcie unijnych decydentów. Na pewno nie będę w stanie wymienić, wszystkich zadań i ról, które w parlamencie unijnym Panowie powinniście pełnić, bo to nie ja jestem i nie ja uważam się za polityka, który "rakiem" stanął prezesowi swojej partii. Czy pan wyobraził sobie, przez waszą partię przejęcie sterów władzy w Polsce? Skąd wzięlibyście ludzi do obsadzenia wszystkich stanowisk rządowych? Jakimi środkami, sposobami wyprowadzilibyście Polskę z tego bagna, które PO pozostawiłoby wam w spadku? Jak - wreszcie byście poradzili sobie z takim "wesołym miasteczkiem:, jakie co dzień wam "przygrywało", pod urzędem Rady Ministrów? Jeśli Pan uważa obecne poparcie mediów, za trwałe i szczerze życzące Panu powodzenia, to może i lepiej, że się tak stało, jak się stało.
Ja - mimo wszystko - nadal Panu dobrze życzę.
Dobry1
O mnie Dobry1

Dziennikarzem Obywatelskim

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka